Mamy taką sytuację:
http://www.zumi.pl/namapie.html?&loc=%A3%F3d%BC,+Narutowicza&Submit=Szukaj&long=19.45890575&lat=51.7709159&type=2&scale=1b&svActive=false
Dojeżdżając do skrzyżowania (na satelicie jadąc z prawej strony jak ten czerwony), przed skrzyżowaniem stoi znak: "nakaz skrętu w prawo c-2". Za skrzyżowaniem stoi znak: "zakaz wjazdu b-2".
Czyli wszystko było by ok - należy skręcić w prawo.
Jest jednak pewne ale: pod owymi znakami są rozległe tabliczki, mówiące o tym kiedy owe znaki działają a kiedy nie. Jednym z zapisów jest: obowiązuje w godzinach 14-17.
Literki na tabliczkach są na tyle małe i jest ich tak dużo, iż aby się z tym zapoznać - należy się zatrzymać i przeczytać. Bez zatrzymania się bardzo ciężko wywnioskować warunki obowiązywania owych znaków. Problem w tym, iż mamy przecież skrzyżowanie, pasy, problem tamowania ruchu itp. itd. Więc zatrzymania automatycznie odpada...
Po dłuuugich poszukiwaniach, udało mi się znaleźć zdjęcie jednego z tych znaków (po prawej stronie):

Dlaczego zadaję to pytanie? Gdyż zauważyłem, iż jeśli egzaminator nie może poradzić sobie z oblaniem na egzaminie, wprowadza właśnie egzaminowanego w to miejsce.
Załóżmy, iż mamy godzinę 15
1. Jeśli pojedzie na egzaminie prosto - wiadomo (c-2, b-2).
2. Jeśli skręci w prawo (bez polecenia) - nie zastosowanie się do polecenia, które domyślne jest "ustawione" jako jazda na wprost,
3. Jeśli się zatrzyma aby przeczytać znak - wiadomo (skrzyżowanie, pasy, tamowanie ruchu itp).
Jak postąpić w owej sytuacji?
Pozdrawiam.