skręt w lewo i zawracanie

[jordan]

Cześć. Niedługo zaczynam kurs na prawo jazdy i w związku z tym mam kilka pytań odnośnie takich skrzyżowań. Przejrzałem tematy na forum ale w sumie nie znalazłem jednoznacznej odpowiedzi więc zakładam nowy temat. Od razu przejdę do rzeczy. Przypuśćmy, ze mamy takie oto skrzyżowanie(jadę pojazdem czarnym):
1. Jeśli chcę skręcić w lewo lub zawrócić to zajmuję pozycję 1 czy 2 (skrzyżowanie bez świateł)?
2. Jeśli chcę skręcić w lewo lub zawrócić a skrzyżowanie jest z sygnalizacją świetlną to zajmuję pozycję 1 czy 2?
3. Jeśli jadę samochodem czerwonym i chcę skręcić w lewo to czy mogę wjechać na pozycję 2 i tam poczekać aż pojazd czarny przejedzie i wtedy skręcić w lewo czy czekam tu gdzie teraz stoję i jak droga w obu kierunkach będzie wolna to dopiero ruszam?
4. Jeśli nie ma znaku nakazu jazdy z prawej strony to na której pozycji się ustawiam chcąc skręcić w lewo lub zawrócić?
5. Jeśli teraz wytniemy drogę ze znakiem ustąp pierwszeństwa i pozostawimy aby tą główną to którą pozycję zajmuję jak chcę zawrócić?

[Borys_q]

1)1
2)1
3) tak, możesz podjechać na środek skrzyżowania jeśli nie wymusisz pierszeństwa.
4)1
5) wg mnie 1 ale to nie jest takie oczywiste więc pewnie ktoś inny bedzie miał inne zdanie

[shershen_OLD]

1. Jeśli chcesz skręcić w lewo zajmujesz pozycje 1, przy zawracaniu dowolnie 1, albo 2 (sprawa dość sporna w tym przypadku).
2. Sygnalizacja świetlna nic nie zmienia, jeśli to samo światło będą miały drogi tej samej wagi, mianowicie z pierwszeństwem i podporządkowana.
3. Możesz zatrzymać się na przełączce.
4. Nakaz jazdy nic nie zmienia. Zobacz tutaj: http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... +kolizyjne
5. Również dowolnie.

Poczekaj jeszcze na odpowiedzi innych, bo łapy to sobie nie dam uciąć. :P

[Borys_q]

Temat zawracania skonsultuj z twoim instruktorem dużo zależy od specyfiki miasta, nawyków i specyfiki konkretnych skrzyżowań.

Napewno pozycja NIE JEST DOWOLNA!!!

[Rafael]

1. 2
2. 2
3. 2

[Calvados]

http://ww6.tvp.pl/6287,463632,1.view
Bardzo polecam program p.Dworaka
Jasno wyjasnia wiele aspektów.

Co do sygnalizacji...
Słyszałam taka wersje.
Jesli mamy sygnalizator S-1 (kolizyjny) jedziemy do prawej... jak nazwa mowi kolizyjnie.
Jesli mamy sygnalizator S-3 (bezkolizyjny) jedziemy do lewej .. bezkolizyjnie.
ale poddaje ja waszej ocenie ...

Napewno pozycja NIE JEST DOWOLNA!!!

a nie jest tak ze (jak było w materiale) mozemy pojechac do lewej i do prawej , w zaleznosci jak to miejsce wyglada i o tym decyduje 1-szy kierowca .

[piotrekbdg]

Rafael możesz uzasadnić?

[Rafael]

Rafael możesz uzasadnić?

mogę:
1,2. bo sam tak robię i skręt bezkolizyjny jest łatwiejszy.
3. zbyt mało miejsca na skręt bezkolizyjny i skręcam kolizyjnie.

Ale to też zależy od kierowców jak oni się na tym skrzyżowaniu zachowują

[piotrekbdg]

Według mnie w 3 opcji też można bezkolizyjnie, tym bardziej że na środku mamy pas zieleni.

Słyszałam taka wersje.
Jesli mamy sygnalizator S-1 (kolizyjny) jedziemy do prawej... jak nazwa mowi kolizyjnie.
Jesli mamy sygnalizator S-3 (bezkolizyjny) jedziemy do lewej .. bezkolizyjnie.

Nie wiem skąd ta teoria, ale niestety jest strasznie głupia. Przy sygnalizatorze "strzałkowym" to tak naprawdę mało istotne czy ten zakręt zetniemy czy pojedziemy bardziej "na około" bo nasz tor ruchu nie jest przecinany przez żaden inny i z nikim nie musimy się wymijać.
Natomiast na S-1 jak tylko infrastruktura na to pozwala wymijamy się prawymi bokami. Z resztą była już o tym mowa w poprzednim wątku o lewoskręcie i myślałem że wszytko już zostało powiedziane na ten temat.

[Junior59]

a ja powiem ogólnie jeżeli chcesz zawrócić to jedziesz przy samej wysepce(2 broń Boże 21) czesto jest tak ze blokujesz tych z tyłu a jak ktos na ciebie zatrąbi to możesz isc dac mu w mordę , gdyż stoisz prawidłowo, natomiast jak chcesz skrecic w lewo to sie "wyciagasz" autem (pomiedzy 1 a 1 ale bliżej 2) tak żeby nie blokować tych z tyłu poprostu chowasz sie cały miedzy wysepki jezeli natomiast jedziesz tym czerwonym czyli z pod porządkowanej to jedziesz na 2 czyli puszczasz z lewej jedziesz na wysepkę(jeżeli nie ma na niej żadnego auta) i puszczasz tych z prawej jak ktos z głównej bedzie chciał skrecic to przejedzie za ciebie ale jak zawrócić to nie może cie rozjechac i musi czekac bo ty byłes przed nim


co do ilosci to jest takich pełno np cała w kaliszu cała al wojska polskiego (liczy ona pare km)

[Calvados]

Przy sygnalizatorze "strzałkowym" to tak naprawdę mało istotne czy ten zakręt zetniemy czy pojedziemy bardziej "na około" bo nasz tor ruchu nie jest przecinany przez żaden inny i z nikim nie musimy się wymijać.

Jesli mało istotnie to mozemy pojechac bezkolizyjnie (lepiej bezkolizyjnie)... nikomu to nie utrudni ruchu i my na tym skorzystamy... bardziej ekonomicznie.

Natomiast na S-1 jak tylko infrastruktura na to pozwala wymijamy się prawymi bokami.

Jesli infrastruktura pozwala.... czyli przewaznie przy prawej , ale oczywiscie jesli mozemy to przy lewej

mozemy pojechac do lewej i do prawej , w zaleznosci jak to miejsce wyglada

Czyli nie jest taka głupia bo własnie w pewnie sposób ja potwierdziłes...Teoria ta jest bardzo ogólna , nie odnosi sie do indywidualnych skrzyzowan , wiec mozna ja bezpiecznie zastosowac.

Z resztą była już o tym mowa w poprzednim wątku o lewoskręcie i myślałem że wszytko już zostało powiedziane na ten temat.

Z ta teoria spotkałam sie własnie niedawno (jakies forum czy cos .. nie jestem w stanie przytoczyc tej wypowiedzi ).
Wydaje mi sie ze to forum nie jest wyrocznia i napisanie kilku postow nie zamyka tematu.

[piotrekbdg]

Jesli mało istotnie to mozemy pojechac bezkolizyjnie (lepiej bezkolizyjnie)... nikomu to nie utrudni ruchu i my na tym skorzystamy... bardziej ekonomicznie.

Na S-3 nie można pojechać kolizyjnie bo tylko nasz kierunek ma zielone, więc nie ma opcji żebyś kogoś spotkała na swej drodze.

Jesli infrastruktura pozwala.... czyli przewaznie przy prawej , ale oczywiscie jesli mozemy to przy lewej

W 90% przypadków bezkolizyjnie prawymi bokami. Skrzyżowanie to nie rondo, nie objeżdża się go jesli nie ma takiej potrzeby.

Czyli nie jest taka głupia bo własnie w pewnie sposób ja potwierdziłes...Teoria ta jest bardzo ogólna , nie odnosi sie do indywidualnych skrzyzowan , wiec mozna ja bezpiecznie zastosowac.

Jest głupia. Typ sygnalizatora nie określa w żaden sposób toru po jakim należy zawracać.

Wydaje mi sie ze to forum nie jest wyrocznia i napisanie kilku postow nie zamyka tematu.

Akurat bezkolizyjny lewoskręt na S-1, drodze równorzędnej, z pierwszeństwem i innej jest wyrocznią.

[Borys_q]

DO JORDAN!

Teraz pewnie zacznie się dyskusja (może nawet z inwektywami) której naprawde nie musisz czytać bo i tak nic nie wniesie.

Pojeździsz, zobaczysz przerobisz, specyficzne skrzyżowania w twoim mieście, PRZEMYŚLISZ JE, bo bez tego ani rusz, a potem za pare lat wyrobisz sobie swoje zdanie w temacie.

Pozdrawiam:):)

[Calvados]

W 90% przypadków bezkolizyjnie prawymi bokami. Skrzyżowanie to nie rondo, nie objeżdża się go jesli nie ma takiej potrzeby.

ale jesli to ode mnie zalezy to moze byc 100% kolizyjnie...

Jest głupia. Typ sygnalizatora nie określa w żaden sposób toru po jakim należy zawracać.

Ok jak pisałam wczesniej , pozostawiam do oceny.

Akurat bezkolizyjny lewoskręt na S-1, drodze równorzędnej, z pierwszeństwem i innej jest wyrocznią.

?

[piotrekbdg]

ale jesli to ode mnie zalezy to moze byc 100% kolizyjnie...

Nie zależy to od Ciebie bo na każdym typowym skrzyżowaniu ( dwie drogi o dwóch pasach w przeciwnych kierunakch) samochody mijają się prawymi bokami, bez względu czy to S-1, znaki pierwszeństwa czy równorzędne. Wątpliwości pojawiają się kiedy mamy nietypowe skrzyżowania, woelopasmowe, niesymetryczne. Ale jak powiedziałem najpierw bezkolizyjnie, jak się nie da to wtedy inaczej.

Nie rozumiem znaku zapytania.