Od której chwili, manewr uznaje się za rozpoczęty?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Od której chwili, manewr uznaje się za rozpoczęty?

Postprzez Raf25_2006 » wtorek 24 marca 2009, 01:45

Witam!
Często na ulicach widzimy jak kierowca sygnalizuje "jakiś" manewr, po czym z niego rezygnuje. I wtedy rodzi się pytanie: Czy włączając kierunkowskaz dla danego manewru, uznaje się ten manewr za rozpoczęty? Czy dopiero po dalszych czynnościach tego manewru jak np. przekroczenie osi jezdni?
Raf25_2006
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 30 stycznia 2009, 19:12

Postprzez Khay » wtorek 24 marca 2009, 07:19

Problem niestety w tym, że jest masa kierowców, którzy myślą jak Ty: sygnalizujemy manewr (zmiany pasa, kierunku).

W przepisach jak byk stoi, że sygnalizujemy zamiar. Prawda jest taka, że manewru nie trzeba sygnalizować, bo go po prostu... widać. :(

Jeśli założymy więc, że sygnalizujesz prawidłowo (zamiar) to wyłączenie kierunkowskazu nie będzie moim zdaniem błędem. Po prostu zamiar z jakiegoś powodu zmieniłeś.

Pozdrawiam
Khay
Avatar użytkownika
Khay
 
Posty: 800
Dołączył(a): niedziela 20 kwietnia 2008, 21:54
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez hindus3 » wtorek 24 marca 2009, 09:10

Tak jak Ci napisał Khay, a poza tym jest coś takiego jak ograniczone zaufanie i szczególna ostrożność.
Wyobraź sobie sytuację: chcesz się włączyć do ruchu wyjeżdżając z drogi podporządkowanej z Twojej lewej strony zbliża się pojazd z włączonym prawym kierunkowskazem. To jaką masz pewność, że on chce skręcić w tę drogę z której Ty wyjeżdżasz, a nie np. w następną jakąś uliczkę lub wjazd, który znajduje się kilka metrów dalej ?, lub gość po prostu jedzie na włączonym kierunku i nawet o tym nie wie. Takie sytuacje zdarzają się bardzo często więc trzeba naprawdę dobrze "czytać" ruch drogowy, a do tego wszystkiego trzeba jeszcze brać poprawkę na swoje umiejętności i doświadczenie. Jeśli wyczekasz chwilę dłużej i zobaczysz, że facet faktycznie rozpoczyna manewr skrętu sytuacja staje się jasna. Chociaż i tu czasami zdarzają się kwiatki, że ktoś w ostatniej chwili rezygnuje z wykonywanego manewru i postanawia dalej jechać prosto. Prowadząc pojazd musisz myśleć za siebie i za innych taka jest niestety rzeczywistość na naszych drogach.
hindus3
 
Posty: 20
Dołączył(a): wtorek 13 stycznia 2009, 21:48


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości