Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez szerszon » piątek 22 listopada 2013, 23:42
przez maryann » sobota 23 listopada 2013, 09:40
przez Henq » sobota 23 listopada 2013, 12:59
przez LeszkoII » sobota 23 listopada 2013, 17:41
przez taik » sobota 23 listopada 2013, 18:19
hanuman napisał(a):W momencie rozpoczęcia manewru wyprzedzania upewniłem się: samochód poruszający się przede mną nie sygnalizował skrętu w lewo, miałem wolny pas lewy na długości powyżej 300 m, byłem w odległości co najmniej 50 metrów za pojazdem który zamierzałem wyprzedzić, nikt mnie nie wyprzedzał, zatem zająłem lewy pas, zacząłem przyspieszać, aż tu nagle kierowca jadący przede mną na prawym pasie zasygnalizował manewr skrętu w lewo i w tym samym momencie wykonuje skręt w lewo, nie daje mi żadnych szans nawet na hamowanie co prowadzi do zderzenia. W momencie wyprzedzania maksymalna prędkość jaką mogłem uzyskać była 80 - 90 km/h.
hanuman napisał(a):Po przyjeździe policji pasażerowie samochodu uczestniczącego w wypadku zgodnie krzyczeli (tak krzyczeli)|do policji, że ich kierowca włączył migacz 30 metrów przed skrzyżowaniem, a ja go na chama wyprzedziłem.
szerszon napisał(a):Było skrzyżowanie w najblizszej odległości ?
hanuman napisał(a):Nie.
evo9rs napisał(a):Sprawa jest w 100% do wygrania.
przez hanuman » sobota 23 listopada 2013, 19:02
Trzeba zawsze mieć pokorę przed drugą stroną
przez szerszon » sobota 23 listopada 2013, 19:39
przez hanuman » sobota 23 listopada 2013, 20:28
przez Henq » sobota 23 listopada 2013, 21:54
LeszkoII napisał(a):Pytanie w stylu czy widział/nie widział mało wnosi do sprawy. Tutaj rozchodzi się o coś zupełnie innego - o prawidłowe sygnalizowanie.
przez sankila » niedziela 24 listopada 2013, 00:41
Dlaczego chore? Sąd musi ustalić fakty, a prawdą jest, że osoba w pojeździe nie widzi migaczy, a jedynie kontrolkę. Istnieje zatem możliwość, że migacz był niesprawny, bo np. żarówka się przepaliła; trzeba więc powołać biegłego, żeby to potwierdził/wykluczył. Nie ma natomiast takiej potrzeby, gdy świadek z zewnątrz widział działający migacz.Henq napisał(a):Adwokat - proszę zaprotokołować świadek nie widział migającego kierunkowskazu.
Chore ale niestety prawdziwe.
przez gagatek » niedziela 24 listopada 2013, 17:03
przez Henq » niedziela 24 listopada 2013, 19:08
sankila napisał(a):Sąd musi ustalić fakty, a prawdą jest, że osoba w pojeździe nie widzi migaczy, a jedynie kontrolkę. Istnieje zatem możliwość, że migacz był niesprawny, bo np. żarówka się przepaliła; trzeba więc powołać biegłego, żeby to potwierdził/wykluczył.
przez sankila » niedziela 24 listopada 2013, 22:11
A skąd sędzia ma to wiedzieć?Henq napisał(a):niesprawny migacz=inna częstotliwość działania kontrolki na desce rozdzielczej
przez Henq » poniedziałek 25 listopada 2013, 00:05
sankila napisał(a):I dlatego kazałam hanumanowi wziąć prawnika - on będzie wiedział, w jaki sposób pytać świadków, żeby powstały wątpliwości.
Henq napisał(a):Jeszcze od siebie dodam odnośnie świadka z ciężarówki który ma poświadczyć o włączonym kierunkowskazie, by adwokat zadał mu pytanie: "czy widział pan włączony kierunkowskaz z tyłu pojazdu?"
przez hanuman » wtorek 26 listopada 2013, 18:35