1. Błąd. Rowerzysta i kierowca jadą tą samą drogą.LeszkoII napisał(a):1.Rowerzysta jedzie na wprost po chodniku/poboczu zbliżając się do jakiejś drogi, którą skręcający zamierza opuścić.
2.Rowerzysta jadący chodnikiem/poboczem posiada pierwszeństwo niezależnie czy znajduje się na chodniku, czy jest chwili włączania się do ruchu, czy już znalazł się na jedni przecinając ją w poprzek.
3. Ustawa nie precyzuje, gdzie należy ustąpić pierwszeństwa lecz komu.
4. w którym - i tutaj faktycznie analogia do obecnego Art.26.2) - mowa jest o ścieżce dla rowerów przebiegającej przez jezdnię(a więc rowerzysta przejeżdżający przez jezdnię).
5. Analogicznie dla Art. 26.2 - mowa o przechodzeniu przez jezdnię drogi, na którą skręcający wjeżdża. Czyli pierwszeństwo należy się pieszemu na jezdni a nie na chodniku. Pieszy nabywa pierwszeństwo przechodząc przez jezdnię.
6.Rowerzysta ma pierwszeństwo zamierzając zjechać z chodnika na jezdnię w celu kontynuacji jazdy na wprost.
2.


3. Bo nie musi. Oczywistym jest, że chodzi o miejsce przecięcia się kierunków jazdy.
4. Analogia do KW. I oczywistym jest, że tę część jezdni gdzie przecina się z torem ruchu rowerów czyli PdR jest również DDR. Dlatego, żaden przepis nie mówi o tym, że należy ustąpić rowerzyście jadącemu po DDR z zamiarem przejazdu przez jezdnię po PdR.
5.Nie. W 27.2 była mowa o rowerzyście jadącym po DDR. Analogia więc by była do pieszego idącego chodnikiem, poboczem.
6. To co? Art 17 do śmietnika? Eeeee