Zawracanie na rondzie

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Czy należy sygnalizować zawracanie na rondzie lewym kierunkowskazem przed wjazdem na nie?

Tak
20
43%
Nie
27
57%
 
Liczba głosów : 47

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez dylek » sobota 02 kwietnia 2011, 12:06

maryann napisał(a):
dylek napisał(a):no popatrz.... rondo jest nienormalnym skrzyżowaniem, czy jak ?? :D
Nie, nic- normalniutkie- niczym, zupełnie niczym się nie różni, to tylko taka inna nazwa... troszeczkę inne z wyglądu, ale nic to...

No dokładnie jak piszesz :D
Jak się to zrozumie to reszta jest nader oczywista :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez cman » sobota 02 kwietnia 2011, 19:52

Zonaimad napisał(a):Czyli co, cmanie - reasumując, żebyśmy się dobrze zrozumieli: zakładamy, że nawet jeżeli w trakcie pokonywania skrzyżowania (dowolnego: zwykłego, o ruchu okrężnym, z wyspą centralną, etc.) istnieje jakaś fizyczna możliwość zmiany pasa ruchu, albo kierunku ruchu (którą w sytuacji "poza skrzyżowaniem" należałoby sygnalizować) to dokonując jej na skrzyżowaniu nie sygnalizujemy jej, ponieważ liczy się jedynie "sumaryczna" zmiana kierunku ruchu będąca efektem pokonania całego skrzyżowania i to ją powinniśmy przez całe skrzyżowanie sygnalizować, tak? :)

Sorry, że Ci nie odpowiem dokładnie, ale już Ci odpowiedziałem, napisałem się jak głupi i mi się niechcący FF zamknął bez możliwości odzyskania okien i za cholerę nie chce mi się tego pisać od nowa.
W wielkim skrócie:
Główna odpowiedź: nie.
Zwykłe skrzyżowanie, dwa pasy ruchu do skrętu w lewo, zmiana pasa ruchu w trakcie wykonywania lewoskrętu: z bardziej prawego na bardziej lewy - ok, z bardziej lewego na bardziej prawy - konieczny prawy kierunkowskaz - dyskusyjna czytelność.
Skrzyżowanie/rondo: to co się na nim dzieje, cokolwiek by to nie było, jest kwestią późniejszą - nie ma to wpływu na zachowanie wcześniejsze, podczas zbliżania się do skrzyżowania.



maryann napisał(a):Pewnie bym włączył, ale gdy okaże się już na rondzie, że zostałem zrobiony w balona, to bym wyłączył. Przecież nie będę jak idiota jechał swoim pasem z kierunkowskazem, bez przecinania innych pasów i zamiaru zmiany.

Rozumiem, że twardo bronisz swojego zdania, ale zastanów się trochę nad tym co piszesz - przyjmij choć na moment, że możesz się mylić.


maryann napisał(a):Ale nie zdążyłem o jeszcze jednym- bo już drugi raz napisałeś i co raz to mocniej- o rozjeździe w Głogoczowie, że źle oznakowany. Tzn. Tobie się nie podoba, nie pasuje do argumentacji, czy ma jakiś wady względem PoRD? Kompletnie nie wiem o co Ci chodzi.

Masz rację, oznakowanie jest prawidłowe, teraz się przyjrzałem, rzeczywiście najpierw zaczyna się łuk, a minimalnie później, ale później, zaczyna się dopiero droga na wprost, a więc jazda na Chyżne jest jazdą prosto, a jazda na Bielsko jest skrętem w prawo. W takiej sytuacji, gdyby tych strzałek tam nie było, to nadal niczego by to nie zmieniało, nadal prosto byłoby na Chyżne, a w prawo na Bielsko, bo o tym decyduje układ dróg - to natomiast było Twoim argumentem, że wtedy sygnalizowałbyś odwrotnie.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez sankila » sobota 02 kwietnia 2011, 21:36

cman napisał(a):Nie bardzo wiem o jakim skrzyżowaniu piszesz.
O takim, jak poniżej (kółko w środku to zakaz wjazdu pojazdów pow. 3 t).
Według Twojej teorii, niebieski pojedzie w prawo, z włączonym lewym kierunkowskazem, a zielony w ogóle bez kierunkowskazów, bo w sumie to on nie zmienia kierunku.
Obrazek
Gdzie tu sens i logika?
Możesz zdradzić, skąd Ci taki pomysł w ogóle przyszedł do głowy? Wiedziałam, że masz talent do - ujmując łagodnie - "kontrowersyjnych" teorii, ale tym razem przeszedłeś samego siebie.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez cman » sobota 02 kwietnia 2011, 22:09

Wolałbym zobaczyć to w rzeczywistości, ale odnoszę wrażenie, że miejsce na którym zaznaczone są tory jazdy znajduje się poza skrzyżowaniem.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez sankila » sobota 02 kwietnia 2011, 22:41

cman napisał(a):Wolałbym zobaczyć to w rzeczywistości, ale odnoszę wrażenie, że miejsce na którym zaznaczone są tory jazdy znajduje się poza skrzyżowaniem.

Tak wygląda rzeczywistość.
Obrazek
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez dylek » sobota 02 kwietnia 2011, 22:51

Niezłe sankila ;)
Tyle, że to nie jest skrzyżowanie :D
Tylko pod szyldem placu by się coś takiego udało przemycić drogowcom, bo przepisy zabraniają parkowania na środku skrzyżowania.
Mówisz, że ten plac jest oznaczony C-12 ??
Jeśli tak to jakim cudem pozwala się na nim pojazdom poniżej 3,5t jechać inaczej niż C-12 pokazuje ?? (prosto Wrocławczyka ):D

EDIT:
Generalnie to arcyciekawe rozwiązanie...
Zastanawiam się jak to jest pooznakowywane gdyby C-12 jednak nie było.... np. jadąc osobówką Polaka chcę skręcić we Wrocławczyka w lewo... Jest to jakoś oznaczone, czy mam to robić przed wyspą, przez środek wyspy czy wokół wyspy ??
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez sankila » niedziela 03 kwietnia 2011, 22:58

To nie jest plac i tam nie ma c12, tylko z obu stron Polaka c9.
Skąd Ci przyszło do głowy, że tam można stawać? Wszedzie są zakazy zatrzymania, co nie zmienia faktu, że samochody parkują naokoło obu wysepek i na wszystkich łukach, zwłąszcza od od czasu, gdy zlikwidowano duży parking na Wrocławczyka (mapa Google pochodzi z czasów "parkingowych"), więc jest stosunkowo pusto.
Nie ma zakazu przejazdu przez środek wyspy dla dużych aut; po prostu nie da się przejechać, ze względu na "obklejenie" skrzyżowania samochodami.

A rysunek to moje własne dzieło, opracowane na potrzeby teorii cmana, o sygnalizacji na każdym skrzyżowaniu. Tam też nie ma c12. A ja chcę się dowiedzieć, na jakiej podstawie mam robić z siebie durnia i migać lewym kierunkowskazem, kiedy skręcam w prawo lub jadę prosto.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez cman » poniedziałek 04 kwietnia 2011, 07:53

Ten dziwoląg, to po prostu jedno skrzyżowanie na samym środku, a po bokach pojawienie się niby wysepki dzielącej i podział jezdni na dwie. Czyli zgodnie z moimi przypuszczeniami, to co jest na rysunku jest skrętem w prawo na skrzyżowaniu, a następnie zawróceniem na jezdni za skrzyżowaniem.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez maryann » poniedziałek 04 kwietnia 2011, 12:46

cman napisał(a):Rozumiem, że twardo bronisz swojego zdania, ale zastanów się trochę nad tym co piszesz - przyjmij choć na moment, że możesz się mylić.
Głośno myslisz, tak sam do siebie? W każdym razie tak by pasowało. Bo jeśli o mnie chodzi, to cały czas wyglądam, że albo sam zrozumiem, albo ktoś mi w tym pomoże, albo pozostanę przy dotychczasowym. Puki co, gdy zbyt długo widzę bezsilny i nieracjonalny upór ortodoksyjnych, utwierdzam się w mniemaniu, że dobrze umiem, robię i tłumaczę.
Ale czemu się asekurujesz, zadając pytania bez swojej jednoznacznej odpowiedzi; napisz wyraźnie: "będę jeździł z lewym migaczem dookoła ronda nie wykonując żadnego manewru". Przecież wolno rondo objechać kilka razy dookoła; nie wolno?
Co do strzałek jak w Głogoczowie, taką samą(może nie identyczną- łuku się tu nie dopatrzysz) mamy na Słowackiego w kierunku Warszawskiej (na zdjęciu nie ma, ale dziś w rzeczywistości są). Linia ciągła jak strzelił, a jadąc wzdłuż niej skręcamy w prawo, według strzałek. Albo TU, Gnatowice - jadąc z lewej go góry mamy przed zakrętem znaki A2 i A6b. Jadąc tak, pozostając na drodze z pierwszeństwem, głównej- nie miga się, bo to zakręt. A wystarczy postawić zamiast A2 stosowną T6 i z migania nie można się wymigać. Nadal twierdzisz, że oznakowanie nie wpływa na sygnalizowanie?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez sankila » poniedziałek 04 kwietnia 2011, 21:30

cman napisał(a): Czyli zgodnie z moimi przypuszczeniami, to co jest na rysunku jest skrętem w prawo na skrzyżowaniu, a następnie zawróceniem na jezdni za skrzyżowaniem.
To masz wersję rozbudowaną:
Obrazek
Mogę tu jeszcze domalować przejścia dla pieszych, wjazd do tunelu i lądowisko helikopterów, ale w końcu odpowiesz na moje pytanie, dlaczego przed wjazdem na skrzyżowanie mam sygnalizować, w jakim kierunku z niego wyjadę, zamiast - sensownie i logicznie - pokazać swój najbliższy manewr. Może jakiś przepis, który to uzasadnia?
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez cman » poniedziałek 04 kwietnia 2011, 21:56

sankila napisał(a):To masz wersję rozbudowaną:

Wolałbym jednak tę wersję rozbudowaną ze świata rzeczywistego. Tego typu rysunki można naprawdę dowolnie interpretować.


sankila napisał(a):...ale w końcu odpowiesz na moje pytanie, dlaczego przed wjazdem na skrzyżowanie mam sygnalizować, w jakim kierunku z niego wyjadę, zamiast - sensownie i logicznie - pokazać swój najbliższy manewr. Może jakiś przepis, który to uzasadnia?

Dlatego, że należy sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy (art. 22 ust. 5). Jednym z miejsc możliwych do zmiany kierunku jazdy jest skrzyżowanie (np. par. 35 i par. 41 rozporządzenia o znakach), a w omawianych przez nas przypadkach skrzyżowanie jest jedynym takim miejscem. Więc skoro wykonujemy manewr zmiany kierunku jazdy w lewo na skrzyżowaniu, to sygnalizujemy ten manewr lewym kierunkowskazem zgodnie z przepisami.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez dylek » poniedziałek 04 kwietnia 2011, 22:26

sankila napisał(a): dlaczego przed wjazdem na skrzyżowanie mam sygnalizować, w jakim kierunku z niego wyjadę, zamiast - sensownie i logicznie - pokazać swój najbliższy manewr. Może jakiś przepis, który to uzasadnia?

Wprawdzie nie do mnie pytanie, ale spróbuję na nie odpowiedzieć.
Najpierw przepis :
Art. 22.5. Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru.

Dla mnie wyraźna sygnalizacja zmiany kierunku jazdy to nie migania prawym-żadnym-lewym podczas jednego manewru, czy też jechanie sobie dookoła wokół wyspy klasycznego ronda migając to lewym to prawym i skacząc sobie dowolnie z pasa na pas, bo ponoć wolno ;)
Jeśli na podanym przez sankilę rysunku mam migać prawym.... wyłączyć go... przełączyć na lewy ... i wyjechać nic nie migając. Luz ... mogę to robić... Ale wtedy bądźmy konsekwentni i na klasyczne rondo wjeżdżajcie w prawo z prawym kierunkowskazem... potem łuk objeżdżania wyspy migajcie lewym itd... Skoro ma być zasada to niech będzie zasada, a nie widzimisię - tu pomigam, tam nie pomigam....
Inaczej nic nie będzie wyraźnie.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez lith » poniedziałek 04 kwietnia 2011, 22:36

@cman...
A w sumie to gdzie jest ten przepis, który łączy zmianę kierunku jazdy ze skrzyżowaniem? Bo w pordzie nie mogę znaleźć... tym bardziej w oddziale 'zmiana kierunku jazdy [...]' słowo skrzyżowanie nie pojawia się ani razu.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez cman » poniedziałek 04 kwietnia 2011, 22:49

Bezpośredniego przepisu nie ma, wynika to pośrednio z wielu innych przepisów, przykładowo podałem par. 35 i par. 41 rozporządzenia o znakach.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez lith » poniedziałek 04 kwietnia 2011, 23:03

@cman

To według Ciebie przed rondem spokojnie mógłby się pojawić C-4 i oznaczał by tyle, że z ronda można zjechać tylko zjazdem po lewej? W końcu według Ciebie koniecznie cały przejazd przez skrzyżowanie to jeden manewr... chociaż nie bardzo rozumiem czemu).

Ogólnie z przytoczonych przepisów dla mnie średnio wynika to o czym piszesz. To tak jakbym ja się odwołał do pord art 26.3 i na tej podstawie twierdził, że skoro wyprzedzanie może się odbywać na przejściu dla pieszych i poza przejściem dla pieszych to jeżeli wyprzedzamy na przejściu dla pieszych to manewr zaczynamy wjeżdżając na przejście i kończymy zjeżdżając z niego... tak właśnie- co ma jedno do drugiego? o.O Wyprzedzanie sobie i przejście sobie. Tak samo według mnie skrzyżowanie sobie i zmiana kierunku jazdy sobie.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości