Komentujemy odcinki programu "Jedź Bezpiecznie"

[szerszon]

No czyli jak zacznie wchodzic i nie wyhamujesz, to narazisz wchodzacego.

Pieszy też ma obowiązki.
Generalnie puszczamy..poprzez zwolnienie-najczęściej.Przeturlamy sie i rura do 35 km/h

[Makabra]

A ja nic nie wspominalem o obowiazkach pieszego. Ja sie martwie o to zeby go nie zbierac z jezdni. Obowiazki pieszego sa na papierze, a ja wiem czy on je zna? Jak pieszy jest spoko to poczeka 2m od przejscia, i wtedy ja redukcja i ogien do przodu.

[LeszkoII]

Z tego wcale nie wynika ze zmniejszenie predkosci przed pdp do 0 jest wykroczeniem, jesli sa piesi przy przejsciu. Jest to podyktowane zapisem o nienarazeniu pieszego na niebezpieczenstwo, czekanie z zatrzymaniem do ostatniej chwili kiedy pieszy postawi krok przed maske to jest to narazanie pieszego. Art. 3 nakazuje unikac takich zachowan ktore moga spowodowac zagrozenie, czyli czekania z zatrzymaniem do ostatniego cm.

W przepisach nie przeczytam o "zmniejszeniu prędkości do 0", tylko ewentualnie o zatrzymaniu, jeżeli jest taka wola prawna. Starasz się rozszerzyć obowiązek zmniejszenia prędkości włącznie z zatrzymaniem, niestety bez pokrycia w przepisach PoRD.

Nienarażanie na niebezpieczeństwo to zachowanie minimalizujące zagrożenie przy wchodzeniu pieszego na jezdnię bezpośrednio przed nadjeżdżający pojazd. Samochód zwalnia a pieszy wchodzi. To ukłon w stronę pieszych. Nadanie im większych przywilejów na pewno dobrze się nie skończy.

[Makabra]

W definicji ustapienia pierwszenstww tez nie przeczytamy o zatrzymaniu. I co z tego?

[LeszkoII]

W definicji ustapienia pierwszenstww tez nie przeczytamy o zatrzymaniu. I co z tego?

Przeczytamy Ok, chodzi Ci o pojazdy. Wystarczy, że mogłoby dojść do istotnej zmiany prędkości pojazdu(gwałtownego hamowania). To czy następstwem ewentualnego gwałtownego hamowania będzie zatrzymanie, z punktu widzenia def. ustąpienia pierwszeństwa jest nieistotne. Zresztą "można się" zatrzymać... 5m za pasami z pieszym na masce. I co z tego?

Makabra, Ty w klasyczny sposób odwracasz kota ogonem
Jak napiszą, że w związku z nienarażaniem pieszych na niebezpieczeństwo mam się zatrzymać, to się zatrzymam. Póki co zmniejszam prędkość, pieszy wchodzi a wtedy muszę mu ustąpić pierwszeństwa i w wyniku przepisów ruchu być może zatrzymać się (powstrzymać się od specyficznego ruchu).

[testuje]

Panowie, mam takie pytanko.
Jak wiadomo, wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych (o ruchu niekierowanym) jest zabronione.
W jakiej odległości przed tym przejściem nie można wyprzedzać?
Czy bezpośrednio przed nim, czy 10, 20, 50m?

[szerszon]

Lecisz seteczką to 100 metrów
Jedziesz 10 km/h to i 10 wystarczy.

[Makabra]

Leszku, ja wiem ze swieta ida, ze jaja malujesz, ale ogarnij sie Ja nie pisze o tym co ma.gwaltownie hamowac, tylko o tym ze jak masz a7 i definicje ustapienia pierwszenstwa to tez wykroczenie jak sie zatrzymasz przyed glowna i okaze sie ze nikt nie jedzie? Bo nie napisali o zatrzymaniu.

[LeszkoII]

Ja nie pisze o tym co ma.gwaltownie hamowac, tylko o tym ze jak masz a7 i definicje ustapienia pierwszenstwa to tez wykroczenie jak sie zatrzymasz przyed glowna i okaze sie ze nikt nie jedzie? Bo nie napisali o zatrzymaniu.

Zatrzymanie w związku z przepisami ruchu (jako forma powstrzymania się od ruchu - z def. ustąpienia pierwszeństwa). Zauważ różnicę pomiędzy obowiązkiem ustąpienia pierwszeństwa a obowiązkiem zmniejszenia prędkości.
Napisałem o "gwałtowności hamowania", gdyż odpowiada ona istotnej zmianie prędkości, co nie znaczy że musi nastąpić żeby doszło do nieustąpienia pierwszeństwa.

Zresztą zwyczajnie i po ludzku: czy policjant, egzaminator wydaje komendę "proszę się zatrzymać" czy "proszę zmniejszyć prędkość do zera".

Cytatów z Art. 18. nie skomentowałeś - a szkoda.
Dołożę następny:

W razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej, używającej specjalnego znaku, lub osoby o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w celu umożliwienia jej przejścia.

Tutaj masz czarno na białym napisane, że trzeba się zatrzymać i podano cel zatrzymania.

Zatrzymywanie się przed PdP to ostateczność, czy w wyniku ustępowania pierwszeństwa. Aby wpuścić standardowego pieszego na jezdnię, wystarczy odpowiednio zmniejszyć prędkość. A czy pieszy z tego skorzysta - jego decyzja.

P.S. Nawet w Konwencji Wiedeńskiej jest formułka "zmniejszyć prędkość a w miarę możliwości zatrzymać się".

[Makabra]

Zresztą zwyczajnie i po ludzku: czy policjant, egzaminator wydaje komendę "proszę się zatrzymać" czy "proszę zmniejszyć prędkość do zera".

A kto egzaminatorowi zabrania? Ma być polecenie zrozumiałe, czego nie zrozumie człowiek jak usłyszy "proszę zmniejszyć prędkość do zera"?

Cytatów z Art. 18. nie skomentowałeś - a szkoda.

No użyli dodatkowo w tych przykładach które podałeś słowa zatrzymanie razem ze zmniejszeniem prędkości. Tylko tamte sytuacje nie mają nic wspólnego z ustępowaniem pierwszeństwa, do którego dochodzi na pdp.

Zatrzymywanie się przed PdP to ostateczność, czy w wyniku ustępowania pierwszeństwa. Aby wpuścić standardowego pieszego na jezdnię, wystarczy odpowiednio zmniejszyć prędkość. A czy pieszy z tego skorzysta - jego decyzja.

No to ja odpowiednio zmniejszam prędkość, wiesz do jakiej docelowej prędkości Skoro i tak zmniejszam prędkość przed pdp, to co za różnica czy ja zatrzymam się pierwszy, czy zatrzymam się jak pieszy wejdzie na pdp? Skąd pieszy ma ocenić czy moje zmniejszanie prędkości zapewni mi zatrzymanie jeśli pieszy zacznie wchodzić?

[LeszkoII]

No użyli dodatkowo w tych przykładach które podałeś słowa zatrzymanie razem ze zmniejszeniem prędkości.

Raczej na odwrót. Zatrzymanie się to ostateczność.

Tylko tamte sytuacje nie mają nic wspólnego z ustępowaniem pierwszeństwa, do którego dochodzi na pdp.

Masz rację (wykluczając przypadki z niepełnosprawnymi). Więc dlaczego wskazałeś jako kontrprzykład definicje ustąpienia pierwszeństwa Ja tylko odnoszę się do powziętych przez Ciebie kontrargumentów.

No to ja odpowiednio zmniejszam prędkość, wiesz do jakiej docelowej prędkości

Prędkość równa 0 km/h to stan spoczynku, tymczasem w ruchu drogowym takie nazewnicze aluzje nie mają miejsca i racji bytu, co udowodniłem stosownymi zapisami prawnymi.
Zresztą gdyby tak ściśle - w ujęciu fizycznym - traktować ruch pojazdu, to należałoby mówić o szybkości a nie o prędkości... tyle że nie chcę robić tutaj OT.

Skoro i tak zmniejszam prędkość przed pdp, to co za różnica czy ja zatrzymam się pierwszy, czy zatrzymam się jak pieszy wejdzie na pdp?

Bo zabrania się zatrzymywania przed PdP. I to wcale nie stanowi fanatycznego toku rozumowania. Przeciwnie. W dzisiejszych czasach prawie każde zatrzymanie się przed PdP jest niebezpieczne, choć czasami nieodzowne.

Pieszego i tak nie zmusisz do wejścia na jezdnię, jeśli on nie zechce na nią wejść - a ma zdecydowanie lepszą widoczność z poza przejścia dla pieszych niz kierujący zbliżający się w to miejsce!

Skąd pieszy ma ocenić czy moje zmniejszanie prędkości zapewni mi zatrzymanie jeśli pieszy zacznie wchodzić?

Pisałem juz o tym. Pieszy dostaje regulowanego prawnie bonusa Powinien wiedzieć (i widzieć), że kierowca zwalnia. A dlaczego zwalnia? No raczej po to, żeby umożliwić mu wejście na jezdnię. Wystarczy żeby kierowca zmniejszył prędkość a nie zatrzymywał się.

Ma być polecenie zrozumiałe, czego nie zrozumie człowiek jak usłyszy "proszę zmniejszyć prędkość do zera"?

Ja bym zgłupiał.

[Makabra]

Ma być polecenie zrozumiałe, czego nie zrozumie człowiek jak usłyszy "proszę zmniejszyć prędkość do zera"?

Ja bym zgłupiał.

To tak jak wyciszyć dźwięk w tv przyciskiem mute, albo całkiem ściszyć

[LeszkoII]

^^Może i tak (ale nie o tym toczy się dyskusja).
Nie przekonałeś mnie i nie obroniłeś tezy lansowanej przez Dworaka. Twoje zmniejszenie prędkości DO ZERA nazywa się zatrzymaniem, a takiego słowa nie doszukamy się w dyspozycji znaku D-6. To czym się różni zatrzymanie od zmniejszenia prędkości wynika z przepisów PoRD a nie z lekcji fizyki.

[Makabra]

^^Może i tak (ale nie o tym toczy się dyskusja).
Nie przekonałeś mnie i nie obroniłeś tezy lansowanej przez Dworaka. Twoje zmniejszenie prędkości DO ZERA nazywa się zatrzymaniem, a takiego słowa nie doszukamy się w dyspozycji znaku D-6.

Dlatego podałem przykład, że w definicji ustąpienia pierwszeństwa też nie doszukamy się tego, że jak masz ustąpić pierwszeństwa to masz się zatrzymać. Czyli idąc tym tokiem zatrzymanie się przy skrzyżowaniu ze znakiem A7 gdy nie mam widoczności jest wykroczeniem, bo nie było żadnego pojazdu na drodze z pierwszeństwem któremu miałbym to pierwszeństwo ustąpić?

[LeszkoII]

Dlatego podałem przykład, że w definicji ustąpienia pierwszeństwa też nie doszukamy się tego, że jak masz ustąpić pierwszeństwa to masz się zatrzymać.

Zważ na konstrukcję tego przepisu (patrz: wcześniejsze moje wypowiedzi). Mam się powtórzyć?

Czyli idąc tym tokiem zatrzymanie się przy skrzyżowaniu ze znakiem A7 gdy nie mam widoczności jest wykroczeniem, bo nie było żadnego pojazdu na drodze z pierwszeństwem któremu miałbym to pierwszeństwo ustąpić?

Sorry, ale nie rozumiesz def. ustąpienia pierwszeństwa (... albo źle Ci się napisało - obstawiam to drugie).

A Ty zbliżając się do PdP masz TYLKO zmniejszyć pręskość. Zatrzymanie się pozostaw na ustąpienie pierwszeństwa.