omijanie motocyklem z prawej strony

[jasper1]

No to wolno używać telefonu komórkowego przy zatrzymaniu na czerwonym czy nie wolno? Jest się w trakcie jazdy czy się nie jest

A zatrzymując się w celu ustąpienia pierwszeństwa jest się w trakcie jazdy czy nie?
Jak zatrzymanie wynika z warunków ruchu, to jesteś jako kierujący w trakcie jazdy, choć pojazd nie porusza się. Dotyczą Cię przepisy o ruchu pojazdów, a nie o zatrzymaniu i postoju.

[mariusz79]

Na tak postawione pytanie odpowiadam: tak, można, choć nie zalecam. Jednakże samochód w każdej chwili może ruszyć a wtedy dojdzie do wyprzedzania - niedozwolonego. Bezpieczniej jest omijać z lewej strony.

W pełni się z tym zgadzam
Henq

A zmieścisz się? zachowując "bezpieczny odstęp"?

Tak.
RossoneriDevil

.... a wyprzedzanie wolno jadących samochodów z prawej trony jest dozwolone chyba tylko rowerem, czy się mylę?

Nie mylisz się.
Henq

....kierowca rozmawia przez "komórkę" wówczas jest to auto uczestniczące w ruchu i nakłada się na niego mandat za rozmowę przez telefon w "trakcie jazdy" - coś jest nie teges

Za co mandat?
Mandat jest za korzystanie podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku. Kiedy stoimy w korku to nie jedziemy, więc można korzystać z telefonu trzymając go przy uchu.
Drezyna

To trochę OT, ale ciekawy problem. Jakie warunki muszą być spełnione, żeby uznać siedzącego na fotelu kierowcy za kierującego podlegającego PoRD?

Musi kierować tym pojazdem, czyli być kierującym.
Henq

czy ten sam "kierujący będący uczestnikiem ruchu" stojąc w korku rozmawiając przez telefon komórkowy "stoi" czy też "jest w trakcie jazdy"?

Stoi i może używać telefonu w dowolny sposób.

No to wolno używać telefonu komórkowego przy zatrzymaniu na czerwonym czy nie wolno?

Wolno.

[ks-rider]

https://maps.google.pl/maps?q=%C5%81om%C5%BCa&ie=UTF8&ll=53.183536,22.083022&spn=0.000874,0.002642&cbll=53.183536,22.083022&layer=c&panoid=AfdUDyq0xVs0vhkbKTMLrA&cbp=12,211.76,,0,12.4&cid=15002033792434852698&hnear=%C5%81om%C5%BCa,+podlaskie&t=m&z=19
Czy w takiej sytuacji można motocyklem ominąć pojazdy stojące w korku z ich prawej strony. Oczywiście zakładamy, że będzie zachowany bezpieczny odstęp podczas omijania.

A gdzie tu chcialbys wyprzedzac ? Chyba za duzo filmow z Ghost Rider'em sie naogladales

[mariusz79]

ks-rider

A gdzie tu chcialbys wyprzedzac ? Chyba za duzo filmow z Ghost Rider'em sie naogladales

ks- rider nie wyprzedzić tylko ominąć, jadąc wolno i z zachowaniem bezpiecznego odstępu
Wyprzedzanie i omijanie to dwa różne manewry.

[ks-rider]

ks-rider

A gdzie tu chcialbys wyprzedzac ? Chyba za duzo filmow z Ghost Rider'em sie naogladales

ks- rider nie wyprzedzić tylko ominąć, jadąc wolno i z zachowaniem bezpiecznego odstępu
Wyprzedzanie i omijanie to dwa różne manewry.

To jeszzc epowiedz mi jak chcesz zachowac bezpieczny odstep i ile cm on w/g Ciebie wynosi ?

[mariusz79]

Ale pytania zadajesz... Jak czasem kursanci na wykładach
ks- rider nie chodzi o dyskusję jaki to jest bezpieczny odstęp. W pierwszym poście wyraźnie zaznaczyłem, że będzie zachowany bezpieczny odstęp by właśnie uniknąć takich uwag jak Twoja. Wyraźnie nie przeczytałeś. Chodziło o kwestię omijania motocyklem tudzież motorowerem z prawej strony i myślę, że wszystko w tej kwestii zostało już powiedziane.

[Borys_q]

A to zmienia definicję wyprzedzania?

Nie ale rowerem z prawej strony można wyprzedzać wolno poruszające się pojazdy, tych jadących inaczej niż wolno już nie można wyprzedzać.

[ks-rider]

Ale pytania zadajesz... Jak czasem kursanci na wykładach
ks- rider nie chodzi o dyskusję jaki to jest bezpieczny odstęp. W pierwszym poście wyraźnie zaznaczyłem, że będzie zachowany bezpieczny odstęp by właśnie uniknąć takich uwag jak Twoja. Wyraźnie nie przeczytałeś. Chodziło o kwestię omijania motocyklem tudzież motorowerem z prawej strony i myślę, że wszystko w tej kwestii zostało już powiedziane.

Bylo nie zamiesztczac foty

Wiec sie zapytam, jak w sytuacji na tej focie chcesz zachowac ten bezpoieczny odstep

[mariusz79]

Faktycznie lepiej byłoby gdybym nie zamieszczał zdjęcia.
Jak już wcześniej napisałem moi przedmówcy utwierdzili mnie w mojej interpretacji więc temat uważam za zamknięty i nie widzę potrzeby prowadzenia dalszej dyskusji, a zwłaszcza na temat bezpiecznego odstępu bocznego

[Henq]

Stoi i może używać telefonu w dowolny sposób.

No to wolno używać telefonu komórkowego przy zatrzymaniu na czerwonym czy nie wolno?

Wolno.

Nie wolno jest w trakcie jazdy zatrzymanie wynikało z warunków na drodze.
Stojąc w korku czy oczekując na zielone jesteś uczestnikiem ruchu.

Proponuję uważną lekturę definicji omijania, wyprzedzania i zatrzymania/postoju pojazdu w PoRD.

A zatrzymując się w celu ustąpienia pierwszeństwa jest się w trakcie jazdy czy nie?
Jak zatrzymanie wynika z warunków ruchu, to jesteś jako kierujący w trakcie jazdy, choć pojazd nie porusza się. Dotyczą Cię przepisy o ruchu pojazdów, a nie o zatrzymaniu i postoju.

Skoro jesteś w trakcie jazdy to nie jest omijanie a wyprzedzanie Więc nie można wyprzedzać z prawqej strony.

[jasper1]

To jeszcze raz polecam lekturę definicji omijania i wyprzedzania: bycie uczestnikiem ruchu (bycie podczas jazdy) nie znaczy, że pojazd musi się w danym momencie poruszać.

[mariusz79]

Henq

Nie wolno jest w trakcie jazdy zatrzymanie wynikało z warunków na drodze.

Jak mogę być w trakcie jazdy kiedy stoję? Nie ma znaczenia czy jest to unieruchomienie wynikające z warunków, czy przepisów ruchu drogowego, czy też wynikające z woli kierującego.
Jak stoję to nie jadę. Jak nie jadę, to nie jestem w trakcie jazdy i mogę używać telefonu trzymając go przy uchu. Jak ruszę z miejsca to już jadę i nie mogę trzymać telefonu przy uchu.

Stojąc w korku czy oczekując na zielone jesteś uczestnikiem ruchu.

Jestem, ale nie jadę więc mogę.
jasper1

bycie uczestnikiem ruchu (bycie podczas jazdy) nie znaczy, że pojazd musi się w danym momencie poruszać.

A na podstawie czego takie wnioski wysnułaś?
Uczestnikiem ruchu się jest, bez znaczenia czy się poruszamy czy stoimy na drodze, a z telefonu nie można korzystać podczas jazdy.
Jesteśmy podczas jazdy kiedy jedziemy, a więc pojazd znajduje się ruchu. Gdy pojazd nie znajduje się w ruchu, to stoi- jest unieruchomiony- nie jedzie- nie jest więc podczas jazdy.

Art.45 ust.2 KD
Kierującemu pojazdem zabrania się:
1) korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku;

[jasper1]

@Mariusz79
Tych wniosków sama nie wysnułam tylko pamiętam z kursu na PJ.
Kurs był wspólny dla kilku kategorii i analogicznie tłumaczono kwestię kasku u motocyklisty. Tak długo jak nie ma zatrzymania z naszej woli, to łapki generalnie na kierownicy, nie ma rozpraszania uwagi, a u motocyklisty zdejmowania kasku.

Zdaję sobie sprawę, że sporo osób interpretuje przepis tak, jak Ty.

Być może w moim podejściu jest pewna nadinterpretacja, nie wykluczam... (choćby przy próbie szukania analogii z art. 51.7 taki wniosek może się nasuwać).

Osobiście wolę trzymać się interpretacji, której mnie nauczono, zwłaszcza, że jest bliższa zasadom obowiązującym w innych państwach UE (GB, Niemcy), a polska policja też często przepis tak interpretuje i wystawia mandaty za samo trzymanie telefonu podczas stania na światłach czy w korku (na bieganie po sądach nie mam czasu ).

[mariusz79]

jasper1

Tych wniosków sama nie wysnułam tylko pamiętam z kursu na PJ.

Tak też myślałem. Ja choć kurs robiłem prawie 20 lat temu, to też pamiętam pewne wnioski takie jak:
- po żółtym świetle zapala się światło zielone
- na rondo powinno wjeżdżać się zawsze z prawym kierunkowskazem itp.
Na szczęście na egzaminie pojechałem zgodnie z radami instruktora a nie wykładowcy.

...pamiętam z kursu na PJ.

A ja taką samą interpretację jak moja słyszałem z kursu dla egzaminatorów.

Zdaję sobie sprawę, że sporo osób interpretuje przepis tak, jak Ty.

Np. egzaminator prowadzący wykłady dla kandydatów na egzaminatorów.

Osobiście wolę trzymać się interpretacji, której mnie nauczono, zwłaszcza, że jest bliższa zasadom obowiązującym w innych państwach UE (GB, Niemcy),

My jesteśmy w Polsce, nie w Niemczech.

a polska policja też często przepis tak interpretuje i wystawia mandaty za samo trzymanie telefonu podczas stania na światłach czy w korku (na bieganie po sądach nie mam czasu

Raz postanowiłem zrobić małą prowokację i jadąc obok radiowozu przystawiłem sobie do ucha czarny kalkulator i trzymałem go do momentu zatrzymania się, przedstawienia się policjanta i podania przyczyny zatrzymania jako używania telefonu podczas jazdy. Jakież zdziwienie było policjanta kiedy rzekomo trzymany telefon przy uchu okazał się kalkulatorem.
Jak myślisz został mi wystawiony mandat czy nie?
Polska policja tak samo różnie interpretuje przepisy, jak różnie interpretują je egzaminatorzy, instruktorzy i kierowcy.
Ja np. dostałem mandat za używanie telefonu przy uchu podczas jazdy kiedy byłem w trakcie szkolenia. Przyjąłem mandat tylko dla tego, że nie było wtedy jeszcze za to punktów karnych, a i moja interpretacja przepisów na ten temat była taka sama. Inny policjant stwierdził, że za to za co dostałem mandat on by mandatu nie wystawił. Gdybym nie był wtedy w trakcie realizacji dużego przetargu, to mandatu bym nie przyjął, ale właśnie podobnie jak Ty nie miałem czasu biegać po sądach. Dodam że było to przed 19 stycznia 2013r. i przed 9 czerwca 2012. Znawcy tematu będą wiedzieli o co chodzi z tymi datami.

Kurs był wspólny dla kilku kategorii i analogicznie tłumaczono kwestię kasku u motocyklisty.

Motocykliści raczej w korku nie stoją a jeśli już zdarzy się, to w trzydziesto stopniowym upale wiedząc że zatrzymanie będzie trwało długo,na pewno zdjął bym kask dla swojej wygody, własnego zdrowia i dalszego bezpieczeństwa podczas jazdy. Kto jeździ motocyklem, to wie w czym rzecz.

[jasper1]

...pamiętam z kursu na PJ.

A ja taką samą interpretację jak moja słyszałem z kursu dla egzaminatorów.

Zdaję sobie sprawę, że sporo osób interpretuje przepis tak, jak Ty.

Np. egzaminator prowadzący wykłady dla kandydatów na egzaminatorów.

Wykłady miałam z człowiekiem, który był czynnym (bardzo aktywnym zawodowo) instruktorem wszystkich kategorii z uprawnieniami egzaminatora. Sam sobie wymyślił, czy tak własnie, odmiennie niż Ciebie, go nauczono, to nie mnie rozstrzygać.

My jesteśmy w Polsce, nie w Niemczech

To prawda, ale granice są dziś bardzo płynne, więc może warto czasem uwzględniać wersję bardziej restrykcyjną, by się nie myliło, zwłaszcza, gdy nikomu to nie szkodzi.

Polska policja tak samo różnie interpretuje przepisy, jak różnie interpretują je egzaminatorzy, instruktorzy i kierowcy.

I to jest własnie największy problem, że u nas każdy po swojemu, a na kursie nauka pod egzamin pod hasłem, "tak robimy, bo takie są ustalenia z WORDem".