Kolizja na parkingu

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez Uciekaj1 » piątek 07 marca 2014, 20:57

LeszkoII napisał(a):Póki co, sprawa przeciwko Tobie się nie toczy. Postępowanie nakazowe na 99,9% przyzna rację(?) policji.

Co prawda nie toczy, ale sama ta sytuacja mnie przeraża :(
Uciekaj1
 
Posty: 227
Dołączył(a): środa 27 czerwca 2012, 12:42

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez szerszon » piątek 07 marca 2014, 23:51

LeszkoII napisał(a):[

Szerszon, PoRD nie zabrania jazdy po miejscach parkingowych, bo one nie wyznaczają ani pasów ruchu, ani krawędzi jezdni... sam wiesz zresztą.

Paragraf 52.1 D-18 oznacza miejsce przeznaczone na postój pojazdów
Paragraf 90.2 P-18 wyznacza miejsce przeznaczone do postoju pojazdów
Nigdzie tu nie widzę, ze można sobie po tym jeździć jak po placu.
Coś Pan Dworak po temacie z rondami zaczyna kombinować z miejscami przeznaczonymi do parkowania. Widzę w przepisie, że nie zabrania..ale chyba napisali , że takie coś jest przeznaczone do postoju.
Czy jesteś kolejnym userem, któremu trzeba napisać, ze miejsce jest przeznaczone do postoju i zabrania sie jednocześnie po nim jeździć jak po drodze ? :wink:
Tego typu przepisy rozumiem tak : jak coś jest przeznaczone do czegoś to jednocześnie wyklucza inne zastosowanie.
S-3 - dozwolone kierunki jazdy- z tego wynika ,że inne kierunki nie są mile widziane. czyli co jakiś czas powtarzające się interpretacje, ze jeden z drugim nie zawraca tylko skręca dwa razy w lewo, albo wykonuje szczególny skręt w lewo :eek2:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez Uciekaj1 » sobota 08 marca 2014, 10:37

Szczerze powiedziawszy to możemy dojść do pewnego absurdu: jeśli ja jadę aleją prosto, a drugi samochód inną aleją (równoległą do mojej) prosto i postanowi sobie skrócić drogę - przejeżdża przez stanowiska - jest za mną, wali mnie i to ja jetem winny? Czyli zawsze powinienem się spodziewać czegoś takiego i najlepiej stać i nie jechać, bo ktoś z prawej postanowi sobie ściąć drogę... A zobaczyć takiego to można, jakby się patrzyło do tyłu albo głowę za szybę wystawiło...
Uciekaj1
 
Posty: 227
Dołączył(a): środa 27 czerwca 2012, 12:42

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez aaltonen » sobota 08 marca 2014, 11:59

Uciekaj1, oczywiście winny jest ten który w ciebie wjechał.

Do rzeczy:

1. Taki parking stanowi drogę wewnętrzną zgodnie z art. 8.1 ustawy o drogach publicznych.
2. Zgodnie z art. 2 prawa o ruchu drogowym
jezdnia – część drogi przeznaczoną do ruchu pojazdów; ( w tym wypadku alejki parkingu)
pobocze - część drogi przyległa do jezdni, która może być przeznaczona do (...) postoju pojazdów. (w tym wypadku miejsca postojowe usytuowane na poboczu)
3. Zgodnie z art. 17.1
Włączanie się do ruchu następuje przy wjeżdżaniu na jezdnię z pobocza.
4. Zgodnie z art. 17.2
Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.

To by było na tyle.
aaltonen
 
Posty: 325
Dołączył(a): środa 18 września 2013, 23:38

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez taik » sobota 08 marca 2014, 18:53

szerszon napisał(a):Gdzie jest napisane, że włączanie sie do ruchu jest związane tylko z ruszeniem ?

Oczywiście, manewr włączania się do ruchu nie jest związany tylko z rozpoczynaniem jazdy po postoju lub zatrzymaniu się, o czym mówi dalsza część art. 17.1 PRD, tj. pkt. 1-4.

Napisałem w tym przypadku o postoju lub zatrzymaniu, ponieważ trudno w powyższej sytuacji mówić o "wjeżdżaniu na..." opisywanym w art. 17.1 PRD, tj. pkt. 1-4, tym samym włączanie się do ruchu może odbyć się tylko w oparciu o zdanie pierwsze ust. 1 art. 17.

Mamy do czynienia z parkingiem/placem przeznaczonym do ruchu pojazdów, wyznaczenie miejsc parkingowych nie zmienia powyższego faktu.
szerszon napisał(a):jechał po części , która była przeznaczona do parkowania , a nie do jazdy.

Ale to nie definiuje, że włączał się do ruchu - chodzi mi raczej o nazywanie rzeczy po imieniu, niż o obronę drugiego kierowcy.
On jechał po parkingu/placu, przecinając jednocześnie wyznaczone miejsca parkingowe - i to jest zachowanie, które wygenerowało niebezpieczeństwo w ruchu.
szerszon napisał(a): Z takich miejsc mraczej sie ustępuje pierwszeństwa.

To już jest zupełnie inne pole rozważań.
Przypomnę tylko o pewnych kazusach:
- wyprzedzający na skrzyżowaniu vs. wjeżdżający spod [A-7],
- jadący na wprost z pasa do skrętu w lewo vs. jadący spod [A-7],
- i wiele, wiele innych, które wykazują podobną analogię.
Dlatego ciężko mówić w powyższej sytuacji o jednoznaczności i ferować z góry ostateczne sądy, byłbym ostrożny.
szerszon napisał(a):Może mi umknęło, ale nie widzę, aby napisane było ,ze to droga wewnętrzna..a nawet jeśli to Art 1.2.2)

W tym przypadku jest to dorozumiane - art. 8.1 ustawy o drogach publicznych.
Avatar użytkownika
taik
 
Posty: 807
Dołączył(a): poniedziałek 09 września 2013, 13:36

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez taik » sobota 08 marca 2014, 19:15

Uciekaj1 napisał(a):
jasper1 napisał(a):
Uciekaj1 napisał(a):Świadkowie byli.
Co prawda nadjeżdżał z prawej, ale był za mną i praktycznie równolegle do mnie - nie skręcałł. Po prostu na mnie wjechał.

Jaka dalej będzie kolej rzeczy?

Tego się trzymajmy z nadzieją, że świadkowie nie zmienią zdania, a policja udokumentowała właściwie uszkodzenia pojazdów.

To, że sprawa jest ciężka to wiem.
Ale czy mógłbym mówić o tym, że ja wymusiłem pierwszeństwo skoro pojazd, który mnie uderzył był za mną i uderzył mnie z tyłu?

Popieram jasper1, jest to ważki argument w całej tej sprawie.
-----------------------------
aaltonen napisał(a):2. Zgodnie z art. 2 prawa o ruchu drogowym
jezdnia – część drogi przeznaczoną do ruchu pojazdów; ( w tym wypadku alejki parkingu)
pobocze - część drogi przyległa do jezdni, która może być przeznaczona do (...) postoju pojazdów. (w tym wypadku miejsca postojowe usytuowane na poboczu)

Z tym poboczem to na wyrost.
Czy miejsca parkingowe wyznaczone na jezdni pasem postojowym [P-19] również zakwalifikujesz do pobocza?
Skupiłeś się na jednym kryterium, które w tym przypadku niekompletnie wypełnia znamiona definicji.

Mamy do czynienia z parkingiem/placem, o którym wspomina ustawodawca w art. 26.5 PRD - brak wyodrębnionych jezdni i chodników, nie można tego faktu nie zauważać.
Avatar użytkownika
taik
 
Posty: 807
Dołączył(a): poniedziałek 09 września 2013, 13:36

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez szerszon » sobota 08 marca 2014, 19:29

Mamy do czynienia z parkingiem/placem przeznaczonym do ruchu pojazdów, wyznaczenie miejsc parkingowych nie zmienia powyższego faktu.

I znowu powrócić mamy do dyskusji o drogach wewnętrznych i strefach ruchu ?
Co z tego ,ze plac czy parking ?
Napisane było o wyznaczonych miejscach parkingowych ?
Ale to nie definiuje, że włączał się do ruchu

jeśli był na części na której jest dozwolone parkowanie, a nie jazda to co robił ? Był "w ruchu" ?
Był na miejscach skąd następuje włączanie sie do ruchu.
Też nie napisali w Art 17, że gościu przecinający trawnik jest włączającym sie do ruchu
On jechał po parkingu/placu, przecinając jednocześnie wyznaczone miejsca parkingowe

Do jazdy po tym obszarze podobno służyły alejki , a nie miejsca przeznaczone do postoju.
To już jest zupełnie inne pole rozważań.

Pozwolę sobie z Tobą sie nie zgodzić.
Art 1.2.2) poza drigami publicznymi..itd... wyznaczone miejsca parkingowe są znakami..poziomymi, ale jednak.

To już jest zupełnie inne pole rozważań.
Przypomnę tylko o pewnych kazusach:
- wyprzedzający na skrzyżowaniu vs. wjeżdżający spod [A-7],
- jadący na wprost z pasa do skrętu w lewo vs. jadący spod [A-7],
- i wiele, wiele innych, które wykazują podobną analogię.

Nie widzę problemu.. łamanie przepisów przez jedna strone nie upoważnia nagle do roszczenia sobie zachowania zgodnie z przepisami od drugiej strony.
Niedawny wyrok sądu dotyczący wypadku na warszawskim Mokotowie.
W tym przypadku jest to dorozumiane - art. 8.1 ustawy o drogach publicznych.

Może. Nie mamy informacji czy to droga wewnętrzna czy strefa ruchu.

brak wyodrębnionych jezdni

Zaraz !
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez Uciekaj1 » sobota 08 marca 2014, 19:31

taik pisze:
Uciekaj1 napisał(a):
jasper1 napisał(a):
Uciekaj1 napisał(a):Świadkowie byli.
Co prawda nadjeżdżał z prawej, ale był za mną i praktycznie równolegle do mnie - nie skręcałł. Po prostu na mnie wjechał.

Jaka dalej będzie kolej rzeczy?

Tego się trzymajmy z nadzieją, że świadkowie nie zmienią zdania, a policja udokumentowała właściwie uszkodzenia pojazdów.

To, że sprawa jest ciężka to wiem.
Ale czy mógłbym mówić o tym, że ja wymusiłem pierwszeństwo skoro pojazd, który mnie uderzył był za mną i uderzył mnie z tyłu?

Popieram jasper1, jest to ważki argument w całej tej sprawie.
[/quote]


No i tak było w rzeczywistości i na zeznaniach na miejscu zdarzenia dla Policji.
Jak będę miał trochę czasu to spróbuję zrobić jakąś małą wizualizację tego co było.

szerszon napisał(a):Może. Nie mamy informacji czy to droga wewnętrzna czy strefa ruchu.

Niestety droga wewnętrzna.
Ostatnio zmieniony sobota 08 marca 2014, 19:34 przez Uciekaj1, łącznie zmieniany 1 raz
Uciekaj1
 
Posty: 227
Dołączył(a): środa 27 czerwca 2012, 12:42

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez szerszon » sobota 08 marca 2014, 19:33

Podaj adres
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez aaltonen » sobota 08 marca 2014, 19:57

taik napisał(a):Czy miejsca parkingowe wyznaczone na jezdni pasem postojowym [P-19] również zakwalifikujesz do pobocza?
A czy pas postojowy służy do ruchu czy postoju pojazdów?




taik napisał(a): Mamy do czynienia z parkingiem/placem, o którym wspomina ustawodawca w art. 26.5 PRD - brak wyodrębnionych jezdni i chodników, nie można tego faktu nie zauważać.
Ale są wyodrębnione stanowiska postojowe i jezdnie manewrowe.
aaltonen
 
Posty: 325
Dołączył(a): środa 18 września 2013, 23:38

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez taik » sobota 08 marca 2014, 20:41

szerszon napisał(a):jeśli był na części na której jest dozwolone parkowanie, a nie jazda to co robił ? Był "w ruchu" ?

On nie był, on jechał - taka drobnostka, acz istotna.

Szerszon, szanuję Twój punkt widzenia - dla Ciebie pojazd ten włączał się do ruchu - nadmieniam, że nie jest to wizja pozbawiona sensu.
Natomiast wg mojej oceny nie był włączającym się do ruchu, ponieważ nie rozpoczynał jazdy po postoju lub zatrzymaniu oraz nie wypełnił kryterium pkt. 1-4 art. 17.1 PRD.
----------------------
Uciekaj1 napisał(a):No i tak było w rzeczywistości i na zeznaniach na miejscu zdarzenia dla Policji.
Jak będę miał trochę czasu to spróbuję zrobić jakąś małą wizualizację tego co było.

Pozwól, że zwrócę Ci uwagę na jedną rzecz.
Jak było w rzeczywistości oceni Sąd. :wink:
Dlatego wobec powyższego dbać należy o siłę własnych argumentów i odpowiednie ich zabezpieczenie.
----------------------
aaltonen napisał(a):A czy pas postojowy służy do ruchu czy postoju pojazdów?

Aaltonen, pas postojowy oraz miejsca parkingowe na placu nie są poboczem, mimo że służą do postoju pojazdów, a tym samym wypełniają po części (!) kryterium definicji pobocza.

Nie jest poboczem miejsce parkingowe, ponieważ nie jest ono wyodrębnioną częścią drogi przyległą do jezdni, to jest część placu - konstrukcyjnie jednej całości.

Trzeba zdawać sobie sprawę z faktu, iż pobocze to konstrukcja budowlana, której warunki techniczne zostały ustalone w rozporządzeniu w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie.
Ostatnio zmieniony sobota 08 marca 2014, 20:51 przez taik, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
taik
 
Posty: 807
Dołączył(a): poniedziałek 09 września 2013, 13:36

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez LeszkoII » sobota 08 marca 2014, 20:48

No to co z linią P-17? Można jechać przez nią a może trzeba ją ominąć lub w przypadku P-4 zatrzymać się i stać?

Jeśli P-19 wyznaczono na jezdni, to pas postojowy jest dalej na jezdni (a nie żadnym poboczu!). Za chwilę dojdziemy do tego, że po parkingu /D-18/ nie można jeździć.
P-19 oznacza, że "akurat tu można odbyć postój"; "tu" czyli na pewnym fragmencie jezdni, na której istnieje być może zakaz B-36.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez szerszon » sobota 08 marca 2014, 20:54

On nie był, on jechał - taka drobnostka, acz istotna.

Mógł nawet lecieć. Złamał przepis wobec prawidłowo zachowującego sie innego uczestnika ruchu.
dla Ciebie pojazd ten włączał się do ruchu - nadmieniam, że nie jest to wizja pozbawiona sensu.

Dzięki łaskawco :D tak , włączał sie do ruchu. jeśli z jednej strony wjeżdża na wyznaczone miejsca postojowe to chyba można założyć ,że w celu postoju, a nie jazdy po nich.
Raczej skłonny byłbym napisać, że Ty doszukujesz sie niczym uzasadnionego usprawiedliwienia dla nygusa.

Natomiast wg mojej oceny nie był włączającym się do ruchu, ponieważ nie rozpoczynał jazdy po postoju lub zatrzymaniu oraz nie wypełnił kryterium pkt. 1-4 art. 17.1 PRD.

Twoje prawo. Takim tokiem myślenia trzeba by w PoRD opisywać każdą możliwą sytuację.
Nie interesuje mnie , czy on ruszył, jechał, stał, leciał..pojawił sie w miejscu, gdzie powinien ustąpić pierwszeństwa.
Wybacz, ale tutaj nie ma pola do interpretacji.

http://goo.gl/maps/8cFXE
tnijcie po miejscach parkingowych i wymagajcie, aby jadący alejkami ustepowali pierwszeństwa na podstawie Art 25 :dumb:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez aaltonen » sobota 08 marca 2014, 21:00

taik napisał(a):----------------------
aaltonen napisał(a):A czy pas postojowy służy do ruchu czy postoju pojazdów?

Aaltonen, pas postojowy oraz miejsca parkingowe na placu nie są poboczem, mimo że służą do postoju pojazdów, a tym samym wypełniają po części (!) kryterium definicji pobocza.
Nie jest poboczem miejsce parkingowe, ponieważ nie jest ono wyodrębnioną częścią drogi przyległą do jezdni, to jest część placu - konstrukcyjnie jednej całości.

Skoro ten plac jest drogą wewnętrzną, posiada jezdnie manewrowe wypełniające w całości definicję jezdni, to czemu wzbraniasz się przed tym żeby części tej drogi wewnętrznej przyległe do jezdni manewrowych, przeznaczone do postoju pojazdów, nazwać poboczem????
aaltonen
 
Posty: 325
Dołączył(a): środa 18 września 2013, 23:38

Re: Kolizja na parkingu

Postprzez Uciekaj1 » sobota 08 marca 2014, 21:03

taik napisał(a):Jak było w rzeczywistości oceni Sąd. :wink:
Dlatego wobec powyższego dbać należy o siłę własnych argumentów i odpowiednie ich zabezpieczenie.

I z tym w pełni się zgadzam oraz argumenty własne zabezpieczam.
Jedno, co mogę dodać - była to droga wewnętrzna i miała "wyznaczone" jezdnie, które są nawet na mapach, jak tu:
szerszon napisał(a):http://goo.gl/maps/8cFXE
tnijcie po miejscach parkingowych i wymagajcie, aby jadący alejkami ustepowali pierwszeństwa na podstawie Art 25 :dumb:

http://forumprawne.org/prawo-wykroczen/ ... ketem.html
Podobna sytuacja. Przy czym ja jechałem aleją (drogą), a drugi skosił miejsca.
Uciekaj1
 
Posty: 227
Dołączył(a): środa 27 czerwca 2012, 12:42

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości
cron