Mnie interesuje PoRD art.22 z akcentem na art.4.RossoneriDevil napisał(a):Mnie osobiście nie interesuje że ktoś na tak małym rondzie jedzie z lewym kierunkowskazem...mnie interesuje, kiedy włączy prawy. To jest logiczne i praktyczne i inne koszały opały mnie nie obchodzą
Praktyczne "będzie", kiedy zasygnalizujemy zmianę kierunku jazdy. Na rondzie z rysunku nie jeździmy na zakręcie. Gdzie tam jest zakręt, o 360*n stopni? Zamurowano wszystkie wyloty a są tylko wloty? No przecież nie.

Nie rośćcie sobie prawa do poruszania się niejako "na zakręcie" w przypadku takiego ronda, jak na rysunku(zwłaszcza jadąc na wprost a nie skręcając w lewo) jest możliwość zmiany kierunku jazdy. Jazdy w lewo w stosunku do jazdy na wprost.
Zgadzam się w pełni. Znak C-12 nie ma nic wspólnego z używaniem kierunkowskazów. Znak D-3 również. Znak C-10 również. Czytać czytać czytać.RossoneriDevil napisał(a):Nie na każdym rondzie sygnalizujemy zawsze tak samo....bo przecież wiadomo że sytuacje są różne, różne jest ułożenie ulic, więc powiedzmy sobie jasno że każdy z nas po trochu ma rację tylko poruszanie po rondach to nie jest szablon który da się wyciąć i przyłożyć do każdego z nich na sucho.
Ale po co? Zaraz znajdzie się AS, który napisze, że kierunek na znaku C-12 oznacza w lewo. Dlaczego w lewo skoro tam są 3 strzałki?RossoneriDevil napisał(a):eżeli chcecie to możemy się pobawić w coś takiego...każdy niech wkleji zdjęcie jakiegoś ronda przez które często przejeżdża i opisze postępowanie swoje i innych uczestników ruchu na tym rondzie, czy może jest tak że 99% uczestników zawsze robi inaczej niż my jedyni ....
Poruszamy się dookoła wyspy po polsku czyli w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara(co wskazano na znaku C-12).