Bierne wyprzedzanie jest niesprawiedliwe i nawet niebezpieczne! Wyobraźcie sobie, że pojazd A zbliża się do skrzyżowania a pojazd B zawraca na nim i wjeżdża na wolny, lewy wyznaczony, pas ruchu. Pojazd A(oraz jadące za nim pojazdy) jedzie z prędkością 50km/h, natomiast pojazd B dopiero ruszył i ma prędkość 20 km/h. Obydwa pojazdy zbliżają się do oznaczonego przejścia dla pieszych.Drezyna napisał(a):No właśnie, a jak się schowa do tyłu to wymusi wyprzedzanie przez niewinnego prawego. A jak prawy zacznie przepisowo hamować, to lewy się nie schowa i może stracić życie. To chyba argument za tym, że "bierne wyprzedzanie" nie jest wyprzedzaniem. Oczywiście nie dla maryanna
Pytanie: Czy pojazd A ma gwałtownie zmniejszyć prędkość?

To jest nie fair.
Rozwiązanie tylko jedno - zmienić definicję wyprzedzania i zmienić niektóre przepisy np. dotyczące art. o wyprzedzaniu.
Na przykład: 28) wyprzedzanie – przejeżdżanie (przechodzenie) obok pojazdu lub uczestnika
ruchu poruszającego się w tym samym kierunku z mniejszą prędkością; (dodane na czerwono)
Inny ciekawy "pat" to jazda dwóch samochodów, poruszających się obok się z taką sama prędkością na sąsiednich wyznaczonych pasach ruchu. Na przykład 40 km/h obydwa. Kogo traktować za wyprzedzającego a kogo za będącego wyprzedzanym? Kto ma obowiązek nie zwiększania prędkości z racji bycia wyprzedzanym?
