Po pierwsze, z opisu Niuńka nie wynika, iżby cofający stał, gdy włączający się do ruchu wyjechał z bramy.
Po drugie, ze sformułowania "ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu", nie wynika, żeby tenże pojazd miał nie być w ruchu.
Po trzecie, artykuł 17 PoRD "mówi":
1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu:
- na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi niebędącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania;
- na drogę z pola lub na drogę twardą z drogi gruntowej;
- na jezdnię z pobocza, z chodnika lub z pasa ruchu dla pojazdów powolnych;
- na jezdnię lub pobocze z drogi dla rowerów, z wyjątkiem wjazdu na przejazd dla rowerzystów;
- pojazdem szynowym – na drogę z zajezdni lub na jezdnię z pętli.
2. Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.
Żaden zapis powyższego nie wskazuje na to, by włączający się do ruchu miał pierwszeństwo nad cofającym.
Nadal 100% winy włączającego się do ruchu.