przez rafał1979 » piątek 10 lipca 2009, 13:26
Sorki, ale nie miałem dostępu do neta.....Policja nie miała włączonych "kogutów", kiedy przejeżdżali na czerwonym - oni już w tedy je mieli....Jechali na pasie obok mojego ale za mną jakieś 5 m. Dodam jeszcze że jak sam powiedział ( napisałem powiedział, choć było ich dwóch, ale jeden z nich był bez belek - więc jakiś nowy ) i tylko przytakiwał temu starszemu, dopiero jak mu powiedziałem że przecież jak widział że przejechałem na żółtym to się nie przeciwstawi starszemu koledze to w tedy już milczał do końca naszego spotkania. Spisali podobno jakiś protokół ( podobno bo nigdzie nie chcieli mojego podpisu, nic zupełnie jak by mnie tam nie było). Wiem tyle że sprawdzali mnie przez gruszkę.
Dzięki za odpowiedzi i proszę o jeszcze :).
Ps.
Na dzień dzisiejszy cały czas cisza.
Pozdrawiam