warunkowa strzałka w prawo

[assik]

Jestem frajerem?

Ja tego nie powiedziałem :P(a zwłaszcza do ciebie) Chodziło mi tylko o to że np tobie "wolno" a na egzaminie może się to źle skończyć :p (Negatywnie)

Zgadza sie.A moj watek stworzony jest tylko i wylacznie pod katem egzaminu na prawko,wiec prosze tylko o takie odpowiedzi ,ktore sa zgodne z tym jak trzeba robic na egzaminie :)

[DEXiu]

No to jest jasne,ale przeciez ja pisalam tylko i wylacznie o sytuacji ,kiedy na przejsciu NIE MA ŻADNYCH PIESZYCH ani nawet wokolo przejscia.Wytlumacz mi zatem tak logicznie na chlopski rozum dlaczego trzeba sie zatrzymywac zawsze przed przejsciem (zakladam ,ze jest tam przejscie)mimo ,ze jest puste? :) Dlaczego nie moge od razu podjechac za sygnalizator do linii warunkowego zatrzymania?(nie chodzi mi o zapis w przepisach,a o to " dlaczego i po co" ) Nurtuje mnie to i jestem po prostu tego ciekawa :) Pytalam juz znajomych i nikt mi nie potrafi odpowiedziec na to pytanie. Jestem upierdliwa? ;) Najlatwiej powiedziec : "tak musisz robić ,bo tak trzeba ,tak jest w przepisach i KONIEC",a ja tak chcialabym wiedzieć DLACZEGO jest tak a nie inaczej :)

Ale zauważ, że wiele jest przepisów, które nie są do końca logiczne i racjonalne, a mimo to rygorystycznie przestrzegane na egzaminie (i prawie nigdy w "normalnej jeździe" :wink: ) typu nienajeżdżanie na podwójną ciągłą czy nieprzejeżdżanie na żółtym (zwolnienie przed skrzyżowaniem aby było możliwe wyhamowanie). Niemniej jednak ten przepis akurat ma w założeniu - tak jak napisał wiesniak - zapewnić bezpieczeństwo pieszym na pasach, gdyż często jest tak, że gdy my mamy strzałkę warunkową to piesi mają zielone. Czasami wydaje nam się, że w pobliżu przejścia nie ma nikogo, ale sama przyznaj - czy przejścia z sygnalizacją świetlną nie są jednym z tych miejsc, gdzie piesi najczęściej wbiegają na / przebiegają przez jezdnię? Ile to razy jak widzi się z daleka zielone dla pieszych zaczyna się "biegiem marsz" ku przejściu :wink: No właśnie. I przed tym m.in. ma ustrzec obowiązek zatrzymania się na strzałce.

[assik]

typu nienajeżdżanie na podwójną ciągłą

Niestety...o tym zawsze zapominam na jazdach.Dzisiaj tez to walkowalam w kolko na drogach ,a i tak mi zaraz wypadalo z glowy ,zeby nie najezdzac...na kazdej jezdzie ten sam blad,a wieczorem nie pamietam juz ,zeby nastepnego dnia nie popelniac tego bledu...ale przypomniales mi i musze to w koncu zapamietac raz na zawsze.

Czasami wydaje nam się, że w pobliżu przejścia nie ma nikogo, ale sama przyznaj - czy przejścia z sygnalizacją świetlną nie są jednym z tych miejsc, gdzie piesi najczęściej wbiegają na / przebiegają przez jezdnię? Ile to razy jak widzi się z daleka zielone dla pieszych zaczyna się "biegiem marsz" ku przejściu :wink: No właśnie. I przed tym m.in. ma ustrzec obowiązek zatrzymania się na strzałce.

Fakt! Na to nie wpadlam.Teraz to juz w ogole wszystko all clear i watek mozna uznac za zamkniety :)

[rath]

Assik, to jeden z tych przepisów, których przestrzega się przeważnie jedynie na egzaminie... Jak też całkowite zatrzymanie przed znakiem B-20 "STOP" podczas, gdy masz szerokie pole widzenia i nie stwarzasz nikomu zagrożenia.

[scorpio44]

Szczerze mówiąc, to chyba jeszcze nie widziałem aby "powtarzacze" (te sygnalizatory wiszące nad jezdnią już za pasami a często nawet nad samym skrzyżowaniem) również miały przymontowaną warunkową strzałkę :roll:

Są, są.

Jak będziesz już miał prawko też tak będziesz jeździł

Sylwan, mów za siebie i nie propaguj nieprzepisowej jazdy. Ja zawsze się zatrzymywałem i będę się zatrzymywał. Ty se jeźdź jak chcesz, ale nie namawiaj do tego innych!

a ja tak chcialabym wiedzieć DLACZEGO jest tak a nie inaczej :)

Przepis ten wprowadzono parę lat temu (tak, tak, wcześniej nie było obowiązku zarzymania przed strzałką) z myślą głównie o pieszych. A to dlatego że póki nie było obowiązku zatrzymania, to często kierowcy w ogóle nie zwracali uwagi na pieszych i nie ustępowali im nawet wtedy, gdyby byli na przejściu na zielonym świetle. Teraz mało kto się zatrzymuje, ale przynajmniej się rozglądają, czy można przez to przejście przejechać. Tak że uważam, że mimo to w jakimś tam stopniu ten przepis wpłynął na poprawę bezpieczeństwa. Tak jak już ktoś pisał - za tym sygnalizatorem tak naprawdę może w ogóle nie być przejścia. ;) No ale przepis jest jeden i obowiązuje w każdej sytuacji.

Ciekawe, że tłumacząc, gdzie należy się zatrzymać, nikt nie podał najprostszego porównania - masz się zatrzymać dokładnie tak, jakby świeciło zwykłe czerwone światło bez strzałki! A potem, jeżeli przejście wolne, ruszasz i ustępujesz wszystkim pozostałym, w razie potrzeby się zatrzymujesz (niekoniecznie przed linią zatrzymania - jeżeli pod względem znakowego oznakowania pierwszeństwa, które obowiązuje w razie niedziałania sygnalizacji, jesteś na drodze z pierwszeństwem, to żadnej linii zatrzymania przed drogą poprzeczną zwyczajnie nie będzie :D).

[mad77]

Mam pytanie. Taka sytuacja: Dojeżdżamy do skrzyzowania z sygn. swietlną. Czerwone swiatło. Świeci się zielona strzałka w prawo. Przed nią stoi samochód , który jak i ja zamierza skręcać w prawo. Zatrzymuję się za nim, po chwili on rusza, skręcając w prawo. Czy wtedy ja mam dojechać do sygnalizatora i znów się zatrzymać? Czy już to, że stałem za nim uznane jest za zatrzymanie przed zieloną strzałką?

[cman]

Czy wtedy ja mam dojechać do sygnalizatora i znów się zatrzymać?

Tak.

[dylek]

Jeśli nie zatrzymasz się ponownie przed sygnalizatorem to interpretacja może być tylko jedna:
Zatrzymałeś się wcześniej, bo do tego zmusiły cię warunki na drodze (samochód przed tobą stanął i zablokował ci możliwość dalszej jazdy ;) ) Gdy te warunki się zmieniły (samochód będący przed tobą ruszył i zrobił miejsce do dalszej jazdy) to wjechałeś na skrzyżowanie nie zatrzymując się na czerwonym świetle.....
Tak to musi być interpretowane, więc musimy zatrzymać się ponownie ....

[cwaniakzpekaesu]

Jak będziesz już miał prawko też tak będziesz jeździł,

Do czasu, aż zapłaci 20-500 zł i straci 1 punkt... (w praktyce 100 zł)

[mad77]

Dziękuję za pomoc. :)

[Michitka]

A jak to wyglada jak stoję na światłach pierwsza lub druga ---to nie muszę się zatrzymywać?

[ella]

kilka postów wyżej masz to samo pytanie a pod nią odpowiedź

[knq]

Mam pytanie:

chce skrecic w prawo, zatrzymuje sie przed sygnalizatorem, jednak nic nie widze z prawej strony budynek a na srodkowym pasie duzy samochod dostawczy. Ponadto nie widac pieszych (dzis np. wybiegla mi na przejscie kobieta - wylonila sie zza budynku i musialem gwaltownie hamowac) Linii zatrzymania nie ma, miejsca na zatrzymanie takze - pozdrawiamy drogowcow ktorzy tak ladnie umiescili pasy i dali tam strzalke. Wiec gdzie mam oczekiwac na mozliwosc wjazdu na skrzyzowanie - na pasach? (oczywiscie zatrzymalem sie przed sygnalizatorem i ustapilem pierwszenstwa pieszym)

[BartqMistrz]

Na egzaminie w takiej sytuacji jak podałeś (praktycznie zero widoczności) lepiej poczekać przed przejściem aż zapali się zielone światło. W codziennej jeździe można sie troszkę wychylić autem i zorientować się czy coś jedzie lub czy ktoś idzie.

[DEXiu]

knq ==> Możesz po zatrzymaniu się przed sygnalizatorem i pasami podjechać i zatrzymać się na pasach, lub nawet nieco za nimi (jednak tak, aby wykluczona była możliwość zahaczenia samochodów jadących drogą poprzeczną) dla lepszej widoczności. Natomiast jednego nie rozumiem. Zacytowane poniżej dwa fragmenty nieco się ze sobą kłócą (chyba, że pierwszy z nich mówi o sytuacji gdy kobieta wtargnęła na przejście na swoim czerwonym świetle (czyli Twoim zielonym pełnym):

(dzis np. wybiegla mi na przejscie kobieta - wylonila sie zza budynku i musialem gwaltownie hamowac)

(oczywiscie zatrzymalem sie przed sygnalizatorem i ustapilem pierwszenstwa pieszym)