Chyba nie rozumiesz definicji drogi.
Nie znasz paragrafu 36.
szoferemeryt
O co ci chodzi bo tak mieszasz, ze chyba sam w tym się gubisz.
Przykro mi, ze piszę na poziomie który sprawia ci problem ze zrozumieniem treści.
Albo już nie masz argumentu , bo jasno wynika, ze nie masz racji.
Piszesz: nie przyjmujecie argumentów udając ,że ich nie ma tylko z zamkniętymi oczami swoje.” Tak samo i ty. Jak widzicie że coś nie pasuje do waszych poglądów to udajecie że tego nie ma.
Ale co ma nie pasować. Podaje tobie , szymonowi, kombi paragraf 36, gdzie jest wyraźnie napisane o skrzyżowaniu, a wy dalej swoje ,że jednokierunkowa.
Podaję definicję skrzyżowania o przecięciu się dróg, a wy dalej swoje, ze obwiednia to jednokierunkowa.
To ma być argument ?
Na jakiej podstawie ?
Piszę, ze zbliżam się do przecięcia się dwóch dróg( skrzyżowania) i przejeżdżam je na wprost nie zmieniając kierunku jazdy, a wy mi każecie sygnalizować zmianę kierunku jazdy, której nie wykonuję.
Dlaczego ?
Jeszcze lepszy numer to linia krawędziowa P-7a..to już w ogóle absurd.
Do odpowiednich wylotów, a nie do tego samego.No właśnie co z Art.22, dajecie te same prawa jadącym na wprost z różnych wlotów
To jest ta zmiana kierunku jazdy opuszczając skrzyżowanie czy jej nie ma. Co to za swobodne interpretowanie, ze tutaj sygnalizuje a tam nie sygnalizuję ?Wyśmiewacie się z obowiązku prawego kierunkowskazu, przecież musi być może nie w każdym przypadku ale musi
Twierdzicie że nie ma mowy o zajechaniu drogi innemu uczestnikowi ruchu przy zjeździe z wewnętrznego pasa ruchu.
Nie ma . Pod warunkiem ,ze inny uczestnik będzie przestrzegał przepisów i nie zawracał pasem zewnętrznym.
kg1956
Nie było w twoim pytaniu zalążka czegokolwiek co ma znaczenie. Odpowiedziałem tylko na twoje pytanie bez dokładania od siebie.Nie pisz proszę co nie ma znaczenia. Pisz co ma znaczenie.
Czyli jest tak jak na rondzie? Po łuku prosto?
Tak. Zmiana kierunku ruchu nie wpływa na zmianę kierunku jazdy.