tomekkoz napisał(a):Leszko nie pisz bzdur. Już w pierwszym powojennym "kodeksie" z 1962 był zapis , że skręcający w lewo ma ustąpić pierwszeństwa jadącym z przeciwnego kierunku na wprost lub w prawo.
Skoro bezpodstawnie zarzucasz pisanie bzdur (w Twoich ustach to oczywiście komplement), to masz i jedz:

Gdzie tutaj cokolwiek o pierwszeństwie nadjeżdżających z przeciwnego kierunku???
tomekkoz napisał(a):Nie ma żadnej sprzeczności.
Rozumiem, że teraz wcielasz się w rzecznika rządu

Zwolnili ze stanowiska egzaminatora, instruktora i zarządu drów w Kostrzynie n. Odrą?

Ale jajca przedświąteczne.
To oczywiste, że eksperci, którzy utworzyli bubel prawny niezgodny z umową międzynarodową, będą bronić rękami i nogami (tylko to im zostało) dzieła swojego życia. No bo jak to możliwe, żeby Polska podpisała umowę międzynarodową i miała daleko w poważaniu zobowiązania z niej płynące... Wstyd i wiocha.
Nie masz pojęcia, po co w odrębnym artykule wprowadzono obowiązek przepuszczenia pojazdów nadjeżdżających z przeciwka (przy zmianie kierunku jazdy). Bo jesteś ograniczony umysłowo tylko do ruchu prawostronnego.
Sprzeczność jest ewidentna. Konwencja ustaliła zasady pierwszeństwa
na skrzyżowaniu. Tak jak się ustawisz i kogo widzisz z prawej po ustawieniu pojazdu, temu ustępujesz pierwszeństwa (w krajach, gdzie ruch jest prawostronny).
Ale w Polsce ustala się pierwszeństwo
przed skrzyżowaniem i nie dotyczy to wyłącznie zasady określonej w Art. 25., ale również pierwszeństwa wynikającego z D-1, A-7.