Błyskanie światłami

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Błyskanie światłami

Postprzez mati113 » czwartek 22 stycznia 2015, 03:59

Witam serdecznie,

Mam małe pytanko do kierowców. Chodzi mi o zwykłe popularne błyśnięcie światłami (rozumiem, że błyska się światłami długimi 2 razy tak?). Czy jeśli np. kierowca chce wjechać na mój pas, a ja chce go wpuścić mogę błysnąć mu 2x długimi, że może sobie wjechać? Często mam sytuacje, że ktoś daje kierunek i chce wjechać na mój pas, a więc ja chce go puścić i zwalniam, i tamten się zastanawia, czy może wjechać, czy nie może i trwa to wieczność. Czy w takim wypadku mogę mrugnąć mu 2x światłami, że może sobie wjechać, żeby było to płynniejsze?

Dla wielu z Was pytanie może wydawać się idiotyczne, ale od niedawna mam prawko, a nigdy z samochodem nie miałem doczynienia i nie bardzo rozumiem to błyskanie światłami. A więc jeszcze raz chodzi o światła długie 2razy, tak?
mati113
 
Posty: 57
Dołączył(a): poniedziałek 12 stycznia 2015, 16:26

Re: Błyskanie światłami

Postprzez Makabra » czwartek 22 stycznia 2015, 06:11

Ja jak chcę kogoś wpuścić to błyskam ile trzeba, od jednego błyśnięcia do serii czterech albo pięciu, zależy jaki ktoś kumaty w drugim samochodzie i spostrzegawczy.
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Błyskanie światłami

Postprzez lith » czwartek 22 stycznia 2015, 08:12

Z tego co słyszałem i zaobserwowałem to mrugnięcie 2x to najczęściej przy ostrzeganiu o policji. Jako 'uwaga' czy wpuszczenie kogoś zazwyczaj spokojnie starcza 1x. Można też komuś ręką kiwnąć jak ma szanse zauważyć.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Błyskanie światłami

Postprzez szoferemeryt » czwartek 22 stycznia 2015, 09:29

W takim przypadku daje jeden lub dwa sygnały "długimi" a następnie ręką zapraszam go do wykonania manewru. Jest to wyraźnie i czytelne.
Samo mrugnięcie może mieć wiele znaczeń.
Mrugniecie powoduje że kierujący prawie w 100% spoglądają na mrugającego, dopiero gest ręką dopełnia zrozumienie co do samego mrugnięcia.
Tak ja to rozumiem i robię.
szoferemeryt
 
Posty: 1155
Dołączył(a): piątek 11 kwietnia 2014, 16:03

Re: Błyskanie światłami

Postprzez Makabra » czwartek 22 stycznia 2015, 12:08

Reka dobra jak jest korek i sie stoi, jak dojezdzasz do skrzyzowania i mrugasz za wczasu to reki i tak nie zauwaza z daleka, chyba ze zimny lokiec i machanie za drzwiami.
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Błyskanie światłami

Postprzez szoferemeryt » czwartek 22 stycznia 2015, 14:26

Polecam o 16-tej ten wyjazd ze stacji benzynowej bez wyraźnego gestu ręką i dalej wjazd na E77 w kierunku Kielc.
KLIKNIJ
szoferemeryt
 
Posty: 1155
Dołączył(a): piątek 11 kwietnia 2014, 16:03

Re: Błyskanie światłami

Postprzez LeszkoII » czwartek 22 stycznia 2015, 19:28

Delikatne mrugnięcie światłami jako "przepuszczam" nie stanowi wykroczenia. Takie ostrzeganie posiada niższą rangę niż ostrzeganie o bezpośrednim zagrożeniu bezpieczeństwa ruchu, czyli zwraca uwagę innych kierowców na jakieś (inne niż bezpośrednie) niebezpieczeństwo.
Przyjęło się wśród kierowców, że mrugnięcie długimi oznacza wpuszczanie innych przed siebie, również pieszych na przejście. Ten nawyk dobrze funkcjonuje, bo fakt gotowości na przepuszczanie zawsze wiąże z pewnym ryzykiem (migająca osoba przepuszcza, ale jak wiadomo ze statystyk wypadków drogowych - niebezpieczeństwo w tak nietypowych sytuacjach polega na uśpieniu czujności i sugestywnym poczuciu "po prostu jadę").

Co bardzo ciekawe, utrwalił się stereotyp, że miganiem w OZ pragniemy wyrazić grzeczność natomiast trąbieniem chcemy wyrazić złość :P W konsekwencji mało kto używa sygnału dźwiękowego w sytuacjach prawnie do tego przeznaczonych.

P.S. Jeśli chodzi o możliwość oślepienia innych kierujących krótkim błyskiem świateł drogowych, to jest ogólnie fikcja. 30% samochodów ma źle ustawione światła mijania (kąty). Nieraz można odnieść wrażenie, że z przeciwka nadjeżdża ktoś na długich a faktycznie jedzie na krótkich źle wyregulowanych :P
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Re: Błyskanie światłami

Postprzez rusel » czwartek 22 stycznia 2015, 20:53

Nieraz można odnieść wrażenie, że z przeciwka nadjeżdża ktoś na długich a faktycznie jedzie na krótkich źle wyregulowanych :P


problem po szarpaniu się z wymianą żarówek.
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Błyskanie światłami

Postprzez oskbelfer » czwartek 22 stycznia 2015, 21:12

LeszkoII napisał(a):Delikatne mrugnięcie światłami jako "przepuszczam" nie stanowi wykroczenia.


Delikatne --- a jakie jest nie delikatne i jeszcze do tych wywodów jesteś w stanie podać podstawę prawną ?

Takie ostrzeganie posiada niższą rangę niż ostrzeganie o bezpośrednim zagrożeniu bezpieczeństwa ruchu, czyli zwraca uwagę innych kierowców na jakieś (inne niż bezpośrednie) niebezpieczeństwo.


Wow - i jest jeszcze jakaś ranga - gdzieś to Pan wyczytał ?

Przyjęło się wśród kierowców, że mrugnięcie długimi oznacza wpuszczanie innych przed siebie, również pieszych na przejście.


pieszych tak wpuszczasz na przejście ? człowieku piesi na przejściu mają pierwszeństwo więc trochę pojechałeś po bandzie z tymi pieszymi....

Ten nawyk dobrze funkcjonuje, bo fakt gotowości na przepuszczanie zawsze wiąże z pewnym ryzykiem (migająca osoba przepuszcza, ale jak wiadomo ze statystyk wypadków drogowych - niebezpieczeństwo w tak nietypowych sytuacjach polega na uśpieniu czujności i sugestywnym poczuciu "po prostu jadę").


Czy nawyk funkcjonuje - nie rozumiem co chciałeś wyrazić tym stwierdzeniem - pozostała reszta zdania :spoko:

Co bardzo ciekawe, utrwalił się stereotyp, że miganiem w OZ pragniemy wyrazić grzeczność natomiast trąbieniem chcemy wyrazić złość :P W konsekwencji mało kto używa sygnału dźwiękowego w sytuacjach prawnie do tego przeznaczonych.


I zaś "cudujesz" - jak się ma "grzecznościowe błyskanie" na autostradzie w kontekście "zajętości" lewego pasa.... ?

P.S. Jeśli chodzi o możliwość oślepienia innych kierujących krótkim błyskiem świateł drogowych, to jest ogólnie fikcja. 30% samochodów ma źle ustawione światła mijania (kąty). Nieraz można odnieść wrażenie, że z przeciwka nadjeżdża ktoś na długich a faktycznie jedzie na krótkich źle wyregulowanych :P


z tym się mogę zgodzić
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Błyskanie światłami

Postprzez Makabra » czwartek 22 stycznia 2015, 21:40

oskbelfer napisał(a):
Przyjęło się wśród kierowców, że mrugnięcie długimi oznacza wpuszczanie innych przed siebie, również pieszych na przejście.


pieszych tak wpuszczasz na przejście ? człowieku piesi na przejściu mają pierwszeństwo więc trochę pojechałeś po bandzie z tymi pieszymi....



Ale chodzi chyba o pieszego który stoi sobie przy przejściu i nie może się zdecydować czy chce wejść czy poczekać aż auto przejedzie. Takiemu można z daleka mrugnąć i wtedy wszystko się sprawniej rozgrywa, pieszy nie czeka jak wół aż auto się zatrzyma do zera, ja nie mam problemu czy mi ten pieszy nagle wskoczy przed maskę, często uda się doprowadzić do sytuacji że pieszy sobie przejedzie a ja tylko redukcja do 2 biegu tocząc się i odbiega zatrzymanie się i ruszanie. Ruch odbywa się wtedy płynnie i nikt nie czeka niepotrzebnie. Nigdy tak nie miałeś?
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Błyskanie światłami

Postprzez rusel » czwartek 22 stycznia 2015, 21:44

Szczerze mówiąc to pierwszy raz słyszę o błyskaniu drogowymi z myślą o pieszym.
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Błyskanie światłami

Postprzez jasper1 » czwartek 22 stycznia 2015, 21:56

A ja to widzę codziennie na ulicy przy której mieszkam.Może to jakieś regionalne zwyczaje.
Tak się zachowują głównie kierowcy, którzy nie zwalniają w związku z D-6, a usiłują przekonać pieszego, że zdąży przed ich autem.
Moim zdaniem bywa to niebezpieczne.Taki pieszy co sam ma problem z decyzją czy wejść, to pieszy dość mocno nieprzewidywalny.
W ogóle jestem przeciwna kierowaniu ruchem przez osoby nieuprawnione.
Strach przed porażką, przed wyjściem na głupka to główna przeszkoda w uczeniu się
Genius is one percent inspiration and ninety-nine percent perspiration
jasper1
 
Posty: 2233
Dołączył(a): wtorek 12 lutego 2013, 00:04

Re: Błyskanie światłami

Postprzez Makabra » czwartek 22 stycznia 2015, 22:00

Ja dalej mówię o sytuacji w której widzę pieszego, chcę go przepuścić, zaczynam hamować i chciałbym żeby pieszy już nie czekał aż się zatrzymam. Oczywiście najpierw sprawdzam co dzieje się za mną, żeby pieszego nie zachęcać do wchodzenia kiedy miałbym zostać wyprzedzony, albo jak widzę nadjeżdżający pojazd z przeciwnego kierunku. Mam gdzieś nagranie z elki jak puszczamy pieszego mrugając mu światłami. Najlepiej to wychodzi w jakieś długie weekendy gdzie na drogach w mieście prawie nie ma samochodów.
Avatar użytkownika
Makabra
 
Posty: 2168
Dołączył(a): wtorek 19 maja 2009, 23:00

Re: Błyskanie światłami

Postprzez rusel » czwartek 22 stycznia 2015, 22:06

Skąd założenie że pieszy wie że to jest jakikolwiek znak dla niego, skoro upieczony kierowca nie do końca wie co z tym robić.
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Błyskanie światłami

Postprzez LeszkoII » czwartek 22 stycznia 2015, 22:07

oskbelfer napisał(a):Delikatne --- a jakie jest nie delikatne i jeszcze do tych wywodów jesteś w stanie podać podstawę prawną ?
Powinieneś znać podstawę prawną. Prawidłowe mruganie długimi w celu ostrzegania, nikogo nie oślepi. To ma być sygnał a nie jazda ze światłami drogowymi!
oskbelfer napisał(a):Wow - i jest jeszcze jakaś ranga - gdzieś to Pan wyczytał ?
Jeśli Pan nie odróżnia ostrzegania przez niebezpieczeństwem od ostrzegania przez bezpośrednim niebezpieczeństwem w "O.Z.", to "gratuluję"... :roll:
oskbelfer napisał(a):I zaś "cudujesz" - jak się ma "grzecznościowe błyskanie" na autostradzie w kontekście "zajętości" lewego pasa.... ?
Na autostradzie miganie "długimi" w ogóle nie wchodzi w grę, bo nic nie znaczy (w lusterka nie muszę się patrzyć podczas wyprzedzania).
rusel napisał(a):problem po szarpaniu się z wymianą żarówek.
Nie tylko. Sama wymiana żarówki (nawet z wyciągnięciem całego reflektora) nie wpływa drastycznie na kąty "oślepiania/widzenia". Głównie chodziło mi o powypadkowe i niedostrzeżone przez ubezpieczyciela usterki w mechanizmie lampy. Zdarza się.
"Specjalista to ktoś, kto wie wszystko o czymś i nie wie nic o czymkolwiek innym. W miarę postępów specjalizacji, to w końcu specjalista będzie to ktoś taki, kto wie wszystko o niczym i nie wie niczego o wszystkim" - śp. Józef Kossecki
Avatar użytkownika
LeszkoII
 
Posty: 7756
Dołączył(a): niedziela 07 października 2012, 13:53

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 29 gości