W sytuacji gdy nadjeżdża tramwaj można (a nawet trzeba) się zatrzymać i wynika to z Art. 4 - to jest jasna sytuacja - uniknięcie wypadku. To należy zrobić, nawet jak nie ma znaku STOP.
Tam nie ma przecinania potoków. Tramwaje mają ST i zawsze czekają jak S-1 wyświetla zielone (przynajmniej czekają jak tamtędy jeżdżę). Zresztą nie tylko tramwaje, ale też pojazdy na prawej drodze/wlocie.
Wjazd tramwaju mógł odbyć się z naruszeniem przepisów, albo awaria w systemie sygnalizacji.
Dlatego
załóżmy tymczasowo, że sygnalizatory wyświetlają odpowiednie sygnały i
nie dochodzi do przecinania potoków.
Pytanie padło: czy
NALEŻY się zatrzymywać
zawsze, jak wskazuje znak STOP, nawet jak nic nie nadjeżdża, a S-1 wyświetla zielone?
============================
EDITmaryann napisał(a):Nie nadążam za poczuciem humoru drogowców...
Jeśli tak jednak to interpretować, to nie masz racji pisząc
taik napisał(a):Sygnalizator S-1 dotyczy przejazdu przez skrzyżowanie, zatem wyklucza znaczenie znaku STOP, który jest ustawiony w obrębie tego skrzyżowania.
, bo S1 stoi praktycznie razem z D1+T6. B20 jest kawałek dalej i musi dotyczyć innego skrzyżowania(przecięcia kierunków ruchu), bo
D1 i
B20 nie mogą dotyczyć tego samego miejsca. Chyba, nie?
Wydaje mi się, że te dwa oznaczenia się
nie wykluczają. Droga z pierwszeństwem idzie w prawo, o czym informuje T-6. Jadąc na wprost wjeżdżasz na drogę podporządkowaną, na której stoi znak B-20. STOP nie jest ustawiony w innym miejscu przecięcia kierunków ruchu (samochodów) tylko przed torowiskiem.