Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez karampuk » sobota 10 października 2009, 02:23
przez tiromaniak » sobota 10 października 2009, 07:28
przez Borys_q » sobota 10 października 2009, 07:54
karampuk napisał(a):Według kodeksu pieszy nie może wejść na jezdnię zza przeszkody, np. zaparkowanego samochodu.
przez cman » sobota 10 października 2009, 09:16
tiromaniak napisał(a):W przypadku potrącenia wina będzie twoja bo nie zachowałeś należytej ostrożności w okolicach i na przejściu dla pieszych.
przez tiromaniak » sobota 10 października 2009, 09:27
przez Nadzienie » sobota 10 października 2009, 11:16
Borys_q napisał(a):karampuk napisał(a):Według kodeksu pieszy nie może wejść na jezdnię zza przeszkody, np. zaparkowanego samochodu.
Nie ma nic takiego w kodeksie.
Art. 14. Zabrania się:
1. wchodzenia na jezdnię:
1. bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
2. spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
przez scorpio44 » sobota 10 października 2009, 16:03
przez tiromaniak » sobota 10 października 2009, 16:14
karampuk napisał(a):Często jednak kierowcy nieprawidłowo parkują w okolicach skrzyżowań, co oznacza rownież tuż przy, lub nawet na, pasach. Czy wedle tego przepisu pieszy, paradoksalnie, nie może tamtędy przejść? :roll:
przez athlon » sobota 10 października 2009, 21:24
Tak się robi na zachodzie.
przez sankila » niedziela 11 października 2009, 02:29
przez athlon » niedziela 11 października 2009, 11:25
sankila napisał(a):athlon (...) który parkuje przed przejściem.
przez tiromaniak » niedziela 11 października 2009, 11:25
Nie to że bronie kogoś kto tak parkuje, bo to stwarza ogromne niebezpieczeństwo jednak może zajmijmy się rozwiązaniem problemu
przez athlon » niedziela 11 października 2009, 13:55
przez tiromaniak » niedziela 11 października 2009, 16:19
athlon napisał(a):Mając na myśli rozwiązanie problemu nie chodziło mi o odholowywanie aut nieprawidłowo zaparkowanych, tylko na stworzeniu adekwatnej liczby miejsc parkingowych do ilości samochodów które zwyczajowo parkują na danym terenie.
przez athlon » niedziela 11 października 2009, 20:28
Już nie przesadzajmy. Jednak jest mało nowych parkingów utworzonych od początku lat 90tych. Więc jak mają sie tam pomieścić pojazdy których przybyło kilka razy?budować 12 piętrowe wieżowce garażowe co skrzyżowanie
Jak co skrzyżowanie mam czerwone światło, to przepraszam bardzo jak ma nie być korków, tym bardziej że obecne skrzyżowania mają za małą przepustowość! Widzę że kolejnym pomysłem jest sztuczne zmniejszenie ruchu, zamiast przebudować skrzyżowania i zwiększyć ich przepustowości.często tworzą się korki
Z tym się zgodzę, że brak miejsc nie oznacza pozwolenia na parkowanie na zakazie, jednak skoro jest potrzeba to może należało by ją rozwiązać, a nie stawiac parkometry ze złodziejską stawką i udawać że problemu nie ma. Co do stawiania kwietników - chyba lepiej uniemożliwić niż karać?Prawo jest prawem i to że nie ma miejsca nie oznacza że trzeba zaparkować swój samochód w miejscu zakazanym (...)
Ale ... kierowcy parkują bo śmieją się z przepisów i wysokości mandatów (...)