Witam,ponieważ jestem tu nowy wiec wszystkich witam bardzo serdecznie, :D ,i od razu mam temat jw.jechałem z kolegami z pracy droga z pierwszeństwem przejazdu,i gdy dojeżdżałem do skrzyżowania z droga ustap A-7 ,wyjechał mi Golfik widziałem go ze sto metrów przede mną ,[ na szkicu nr.1 to ja - numer 2 to golfik],z prawej strony to zbliżyłem się do ośi jezdni myślałem że jedzie prosto ,gdy zbliżyłem sie do środka skrzyżowania to Golfik nagle skręcił w lewo , aby przejechać skrzyżowanie , widziałem jego lewy bok to odbiłem w prawo, ale trafiłem go w tylny zderzak, z lewej nie centralnie, tylko wzdłuż zderzaka -zdjęcie w poście dolnym- a swoja lewa lampę-przyjechała policja i do mnie ze 1000- zl mandatu -i tu dylemat kto ponosi winę-czy manewr Golfika chcącego przejechać skrzyżowanie był prawidłowy ,wjeżdżając na skrzyżowanie zatrzymał się przy prawej stronie jezdni ,przepuszczając pojazd z prawej strony nr.3,gdy przejechał to ruszył no i było ciach-on twierdzi,że był na drodze z pierwszeństwem przejazdu i ma racje -wina moja czy nie !pozdr.
NOWE FAKTY W ostatnim poscie!!!
a wkleje i tu
http://www.youtube.com/watch?v=p1lOFE-kRZk
tak wyglada prawidłowy przejazd-GOLF wyjechał z prawego-już wiadomo winny GOLFIK-ZAJECHAŁ DROGĘ-orzekł rzeczoznawca 27.03.2009