SXE napisał(a): jeszcze mocniej przekonuje sie ze panowie z tych 2 pojazdow sie nie dogadają
To akurat wynikało z pierwszego postu wątkotwórcy. Zwracam Ci jednak uwagę, że forum nie jest od ferowania wyroków, tym bardziej, że nikt sytuacji nie widział.
Logiczne jest, że sprawca, po ochłonięciu, sprawdził dokumentację okolicy, a gdy okazało się, że miejsce kolizji nie jest skrzyżowaniem - poszedł "na bezczela" i oskarżył skręcającego.
I tu, moim zdaniem, "przefajnował".
Raz - z oświadczenia wynika, że w momencie kolizji był przekonany, że to JEST skrzyżowanie, więc wyprzedzać nie miał prawa; dwa - nie zaczyna się wyprzedzania, bez upewnienia, że ma się miejsce do zakończenia manewru (zwłaszcza, gdy trzeba wjechać na pas dla kierunku przeciwnego). Że jest droga w bok - widział; że pojazdy przed nim zwalniają - widział. Kto w takiej sytuacji zabiera się za wyprzedzanie? Myślał,że hamują, bo chcą sobie piknik na środku drogi urządzić?
Na jego niekorzyść działać będzie również "środkowy" kierowca, który zaświadczy, że poprzednik miał zawczasu włączony migacz, zatem był "lewostronnie niewyprzedzalny".
Sprawa zakończy się tak, jak się zakończy - nam nic do tego.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".