Nie ogarniam układów skrzyżowań

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Nie ogarniam układów skrzyżowań

Postprzez abojawiem » sobota 28 lipca 2012, 19:46

Po 35 h jazd poruszam się po skrzyżowaniach jak czubek, ponieważ nie rozumiem ich układu. Facet każe mi skręcić w lewo, ale przepraszam bardzo w które lewo, jak tam jest tego od cholery,a tu zjazd na takie miasto, a tu coś tam, a tam smoś tam. Jaki sens ma nauka teorii, w której skrzyżowania mają układ skrzyżowanych ze sobą prostopadle zapałek, skoro w praktyce jest to jakaś bonanza z kilkunastoma odnogami. Czy ktoś może mi coś doradzić, bo kończę się psychicznie i nie mam problemu z niczym, poza tym badziewiem.
abojawiem
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 28 lipca 2012, 19:38

Re: Nie ogarniam układów skrzyżowań

Postprzez alice_b » sobota 28 lipca 2012, 20:27

to dokup parę godzin i zmień instruktora , który wytłumaczy Tobie to badziewie
Zdałam egzamin 14 kwietnia 2011 roku !
alice_b
 
Posty: 299
Dołączył(a): sobota 01 maja 2010, 17:12
Lokalizacja: Piekary Śląskie

Re: Nie ogarniam układów skrzyżowań

Postprzez BOLEKlodz » wtorek 31 lipca 2012, 16:34

W takich sytuacjach masz prawo, a nawet obowiązek zapytać w którą ulicę. To badziewie nie jest trudne.
BOLEKlodz
 
Posty: 326
Dołączył(a): środa 19 stycznia 2011, 17:11


Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 28 gości