Tomeczek przedstawił dwa identyczne skrzyżowania z identycznie ustawionymi pojazdami i planowanymi kierunkami jazdy. Jedyną różnicą jest sygnalizacja świetlna, a następnie zadał pytania:
Tomeczek54321 napisał(a):1 - ktoś mi może przybliżyć regułę dlaczego tak jest?
2 - jedyna różnica jaką widzę to światła które i tak są zielone?
3 - to one zmieniają tą kolejność?
4 - Tramwaj na skrzyżowaniu z światłami ma pierwszeństwo?
z których ostatnie, czwarte, jest raczej wynikiem zwykłej pomyłki, gdyż sam podał w opisie, że to nie tramwaj ma pierwszeństwo.
Istota problemu sprowadza się do wykazania kiedy pojazd szynowy nabiera cech "uprzywilejowania"? Z praktyki wiem, że wielu kierujących ma z tym problem. Przejawia się to np
przy wjeździe tramwaju na rondo (bez sygn. świetlnej) - jadący rondem nagminnie "udzielają pierwszeństwa" tramwajowi.
Wynika to zapewne z tego, że jest im wszystko jedno co znaczy wjazd, a co zjazd z ronda.
Przypadki, gdzie ruch jest kierowany sygnalizacją świetlną, są oczywiste. Nawet wówczas, gdy, jak na przedstawionej sytuacji powyżej, tramwaj i pojazd mają "na starcie" światło zielone, to właśnie
tramwaj zmienia na skrzyżowaniu kierunek jazdy (w prawo) ma z prawej jadącego prosto na zielonym świetle.
Sytuacja tramwaju zmienia się na skrzyżowaniu bez sygnalizacji i to jest (oprócz zjazdu z ronda) "uprzywilejowana" sytuacja tramwaju. Ma on wówczas
pierwszeństwo przed jadącymi z dowolnego kierunku, nawet przed tymi jadącymi z lewej strony - art. 25 ust. 2 PoRD. I właśnie na ten odmienny przypadek (od podstawowej zasady "prawej ręki") przedstawiłem jako istotę problemu.
PS
Być może poprzednio zbyt lakonicznie odniosłem się do sprawy i stąd niezrozumienie moich intencji.