Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez maryann » poniedziałek 19 września 2011, 09:48
przez lith » poniedziałek 19 września 2011, 11:08
przez szymon1977 » poniedziałek 19 września 2011, 12:56
przez lith » poniedziałek 19 września 2011, 13:28
przez szymon1977 » poniedziałek 19 września 2011, 13:59
przez maryann » poniedziałek 19 września 2011, 14:10
przez lith » poniedziałek 19 września 2011, 15:25
Nienawidzę jak ktoś wymusza takie zachowanie i wychodzi na czołowe z premedytacją 'zmuszając' jadących z naprzeciwka do odsuwania się
przez Stifan » poniedziałek 19 września 2011, 19:42
przez Borys_q » sobota 24 września 2011, 19:05
Thanks, We couldn't do that here in the US because we aren't skilled enough drivers. I was never afraid because everyone really seemed to know what they were doing.
przez lith » sobota 24 września 2011, 19:51
przez Mas74 » niedziela 08 stycznia 2012, 18:24
szymon1977 napisał(a):Wlasnie. Moze za duzo kilometrów w zyciu przejechalem. Moim zdaniem niezbyt czesto. A to ja oceniam czy moge zjechac na pobocze, czy nie. A nie kierujacy pojazdem, zamiezajacy mnie wyprzedzic. I to ja odpowiadam za ewentualne konsekwencje.
przez mk61 » niedziela 08 stycznia 2012, 22:38
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez Mas74 » niedziela 08 stycznia 2012, 23:04
przez mk61 » poniedziałek 09 stycznia 2012, 01:48
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez BOLEKlodz » poniedziałek 09 stycznia 2012, 17:09
mk61 napisał(a):W takim razie gratuluję zjeżdżania na pobocze "w ciemno".