Czesc, w tym tygodniu zaczynam kurs, zapewne skoncze go jakos tak za miesiac, pozniej zapisze sie na egzamin, przed samym egzaminem dokupie sobie ze dwie dodatkowe godziny itd, ale nie w tym rzecz :)
Pewnie jak bede mial egzamin, to... bedzie lezal snieg :cry: :cry: :cry:
Zdawal ktos z Was w takich warunkach? Ja juz nie mam wyjscia, uparlem sie zeby miec jeszcze przed wiosna prawojazdy, i sie juz nie wycofam, chociaz kto wie, moze trafie akurat tak ze nie bedzie sniegu? (albo bedzie szklanka :x )
Napiszcie swoje spostrzezenia, doswiadczenia i ogolnie co wiecie w tym temacie, bo kierowca zemnie maxymalnie poczatkujacy. Chociaz jestem pewny siebie :roll:
Pzdr.