chcę podzielić się z wami praktycznymi wskazówkami, przydatnymi na egzaminie. Po pierwsze zauważyłem, że wiele osób idąc do WORD'u jest tak zestresowana, że z trudem może w ogóle utrzymać kierownicę i w większości przypadków egzamin kończy się klęską



A teraz do konkretów:
1. Kilka dni przed egzaminem wyobraźcie sobie ten moment kiedy wchodzicie z samochodu egzaminacyjnego z wielkim uśmiechem na ustach albo łzami szczęścia w oczach trzymając w ręce papierek informujący o pozytywnym wyniku egzaminu. Odchodzicie od samochodu z radością żegnając się z egzaminatorem. Stwórzcie ten obraz bardzo dokładnie w głowie. Ze wszystkimi szczegółami. I kiedy tylko nadejdzie chwila zwątpienie przywołajcie go za pomocą wyobraźni.
Nie będę się rozpisywał na temat działania tego sposobu gdyż nie od tego jest to forum ale mogę dodać, że sposób w jaki myślicie ma bezpośredni wpływ na rzeczywistość jaka was otacza. Innymi słowy po prostu wasze myśli się zmaterializują i zdacie. Można to odnieść do każdej innej dziedziny życia oczywiście

Wizualizujcie sobie wasz egzamin w wolnych chwilach jak was najdzie na to ochota.
2. Przygotowanie mentalne mamy za sobą teraz czas na nas kolejną radę. To dziwne uczucie w okolicach waszego żołądka pojawiające się przed i na początku egzaminu (to co kiedyś nazywaliście stresem) jest po prostu stanem maksymalnej koncentracji waszego ciała. Jesteście skupieni na 100% i dzięki temu stanowi możecie zdać egzamin. To uczucie minie po jakimś czasie ale dalej pozostaniecie skupieni na działaniu.
3.Teraz kilka takich technicznych rad:
* Waszym celem nadrzędnym jest dojechać do WORD'u nie powodując żadnego ale to żadnego zagrożenia na drodze!!! Jedźcie zgodnie z przepisami i bezpiecznie. Włączajcie się do ruchu tylko wtedy kiedy macie maksymalną pewność, że nie spowodujecie żadnego zagrożenia. To samo się tyczy zmiany pasa i innych manewrów. Nawet jeśli już umiecie dobrze jeździć darujcie sobie popisywanie się przed egzaminatorem, to nie jest casting do szybkich i wściekłych 6

*Nie zawracajcie sobie głowy drobnymi pomyłkami typu szarpniecie spowodowane na szybkim puszczeniem sprzęgła itp. To nie powoduje zagrożenia dla ruchu tylko co najwyżej sprawia, że jazda z takim kierowcą jest nieprzyjemna ale nie możecie być za to oblani. Poprawicie swoje umiejętności jak już zdacie

* Nie oczekujcie od egzaminatora bycia miłym ani uprzejmym natomiast wy tacy bądźcie. Nie mówię tu o podlizywaniu się ale o kulturze. Wierzcie mi że egzaminator będzie zupełnie inaczej traktował takiego zdającego niż kogoś ordynarnego. (co do tego punktu to też moi znajomi byli dobrym przykładem że chamstwo nie popłaca)

* Nie obawiajcie się zapytać jeśli dokładnie nie zrozumiecie polecenia egzaminatora. Pytajcie dotąd aż będziecie całkowicie wiedzieć co macie wykonać. Szkoda oblać tylko dlatego że nie zapytało się.
* W niektórych WORD'ach samochody są wymieniane więc bądźcie spokojnie wtedy kiedy przyjdzie wam prowadzić inny samochód niż np. Peugeot'a. Wszystkie te autka mają bardzo podobną moc a sprzęgło sobie zaraz wyczujecie. Nikt nie da wam nagle samochodu z potężnym 500 konnym silnikiem. Dlatego będziecie jechać pojazdem bardzo zbliżonym do poprzedniego.
* Nie reagujcie na to jeśli egzaminator was pogania. To wy prowadzicie i wy macie jechać bezpiecznie. Wiecie najlepiej, że aby dotrzeć do celu to musicie podejmować sami decyzje i nie zwracać uwagi na podjudzanie pasażera (którym jest wtedy egzaminator).
Osobiście zastosowałem się do tego wszystkiego co wam opisałem i obydwa egzaminy(praktyczny i teoretyczny) bez żadnego błędu(egzamin miałem 12 września 2012r). Zachęcam was do tego abyście wykorzystali te wskazówki w praktyce ale też nie bezkrytycznie. Każdy jest inny i możecie dostosować wszystko do własnych potrzeb. Jeśli macie jakieś pytania co do aspektów, które mogłem pominąć to napiszcie. Chętnie pomogę
