Egzaminy na pojazdach OSK - zainspirowany zamknietym tematem

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Egzaminy na pojazdach OSK - zainspirowany zamknietym tematem

Postprzez ks-rider » niedziela 02 września 2012, 22:41

rusel napisał(a):ciekawa teza...w jaki sposob techcznicznie i prawnie ma to wygladac? srednio 40 elek dzien w dzien potrzebnych do obslugi egaminow.....moze kazdy kto przychodzi na egzamin przyjedzie samochodem osk? srednio 200 egzaminow dziennie to jeszcze taki maly parking gdzies by sie przydal i grupa 40 informatykow ktora na biezaca bedzie montowala i kalibrowala systemy nagrywania w tych samochodach..
:wink:


Jakie prawnie ? Kiedys tak bylo i jakos swiat sie krecil a ludzie zdawali. Wiec jak bylo ?

Co do technicznie to w zaleznosci od terenu potrzeba tylu a tylu egzaminatorow. Logistyka polega na nadaniu terminu dnia i godziny wyznaczonego egzaminu na ktory szkolacy przyjezdza w waznaczone przez osrodek egzaminacyjny miejsce. Moze byc to nawet stacja benzynowa czy parking Biedronki.

Kazdy egzaminator odbywa dziennie np 12 egzaminow 200 : 12 = 16,66666 egzaminatorow. Masz z tym problem ?

Pomieszczenia do egzaminow teoretycznych sa wiec nie ma najmniejszego problemu. Co do monitorowania to kiedys go nie bylo i tez dzialalo. Pozatym obecnosc szkolacego zmienia juz postac egzaminu, bo uczystniczy czlowiek ktory ma pojecie, jak ten egzamin ma przebiegac i o co w nim chodzi.

Zapewne uzyjesz argumentu o mozliwosci korupcji, wiec od razu podam przyklad z Turcji gdzie diagnosci za bakszysz ( lapowka ) podbijali przeglady techiczne pojazdow.

Rzad turecki sciagnol niemiecki TÜV ktory wyszkolil tureckich pracownikow. Nastepnym krokiem bylo wyrzucenie na zbity pysk wszystkich bylych pracownikow stacji diagnostycznych. Od tej pory nikt nie rzada i nikt nie bierze lapowek, bo kazdy wie jaka kolej losu go czeka.

Dokladnie tak jak powiedziales, kazdy egzaminowany podjezdza na egzamin autem OSK danego szkolacego ktory ma swoja statystyke w osrodku egzaminacyjnym i starostwie, amaorow ktorzy nie radza sobie ze szkoleniem usuwa sie na bezrobocie lub innej mniej wymagajacej pracy czy innego kopania rowow.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Egzaminy na pojazdach OSK - zainspirowany zamknietym tem

Postprzez oskinstruktor » niedziela 02 września 2012, 23:11

Problem polega tylko i wyłącznie na tym, że WORD-y nie dostawały by już prawie za darmo samochodów do obsługi egzaminów.

Kamery? To nie problem, mogę kupić najdroższy zestaw i zamontować go w mojej L-ce. Zabezpieczenie nagrań? Skoro od początku do końca będzie w tym samochodzie egzaminator to niby w jaki sposób ja miałbym w to nagranie ingerować? Wyciąga Pan egzaminator na koniec twardy dysk i tyle. Skoro to urzędnik państwowy to powinno się mieć do niego zaufanie. Policjanci też nie manipulują nagraniami z wideorejestratorów i jakoś da się to zorganizować.

Stan techniczny pojazdów? To działka SKP a nie egzaminatora. Jeśli egzaminator będzie uważał że stan techniczny L-ki jest wg niego niewystarczający, zgłasza wniosek o kontrolę w SKP na jakiej podstawie przegląd został podbity. Wyeliminowanie zostanie podbijanie przeglądów za "flaszkę"

Komu najbardziej zależy na tym aby można było samochodem szkoleniowym uczestniczyć w egzaminie państwowym? Małym ośrodkom mającym najwyżej dwa samochody. Dlaczego? Bo taki który ma dużo samochodów to kupi jeden taki jaki jest na egzaminie a reszta nie ma znaczenia. Potem chwali się że ma taki samochód jak na egzaminie państwowym, ale nie wspomni że tylko jeden i na nim kursant przejeżdża 2 może 4 godziny, to bardzo częsta praktyka. Ten co ma jeden samochód musi wymienić 100% posiadanych pojazdów, ten co ma 10 samochodów tylko 10% a przelicznik kursantów jest proporcjonalnie odwrotny.

W naszym WORD po 2 latach samochody będą wymieniane na nowy model Yarisa. Pytam się po co? Przecież te samochody mają przejechane niecałe 30 tys. kilometrów. Od strony marketingowej to chyba niezbyt dobre dla Toyoty bo niby dlaczego samochody o tak niskim przebiegu trzeba wymieniać na nowe. Psują się??? Mają jakieś wady, usterki??? Natomiast ten kto siedzi w temacie wie doskonale jaki jest powód takiej zmiany.

Tylko po co ja to piszę i się produkuję skoro i tak to niczego nie zmieni :(
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: Egzaminy na pojazdach OSK - zainspirowany zamknietym tem

Postprzez ks-rider » niedziela 02 września 2012, 23:28

jarzabek napisał(a):Problem polega tylko i wyłącznie na tym, że WORD-y nie dostawały by już prawie za darmo samochodów do obsługi egzaminów.


Ale kogo by to interesowalo ? Zreszta nie musialo by, bo nie portebne by im byly skoro egzaminy zdawane bylyby an pojazdach OSK.

Napomknales o kwesti duzych i mniejszych szkol. Moim zdaniem, jedne i drugie mogly by koegzystowac, bo nie znaczy, ze duze to dobre a male to zle. moglo by okazac sie odwrotnie, lub to, ze duze szkolily by na kat. C i D

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Egzaminy na pojazdach OSK - zainspirowany zamknietym tem

Postprzez lith » poniedziałek 03 września 2012, 12:42

Rozumiem, że dla osków wymiana samochodów przez niektóre wordy to problem, ale bez przesady, żeby przez to się aż tak cofać. Pomiędzy egzaminami w ostatnich latach, a tymi co były kiedyś (słuchając o różnego rodzaju przekrętach, łapówkach i innych kombinacjach w przeszłości) jak dla mnie jest olbrzymia przepaść. Robić taki olbrzymi krok wstecz i szukać rozwiązania na nowo? Nie widzę w tym sensu.

No ale dla osków lepiej- nie dość, że samochody mogłoby mieć jakiekolwiek to jeszcze by część kasy za egzaminy zgarniały- za udostępnienie samochodu i czas instruktora.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Egzaminy na pojazdach OSK - zainspirowany zamknietym tem

Postprzez Mas74 » poniedziałek 03 września 2012, 13:13

lith napisał(a):Pomiędzy egzaminami w ostatnich latach, a tymi co były kiedyś (słuchając o różnego rodzaju przekrętach, łapówkach i innych kombinacjach w przeszłości) jak dla mnie jest olbrzymia przepaść. Robić taki olbrzymi krok wstecz i szukać rozwiązania na nowo? Nie widzę w tym sensu.

Nie wierz aż tak mocno w te opowieści, to był raczej margines, procentowo podobny do dzisiejszych kombinatorów. Żyłem i zdawałem egzaminy w tamtym czasie i to o czym się słyszało było na zasadzie, szagier kuzynowi powiedział że podobno...
Pewnie i podobno się zdarzało...
Pamiętajmy że to co teraz jest PRZEDSIĘBIORSTWEM samorządowym. Jest żywo zainteresowane zyskiem z swej działalności....
Co do cofania się, nie wydaje mi się że to jest cofanie, Nie wolno brnąć w fałszywą nowoczesność. Czasem lepsze okazuje się zwykłe liczydło w procesie nauki niż superkomputer. Lepsze bywa czasem wrogiem dobrego a brnięcie drogą unowocześniania czynności prostych w nadmiarze jest głupotą...
Ostatnio zmieniony środa 05 września 2012, 08:08 przez Mas74, łącznie zmieniany 1 raz
Karta motorowerowa - połowa lat 80-tych. Pierwszy własny pojazd na benzynę 1984r (Komar)
Kategoria B - 04.09.1991
Kategoria A - 12.06.2012
Obrazek
Mas74
 
Posty: 305
Dołączył(a): niedziela 08 stycznia 2012, 17:34

Re: Egzaminy na pojazdach OSK - zainspirowany zamknietym tem

Postprzez oskbelfer » poniedziałek 03 września 2012, 19:10

Uważam iż bolączką jest zbyt częsta wymiana pojazdów egzaminacyjnych - to w zasadzie jedyny mankament....

Teraz troszkę z innej strony -------- wordy które posiadają "stare" cięzarówk i jeszcze starsze autobusy...

jaki efekt --------- taki ze w pewnych rejonach na nauce jazdy (w wordzie również) znajduja się ZABYTKI

a po drodze poruszają się L-ki "autobusowe złomy"


Oczywiscie rozumiem osk --- koszty...koszty...koszty

Może jednak nalezy podnieść ceny kursów, a i instruktorom dać wyższe stawki za godzinę szkolenia...

Temat niby prosty, a jednak złozony...
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Egzaminy na pojazdach OSK - zainspirowany zamknietym tem

Postprzez Kamasek » wtorek 04 września 2012, 20:51

oskbelfer napisał(a):Może jednak nalezy podnieść ceny kursów

Temat niby prosty, a jednak złozony...

Temat złożony, bo często podniesienie cen dla podniesienia standardów to plajta. Szczególnie dla małych osk. Gdybym miał do wyboru kurs na kat. B za 1500zeta gorszymi pojazdami i 2500 na lepszych autach to poszedłbym na ten tańszy, bo dla jednego tysiąc złotych to dzień siedzenia w wygodnym fotelu w klimatyzowanym pomieszczeniu(nie myślę o instruktorach), a dla kogoś innego to robota w upale po 8h dziennie przez miesiąc(czytaj połowę wakacji dla ucznia). Nie zawsze lepiej opłacany instruktor to lepszy instruktor. Są tacy z "powołania" i tacy z d...
5.06.2012r.-prawko zdane za pierwszym podejściem
Obrazek
Kamasek
 
Posty: 348
Dołączył(a): wtorek 05 lipca 2011, 06:43

Re: Egzaminy na pojazdach OSK - zainspirowany zamknietym tem

Postprzez ks-rider » wtorek 04 września 2012, 22:40

Mas74 napisał(a):Pamiętajmy że to co teraz jest PRZEDSIBIORSTWEM samorządowym. Jest żywo zainteresowane zyskiem z swej działalności....
Nie wolno brnąć w fałszywą nowoczesność. Czasem lepsza okazuje się zwykłe liczydło w procesie nauki niż superkomputer


Bardzo trafnie ujete,

oskbelfer napisał(a):wordy które posiadają "stare" cięzarówk i jeszcze starsze autobusy...

jaki efekt --------- taki ze w pewnych rejonach na nauce jazdy (w wordzie również) znajduja się ZABYTKI

a po drodze poruszają się L-ki "autobusowe złomy"

Może jednak nalezy podnieść ceny kursów, a i instruktorom dać wyższe stawki za godzinę szkolenia...


Rowniez bardzo ciekawy aspekt.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Egzaminy na pojazdach OSK - zainspirowany zamknietym tem

Postprzez oskbelfer » środa 05 września 2012, 21:39

Kamasek napisał(a):
oskbelfer napisał(a):Może jednak nalezy podnieść ceny kursów

Temat niby prosty, a jednak złozony...

Temat złożony, bo często podniesienie cen dla podniesienia standardów to plajta. Szczególnie dla małych osk. Gdybym miał do wyboru kurs na kat. B za 1500zeta gorszymi pojazdami i 2500 na lepszych autach to poszedłbym na ten tańszy, bo dla jednego tysiąc złotych to dzień siedzenia w wygodnym fotelu w klimatyzowanym pomieszczeniu(nie myślę o instruktorach), a dla kogoś innego to robota w upale po 8h dziennie przez miesiąc(czytaj połowę wakacji dla ucznia). Nie zawsze lepiej opłacany instruktor to lepszy instruktor. Są tacy z "powołania" i tacy z d...


Ceny powinny byc jednak jednakowe ( opowieści że prawo rynku - to opowieści z dupy - przepraszam za wulgaryzm - ale co za różnica duzy/mały osk ?)

1500/2500 to również bajka - nie ma takiej różnicy cen :)

kwestia zarobków ( tego bym tutaj nie mieszał - a sa miejsca w kraju gdzie prawko kosztuje 1200 zł --- i to jest chore --- minimum to 1500)

W czym problem jesli idzie o cene ---------- ano w tym że sa dobre i kiepskie szkoły....

Dobra szkola zrobi kurs 50 zł drożej i nie ma ludzi --- dlaczego ? Bo kążdy poleci tam gdzie taniej ------------na szczescie świadomość wzrasta i okazuje się ż eco jest tanie to jest drogie)

Pomagają w tym rankingii zdawalności (oczywiscie ktoś może powiedzieć że piszę głupoty) ale polemizował nie będe --- swoje wiem :)


Powołanie powołaniem a kasa kasą :) Wiem że jak ktoś dobrze zarabia to i chce mu się dobrze pracować :)

Pasjonatem można być - ale z czegoś zyc trzeba :)
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: Egzaminy na pojazdach OSK - zainspirowany zamknietym tem

Postprzez LexiconAvenue » środa 05 września 2012, 22:00

oskbelfer napisał(a):- a sa miejsca w kraju gdzie prawko kosztuje 1200 zł --- i to jest chore --- minimum to 1500)

Szczerze mówiąc, mam wrażenie, że 1200 zł to na Górnym Śląsku raczej drogi kurs- ja płaciłam 1199- za stówę taniej studenci, stówę drożej kurs ekspresowy. Gdybym kierowała się ceną, szkoła, którą wybrałam, nie miałaby szans- masa szkól reklamuje się "magiczną" ceną 999zł. No i dochodzą wszelkie zakupy grupowe, gdzie prawo jazdy za kilkaset złotych to norma.
Co do zdawania na pojazdach OSK- z puktu widzenia kursanta, to nie wiem, czym bym chciała. Jeździłam na kursie trzema Toyotami Yaris, każdą jeździło mi się zupełnie inaczej, głownie, jeśli chodzi o czucie sprzęgła. Na egzaminie dostanę auto, które może być jeszcze inne, ale jestem tego świadoma- gdyby jednak była przygotowana, że pojadę egzamin pomarańczowym, a zamiast tego zobaczyłabym czarnego (bo wziął inny instruktor, bo cokolwiek), spanikowałabym. I tak wiem, że jak na razie uczę sie nie tyle jezdzić samochodem osobowym, ile dość nowym modelem Toyoty Yaris ze wspomaganiem. I że przesiadka do czegoś innego, bez instruktora na prawym fotelu to będzie duża zmiana.
No i OSK musiałyby mieć wtedy więcej aut, żeby obsłużyć egzaminy- a statystycznie z trzy praktyczne by wypadały na kursanta, patrząc po wskaźnikach zdawalności.
Kolejna sprawa- pieniądze. Rozumiem, że teraz w tych 112 zł mieści- prócz zysku WORDu- miesci się wynagrodzenie egzaminatora i paliwo za przejechaną trasę. Jak wyglądałoby to w przypadku pojazdów należących do OSK?
Would you get hip to this kindly tip
And go take that California trip
Get your kicks on Route 66
Avatar użytkownika
LexiconAvenue
 
Posty: 189
Dołączył(a): środa 29 sierpnia 2012, 14:17
Lokalizacja: gleiTHENburg

Re: Egzaminy na pojazdach OSK - zainspirowany zamknietym tem

Postprzez oskinstruktor » czwartek 06 września 2012, 13:45

Jeśli chodzi o zdawalność, to ubolewam nad tym, że w rankingach nie są umieszczane szkoły które wyszkolą w ciągu roku poniżej 100 kursantów. Uważam że to wielki błąd i "nakręcanie" kursantów dużym ośrodkom.
Oceniam na podstawie mojej zdawalności..... Co z tego że nie miałem 100 na rok? Miałem zdawalność wyższą nie pierwsza piątka :) ale niestety o tym wiem tylko ja. Jak komuś to powiem to i tak nie uwierzy. Powinien być raz na kwartał publikowany pełny raport o wszystkich szkołach w danym mieście i wtedy by było sprawiedliwie.
Teraz na większości stron szkół nauki jazdy widzimy informację, że dana szkoła posiada wysoką zdawalność. Szkoda tylko że szkoły te jej nie podają ;). Na koniec roku jest to jakoś zweryfikowane, ale tylko wtedy jak dany ośrodek wyszkoli ponad 100 kursantów.
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: Egzaminy na pojazdach OSK - zainspirowany zamknietym tem

Postprzez LexiconAvenue » czwartek 06 września 2012, 16:13

Tylko, że przykładanie nadmiernej wagi do zdawalności może doprowadzić do sytuacji, w której kursanci będą wybierali szkoły z niższą zdawalnością, bo w tych na czele rankingu będzie organizowany prawdziwy egzamin wewnętrzny, odsiewający słabych, żeby nie psuli statystyk.
Would you get hip to this kindly tip
And go take that California trip
Get your kicks on Route 66
Avatar użytkownika
LexiconAvenue
 
Posty: 189
Dołączył(a): środa 29 sierpnia 2012, 14:17
Lokalizacja: gleiTHENburg

Re: Egzaminy na pojazdach OSK - zainspirowany zamknietym tem

Postprzez oskinstruktor » czwartek 06 września 2012, 19:31

A jaki to jest "prawdziwy i nieprawdziwy egzamin wewnętrzny"?
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Re: Egzaminy na pojazdach OSK - zainspirowany zamknietym tem

Postprzez ella » czwartek 06 września 2012, 20:37

Prawdziwy to taki który przypomina egzamin państwowy. Nie zdajesz, nie dostajesz zaświadczenia i tak do oporu. Taki kursant idzie na egzamin dobrze przygotowany.
Nieprawdziwy :) - albo go nie ma albo jest ale nikt nie przywiązuje wagi czy sie wszystko dobrze wykona. Egzamin przez wiele szkół robiony juz po wydaniu zaswiadczenia bo kursant chce się wcześniej zapisać na egzamin.

w jaki sposob techcznicznie i prawnie ma to wygladac? srednio 40 elek dzien w dzien potrzebnych do obslugi egaminow.....moze kazdy kto przychodzi na egzamin przyjedzie samochodem osk? srednio 200 egzaminow dziennie to jeszcze taki maly parking gdzies by sie przydal i grupa 40 informatykow ktora na biezaca bedzie montowala i kalibrowala systemy nagrywania w tych samochodach..

A kto zostanie w OSK żeby szkolić jak elki i instruktorzy spędzać bedą czas w Wordach?
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Egzaminy na pojazdach OSK - zainspirowany zamknietym tem

Postprzez oskinstruktor » czwartek 06 września 2012, 23:07

A po co instruktorzy mają czas w WORD-ach spędzać? :hmm:
Avatar użytkownika
oskinstruktor
 
Posty: 772
Dołączył(a): wtorek 25 stycznia 2011, 23:50
Lokalizacja: Rybnik

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 44 gości