Witam,
Chcę się odwołać od decyzji egzaminatora i zwrot $$, ewentualnie drugi ezgamin darmowy.
Opis.
Miałem dzisiaj egzamin na motor, wszystko ładnie szło do puki na drodze nie pojawił się rowerzysta,
wymijałem go i wracając na pas zapomniałęm wyłączyć kierunkowskazu ->... po 10 sec jazdy było skrzyżowanie z drogą podporządkowaną ( ja byłem na głównej), mając włączony kierunkowskaz pojechałem prosto BŁĄD ... egzaminator powinien powiedzieć że bląd czy cokolwiek... cisza... jechałem nieswiadomy dalej 10sec pozniej druga podporządkowana i znowu błąd ... popatrzyłem na licznik i zauważyłem że miga kierunek... wyłączyłem po czym usłyszałem w kasku że właśnie pan zapobiegł 3 błędowi na drodze... prosze zjechac tu i tu egzamin przerwany.
Egzaminator musi powiedzieć przy pierwszym błędzie że jest błąd a nie czekać aż popełnie drugi ten sam.?!
Z tego co w wordzie mówł, to powiedział "popełnił pan błąd" ...ja nic nie słyszałęm bo przecież bym się skapnął że na prostej może być to kierunkowskaz ew. prędkość (popatrzyłbym na deske) ... co więcej musi powiedzieć 2 razy a ja mam potwierdzić(skinienie głową) a nic takiego się nie stało bo nie słyszałem nic.
Bronił się tym "Ale powiedział pan że zasady egzaminu są dla pana jasne"
Jaki zasięg mają te krótkofalówki? mogłem być poza zasięgiem? mogła być bateria słaba? (50km/h jechałem a nie był blisko w lusterku)?
Tak więc chce się odwołać od decyzji na podstawie tego że nie powiedział/nie słyszałem ani razu zdania o popełnieniu błędu.Czy odwołanie ma sens?
Trochę chaotycznie napisane ale sądzę że w miare zrozumiałe Neg 2x 15.3 / 2x 15
Word Opole