przez wilga » czwartek 14 października 2010, 21:18
przez piotrekbdg » czwartek 14 października 2010, 21:34
Powiedzcie jak zjechać z tego wzniesienia. Na 1 biegu? na półsprzęgle? lekko wciskając hamulec? (ale czy nie zgaśnie?)
przez wilga » czwartek 14 października 2010, 21:46
przez Driver'ka » czwartek 14 października 2010, 22:06
przez Jarons » czwartek 14 października 2010, 22:25
wilga napisał(a):Dodatkowo po zjezdzie ze wzniesienia trzeba od razu skręcić w lewo o 360 stopni.
przez piotrekbdg » czwartek 14 października 2010, 23:17
Mój instruktor na to pytanie powiedział że sama powinnam wiedzieć, jest strasznie monotematyczny bo na prawie każde pytanie tak odpowiadał. Ewentualnie odsyłał do przepisów o ruchu drogowym:)
I to wcale nie żart, ale ja naprawdę nie wiem jak zjechać z pochyłości.
przez ella » czwartek 14 października 2010, 23:30
Też czuję że przydało by mi się 30 dodatkowych godzin, koniecznie w innym osk.
przez wilga » piątek 15 października 2010, 10:11
przez piotrekbdg » piątek 15 października 2010, 10:15
Nie zjeżdżałam dotąd z tak dużego wzniesienia, miasto jest raczej płaskie, tylko niewielkie różnice w wysokościach bez większego wpływu na jazdę.
przez Sympatyk » piątek 15 października 2010, 13:52
przez honey1337 » piątek 15 października 2010, 14:34
przez cman » piątek 15 października 2010, 14:41
honey1337 napisał(a):nie ma okreslonego sposobu na zjazd z takiego zniesienia (...) mozna to zrobic na wiele sposobow (...) na luzie (za co by cie oblali odrazu).
przez piotrekbdg » piątek 15 października 2010, 14:50
piotrekbdg
samochód może zgasnąc
przez wilga » piątek 15 października 2010, 15:00
przez honey1337 » piątek 15 października 2010, 15:10
cman napisał(a):honey1337 napisał(a):nie ma okreslonego sposobu na zjazd z takiego zniesienia (...) mozna to zrobic na wiele sposobow (...) na luzie (za co by cie oblali odrazu).
Na jakiej podstawie?