Uwaga! Imbecyle na drodze a zielony listek

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Uwaga! Imbecyle na drodze a zielony listek

Postprzez olala » czwartek 15 lipca 2004, 17:25

Tak więc zaczęłam zdobywac doświadczenie w jeżdzeniu.Od trzech dni .Pierwszy raz poholował mnie znajomy - mialam tylko za nim jechac i tym zabiłam obawe przed pierwsza jazdą choc chciałam zaczac w nocy (coby jeżdzących nie bylo:)). Następnego dnia wybrałam sie rundke wokól znanych uliczek zeby wyczuć bardziej samochód no i zaraz potem zaczełam juz wozic niezmotoryzowanego pasażera bez prawa jazdy.Kazałam mu udawać ze go nie ma zebym sie nie denerwowała. Swoja droga pierwszy raz jechałam jak juz bylo mocno szarawo.A propos - starsznie raża mnie swiatła w lusterku. No i dzisiaj juz pojezdziłam bardziej i to w godzinach dośc uczęszczanych na trasach mi nieznanych .I tu moje spostrzezenie którym chcialam sie podzielić.Kierowcy to hieny i na dodatek totalne chamy i jeszcze całkowita samowolka panuje na jezdni .Jadac w godzinach szczytu ale za to przepisowo tyle ze nieco moze wolniej - bo rozgladałam sie za zjazdem w prawo zeby skręcic - z naklejonym zielonym listkiem z tyłu samochodu kilkakrotnie słyszałam trabienia i poganianie mnie.Jakis facet zaczał sie z tyłu rzucac.Kompletny po***.Zaznaczaam ze nie mialam problemów z techniką jazdy , nie robilam glupich zeczy tylko jechałam moze trochę wolniej mniej więcej 40 -45 km/h. I po tej przejazdzce odechciało mi sie .Jak ja mam sie spotykac z takimi półgłówkami na trasie to mi sie nawet do samochodu wsiadac nie chce. Więc moze powinnam ten listek odkleic bo to powód dla takich imbecyli zeby sie trochę powyżywac na trasie?A tak to nie bede prowokowac.Prosze o rady i spostrzeżenia. Juz nie powiem o czyms takim jak trąbienie zebym sie trochę usunęla bo facet nie może wyjechac i sie właczyc do ruchu jak stoje na swoim pasie bo sa czerwone swiatła.Totalna chamowa.Tak sobie wnioskuje ze taki listek moze chronic tylko jak spojrzy na niego kulturalny kierowca a tych sie nie mam co obawiac a imbecyli których sie boje na jezdni jedynie prowokuję.Więc chyba go zdejmę.Co wy na to??
olala
 
Posty: 40
Dołączył(a): czwartek 06 maja 2004, 17:02
Lokalizacja: gdańsk

Postprzez Sławek_18 » czwartek 15 lipca 2004, 18:01

to zalezy jakie bylo ograniczenie na tej jezdni co jechalas 40/45 km/h

No ale widac, ze kretynow nie brakuje. To, ze nie masz jeszcze takiej orietacji "w terenie" nie upowaznia innych do tego aby na Ciebie bluzgac. Nie pamieta wol jak cieleciem byl. Kazdy musi sie gdzies nauczyc jezdzic, widze nieraz jak starzy dziadkowie zatrzymuja sie na pasie bez powodu a potem wlaczaja migacz a za nim kilometrowy sznur samochodow to jest bezmuzgowie a nie jazda asekuracyjna a do tego jeszcze jak sie szyka jakiegos zjazdu. Nie lam sie prowadzenie to przyjemnosc, bedziesz sie smial za kilka tysiecy kilometrow z tego posta :)
A dzisiaj widzialem sobie jak baba "nie zauwazyla" czerwonego i tylko zhamowala coby nie walnac tych co maja zielone. Pewnie dlugo sie zastanawiala czy to ja mialam czerwone czy on :) albo wogole nie zauwazyla sygnalizacji :x

Nie doradze Ci czy odkleic zielonego czy nie bo to Twoja decyzja 8)
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez olala » czwartek 15 lipca 2004, 18:15

Sławek_18 napisał(a):to zalezy jakie bylo ograniczenie na tej jezdni co jechalas 40/45 km/h


obszar zabudowany ograniczenie do 50 km/h :)
olala
 
Posty: 40
Dołączył(a): czwartek 06 maja 2004, 17:02
Lokalizacja: gdańsk

Postprzez FlameCraft » czwartek 15 lipca 2004, 19:20

hmm...zielony listek to zielony listek, ale jak ja jechałam pieknie oznaczona Corsa z piękna niebieska tabliczka na dachu(i tysiacami nalepek szkoły jazdy na samochodzie, co przeciez znaczy "ja sie dopiero ucze!") to wyskakuje taki jakis i zaczyna bluzgać ze ,to że tamto...albo zajezdza droge kiedy ja chce wyprzedzać...pięknie kierunek był włączony dodam...wniosek taki CHAMSTWA NIE BRAKUJE i niektorzy znerwicowani kierowcy czekaja tylko by sobie ulżyć....
na drodze każdemu jeździć wolno jak ma prawko...początkującemu tym bardziej...jestem tego zdania by puszczać mimo uszu takie zagrywki i jeżdzić coraz więcej, nie zniechęcać się...wiecej pewności siebie....

to mi sie kiedys przyda jak sama bede jeździć;)
pozdrawiam!
Avatar użytkownika
FlameCraft
 
Posty: 18
Dołączył(a): środa 14 lipca 2004, 18:31
Lokalizacja: ...

Postprzez to ja » czwartek 15 lipca 2004, 20:25

Nie przejmuj się, ja też tak miałam - bardzo brakowało mi eLki na dachu, ale wraz z kolejną jazdą idzie mi coraz lepiej :) Ostatnio nawet stwierdziłam, że zielony listek nie byłby mi potrzebny. Uwierz w siebie, nie poddawaj się i nie zwracaj na tych chamów uwagi, pomyśl sobie, że oni kiedyś też tak jeździli ;)
to ja - Asia :)

Sławek - nigdy o Tobie nie zapomnę... [*][*][*][*][*][*][*][*][*]
Mój miś bardzo Ci się podobał i dlatego zawsze będzie przy moim profilu...
Avatar użytkownika
to ja
 
Posty: 899
Dołączył(a): wtorek 10 lutego 2004, 10:38
Lokalizacja: Warszawa

Re: Uwaga! Imbecyle na drodze a zielony listek

Postprzez Snuj ze Szczecina » sobota 17 lipca 2004, 00:17

olala napisał(a):Tak więc zaczęłam zdobywac doświadczenie w jeżdzeniu.Od trzech dni .Pierwszy raz poholował mnie znajomy - mialam tylko za nim jechac i tym zabiłam obawe przed pierwsza jazdą choc chciałam zaczac w nocy (coby jeżdzących nie bylo:)). Następnego dnia wybrałam sie rundke wokól znanych uliczek zeby wyczuć bardziej samochód no i zaraz potem zaczełam juz wozic niezmotoryzowanego pasażera bez prawa jazdy.Kazałam mu udawać ze go nie ma zebym sie nie denerwowała. Swoja droga pierwszy raz jechałam jak juz bylo mocno szarawo.A propos - starsznie raża mnie swiatła w lusterku. No i dzisiaj juz pojezdziłam bardziej i to w godzinach dośc uczęszczanych na trasach mi nieznanych .I tu moje spostrzezenie którym chcialam sie podzielić.Kierowcy to hieny i na dodatek totalne chamy i jeszcze całkowita samowolka panuje na jezdni .Jadac w godzinach szczytu ale za to przepisowo tyle ze nieco moze wolniej - bo rozgladałam sie za zjazdem w prawo zeby skręcic - z naklejonym zielonym listkiem z tyłu samochodu kilkakrotnie słyszałam trabienia i poganianie mnie.Jakis facet zaczał sie z tyłu rzucac.Kompletny po***.Zaznaczaam ze nie mialam problemów z techniką jazdy , nie robilam glupich zeczy tylko jechałam moze trochę wolniej mniej więcej 40 -45 km/h. I po tej przejazdzce odechciało mi sie .Jak ja mam sie spotykac z takimi półgłówkami na trasie to mi sie nawet do samochodu wsiadac nie chce. Więc moze powinnam ten listek odkleic bo to powód dla takich imbecyli zeby sie trochę powyżywac na trasie?A tak to nie bede prowokowac.Prosze o rady i spostrzeżenia. Juz nie powiem o czyms takim jak trąbienie zebym sie trochę usunęla bo facet nie może wyjechac i sie właczyc do ruchu jak stoje na swoim pasie bo sa czerwone swiatła.Totalna chamowa.Tak sobie wnioskuje ze taki listek moze chronic tylko jak spojrzy na niego kulturalny kierowca a tych sie nie mam co obawiac a imbecyli których sie boje na jezdni jedynie prowokuję.Więc chyba go zdejmę.Co wy na to??



Wprawa i doświadczenie przyjdzie z czasem.Z czasem będziesz jeżdziła pewniej i odważniej.To normalne, zwłaszcza u kobiet, które z reguły są "panikarami" że na początku pojawia się strach i zbyteczne denerowowanie się.Ale z czasem staniesz się doświadczonym użytkownikiem drogi i nie będziesz się przejmowała jazdą.Dla ciebie będzie ważne, aby dojechać.Samochód będziesz traktowała jako środek przemieszczania się, a nie jako atrakcje.Potrzebny jest tylko czas, który da doświadczenie i wprawe za kierownicą.

Ty nie możesz się bać jeżdzić.Przepisy ruchu drogowego znasz, zatem masz jeżdzić pewnie i nie wątpić w to co robisz i co wykonujesz.Kierowcy którzy się boją, którzy są zbytecznie przezorni i ostrożni, popełniają wypadki, bardzo łatwo ich przestraszyć, zepchnąć z drogi.Ten naklejony listek jest niepotrzebym rozwiązaniem dla ciebie i możesz go wyrzucić do śmieci.W niczym ci nie pomaga, kierowcy go nie zauważają, a nawet jeśli choć paru kierowców wie co on oznacza, to i tak nic sobie z tego nie robią.
Skoro inni kierowcy na ciebie trąbili, to musiałaś im utrudnić ruch.Spowodować u nich tą reakcje czymś, co im przeszkadzało.Za kierownicą masz jechać pewnie i się nie bać, a z czasem sama staniesz się taką "hieną" - po X latach będziesz jeżdziła szybko, brawurowo - ponieważ nabędziesz doświadczenia i wprawy.Potrzebny jest czas.
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Re: Uwaga! Imbecyle na drodze a zielony listek

Postprzez olala » niedziela 18 lipca 2004, 02:51

Snuj ze Szczecina napisał(a):
olala napisał(a): No i dzisiaj juz pojezdziłam bardziej i to w godzinach dośc uczęszczanych na trasach mi nieznanych ....Jadac w godzinach szczytu ale za to przepisowo tyle ze nieco moze wolniej - bo rozgladałam sie za zjazdem w prawo zeby skręcic - z naklejonym zielonym listkiem z tyłu samochodu kilkakrotnie słyszałam trabienia i poganianie mnie./quote]

Wprawa i doświadczenie przyjdzie z czasem.Z czasem będziesz jeżdziła pewniej i odważniej.To normalne, zwłaszcza u kobiet, które z reguły są "panikarami" że na początku pojawia się strach i zbyteczne denerowowanie się.Ale z czasem staniesz się doświadczonym użytkownikiem drogi i nie będziesz się przejmowała jazdą.Dla ciebie będzie ważne, aby dojechać....
Ty nie możesz się bać jeżdzić.Przepisy ruchu drogowego znasz, zatem masz jeżdzić pewnie i nie wątpić w to co robisz i co wykonujesz.Kierowcy którzy się boją, którzy są zbytecznie przezorni i ostrożni, popełniają wypadki, bardzo łatwo ich przestraszyć, zepchnąć z drogi


wiesz Snuj dzięki za odpowiedz ale z całym szacunkiem dla Twoich opinii i dobrych zamiarów czasem uwazam ze rady które udzielasz sa za "wszechwiedzące".I niestety dośc schematyczne.Za kazdym razem zakładasz ,że kazdy przypadek jest taki sam.I tu sie mylisz.Kto Ci powiedział ze ja sie boję albo ,że jade niepewnie? Tak sie składa ze wyjeżdziłam dośc dużo godzin dodatkowych z tego tez względu , ze wiedzialam ze o d razu będe miala do dyspozycji samochód jedynie na własny uzytek.Po pierwszej czy drugiej przejażdzce moja lekka obawa minęła- pozostała jedynie taka wynikajaca z ostrożności.Niepewnie przestałam jeżdzić juz pod koniec kursu także własciwie nie sadze aby ktoś z zewnątrz mógł rozpoznac we mnie poczatkującego kierowce (potwierdzone przez pasażera, instruktora oraz przez to jak ja sie teraz czuje na jezdni) Listek nakleiłam w razie czego ,zeby dac sygnał ze mam jeszcze prawo czasem sie pomylić co nie znaczy ze jezdze niepewnie a tym bardziej sie boję. Posta napisałam nie po to ,żeby szukac pokrzepienia tylko napisac swoje postrzezenia oraz przemyślenia na temat kultury kierowców i jak ma sie do tego grzecznościowy z mojej strony gest ostrzegawczy w formie naklejki informującej o moim braku doświadczenia oraz czy taki gest ma sens. I to ,ze mi sie odechciało nie znaczy , ze sie przestraszyłam tylko zniesmaczyłam.Co nie znaczy ,że z jakiejkolwiek jezdni dam sie "wypchnąć" przez jakiegoś palanta.
Jeśli uwazasz ze tamowaniem ruchu w godzinach szczytu jest jazda na terenie zabudowanym o dozwolonej predkości 50 km/h prędkoscia ok.45 km/h z równoczesnym dawaniem kierunkowskazu w prawo to chyba sie mylisz.Kierowca z tyłu był nadpobudliwy i byl typowym dresiarzem , który po skrecie i błyskawicznym wysadzeniu pasazera zdazył mu jeszcze dodatkowo pogestykulowac i pochwalic sie gestami typu "fuck you " itp.Takze wiedz ,ze cały twój post jest nieadekwatny do sytuacji którą opisałam.
Z pozdrowieniami,
olala
p.s. to ,że napisałam że boję sie imbecyli miało zabrzmiec jak to ,że "panicznie boję sie" głupoty nie tylko w sytuacjach na jezdni i nierzadko nie chce mi się z nią walczyć bo mi ręce automatycznie same opadają.
olala
 
Posty: 40
Dołączył(a): czwartek 06 maja 2004, 17:02
Lokalizacja: gdańsk

Postprzez emka » niedziela 18 lipca 2004, 15:12

A ja już sobie obmyslam taki magiczny plan z PIĘKNYM ZIELONYM LISTKIEM - podłącze go "elektrycznie"(jeszcze nie wiem jak ale znajde kogos kto mi to zrobi) i jak ktos bedzie na mnie trąbił (chyba że słusznie ) to mu zamigam moim zielonym listkiem!!! :lol:
POZDRAWIAM WSZYSTKICH!
"Pytając kobietę o drogę w końcu zabłądzisz razem z nią"
Avatar użytkownika
emka
 
Posty: 164
Dołączył(a): niedziela 18 lipca 2004, 14:01
Lokalizacja: Śląsk, Katowice

Postprzez Sławek_18 » niedziela 18 lipca 2004, 15:24

emka napisał(a):A ja już sobie obmyslam taki magiczny plan z PIĘKNYM ZIELONYM LISTKIEM - podłącze go "elektrycznie"(jeszcze nie wiem jak ale znajde kogos kto mi to zrobi) i jak ktos bedzie na mnie trąbił (chyba że słusznie ) to mu zamigam moim zielonym listkiem!!! :lol:
POZDRAWIAM WSZYSTKICH!

Pomysl rewelacja
5 zlotych dla Niej :D :D :D
******************
Prawo Jazdy na C uzyskane: 20-10-04
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo jazdy na B uzyskane: 08-02-02
Ilość egzaminów: sztuk 1
Prawo Jazdy na C-E uzyskane: 23.04.2008
Ilość egzaminów: sztuk 3
Avatar użytkownika
Sławek_18
 
Posty: 2817
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 15:51
Lokalizacja: Kraków

Postprzez olala » niedziela 18 lipca 2004, 15:47

Sławek_18 napisał(a):
emka napisał(a):A ja już sobie obmyslam taki magiczny plan z PIĘKNYM ZIELONYM LISTKIEM - podłącze go "elektrycznie"(jeszcze nie wiem jak ale znajde kogos kto mi to zrobi) i jak ktos bedzie na mnie trąbił (chyba że słusznie ) to mu zamigam moim zielonym listkiem!!! :lol:
POZDRAWIAM WSZYSTKICH!

Pomysl rewelacja

prawda?
też przez chwilę pomyślałam sobie ,ze może sa potrzebne 'mocniejsze' :) środki wyrazu niż jedynie ilustracja listka - może by tak jeszcze krzyczący ("ZIELONO MI"np.tudzież "JESTEM ZIELONY')zielony klaksonik - dzwięk i kolor za jednym zamachem - taki element na chwilę dezorientujący dresiarzy :) lub też skłaniający do myslenia o ile to możliwe
olala
 
Posty: 40
Dołączył(a): czwartek 06 maja 2004, 17:02
Lokalizacja: gdańsk

Postprzez ella » niedziela 18 lipca 2004, 16:00

Powtórzę za Sławkiem_18 :wink: Pomysł świetny.
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Postprzez bodek541 » niedziela 18 lipca 2004, 17:42

ja powtórze za Sławkiem pomysł dobry a od siebie dodam 10 złoty dla niej :lol:
NIGDY NIE KŁÓĆ SIE Z IDIOTAMI....SPROWADZĄ CIE DO SWOJEGO POZIOMU I POKONAJĄ DOŚWIADCZENIEM..
bodek541
 
Posty: 607
Dołączył(a): sobota 26 czerwca 2004, 18:59
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Uwaga! Imbecyle na drodze a zielony listek

Postprzez Snuj ze Szczecina » niedziela 18 lipca 2004, 18:59

olala napisał(a): Listek nakleiłam w razie czego ,zeby dac sygnał ze mam jeszcze prawo czasem sie pomylić


Co to znaczy mam prawo czasem się pomylić ?.Jesteś osobą uprawioną do kierowania pojazdem, która posiada poprawnie zweryfikowane umijętności do tego, aby pojazdem kierować.
Ty nie możesz się pomylić i nie masz żadnego prawa się mylić, bo taka malutka pomyłka, może kogoś kosztować życie, wystarczy jeden błąd, aby twoja jazda skończyła się tragicznie.


olala napisał(a): Listek nakleiłam w razie czego ,zeby dac sygnał ze mam jeszcze prawo czasem sie pomylić


Jeszcze raz powtarzam.Taki listek możesz wziąść i wyrzucić do śmietnika, on ci w niczym nie pomoże.Jeżeli lubisz oklejać sobie samochód to możesz nakleić reklame, dzięki temu chociaż zarobisz pieniądze.Mało który kierowca na drodze, wie co taki listek oznacza, a jeżeli nawet wiedzą, to i tak nic sobie z tego nie zrobią.Nikt na drodze nie będzie na ciebie uważał, jesteś kierowcą i jak inni użytkownikiem drogi.Takie uważanie może powodować tamowanie ruchu, zbytnią ostrożność, a to bardzo łatwo może spowodować kolizje na drodze.

olala napisał(a):Tak sie składa ze wyjeżdziłam dośc dużo godzin dodatkowych z tego tez względu , ze wiedzialam ze o d razu będe miala do dyspozycji samochód jedynie na własny uzytek.Po pierwszej czy drugiej przejażdzce moja lekka obawa minęła- pozostała jedynie taka wynikajaca z ostrożności.


To naprawde nie ma znaczenia ile ty godzin wyjeżdziłaś na kursie prawa jazdy.Po drodze, jeżdzisz teraz sama i ty jesteś odpowiedzialna za własne błędy.Nikt ci nie będzie pomagał, ani doradzał jak masz jechać, postąpisz tak, jak uznasz za stosowne.

Wiem o tym doskonale i wiadome jest z ogólnego założenia, że kobiety jeżdzą ostrożniej i bezpieczniej niż mężczyżni, a dlaczego że są bardziej ostrożne i spokojniejsze.Miałem parokrotnie okazje jechać z dziewczynami zaraz po otrzymaniu dokumentu.I co? - na ruchliwych miescach, pojawiał się niepokój, pojawiało się zbędne denerwowanie, zbyteczna przezorna ostrożność, panika i to nie jest jedyny przypadek.Na początku tak przeważnie wygląda.Ale z czasem przychodzi wprawa i doświadczenie, dzięki temu umijętności zdecydowanie wzrastają.

Większość kierowców to doświadczeni użytkownicy drogi i dla nich samochód jest wyłącznie środkiem przemieszczania się, a nie atrakcją, która pozwala zdobywać umijętności za kierownicą, oni nie traktują jazdy samochodem jako przyjemność, jako "pojeżdzić sobie", oni jeżdzą, aby gdzieś dojechać, szybko i konkretnie.Nie patrz na innych, jak inni jeżdzą, patrz na siebie, oni niech sobie jeżdzą jak chcą, ale to ty masz jeżdzić tak aby nie zagrozić bezpieczeństwu na drodze, masz jechać bezpiecznie.
Nie dziw się i to nie jest żadna nowość że niektórzy kierowcy to idioci, powoli się do tego przyzwyczaisz, z czasem uznasz to za normalne na drodze.Skoro inni kierowcy na ciebie trąmbili, to napewno musiałaś ich czymś zdenerować, musiałaś im jakoś ruch utrudnić, ale jak? - o tym wiesz najlepiej ty.
Pozdrawiam Serdecznie
Avatar użytkownika
Snuj ze Szczecina
 
Posty: 375
Dołączył(a): sobota 10 kwietnia 2004, 19:35
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez emka » niedziela 18 lipca 2004, 19:20

Ten listek (w moim przypadku migający) nakleja się TYLKO z tyłu i moim zdaniem jest on tylko po to : np ruszasz (nieudolnie) na skrzyzowaniu, a ten listek wskazuje kierowcom, by wykazali sie czasem chwilka cierpliwosci. Taki początkujący kierowca napewno co jakiś czas rusza z opóźnieniem. :oops:
"Pytając kobietę o drogę w końcu zabłądzisz razem z nią"
Avatar użytkownika
emka
 
Posty: 164
Dołączył(a): niedziela 18 lipca 2004, 14:01
Lokalizacja: Śląsk, Katowice

Postprzez bodek541 » niedziela 18 lipca 2004, 19:34

Snuju akurat tu stane w jej obronie dlaczego wiesz że jak trąbią odrazu popełniła błąd skąd to możesz wiedzieć. Dlaczego ma wyrzucić listek przecież chyba on po to jest i po to go dają/sprzedają. Młody kierowca nawet po zdaniu prawojazdy może sie czasem pomylić jeśli nie jest rażący błąd. Ciekawy jestem czy ty tak super jeździsz bo myśle że nie chociaż Cie nie znam. łatwiej jest mówić jak sie kogoś nie zna a że imbecyli nie brakuje na drodze to wiadomo. I jescze jedno snuju kierowcy doskonale wiedzą co to listek i specjalnie sie wyżywają moja koleżanka miała to facet do niej wyskoczył z pięścią bo myślał że to facet a zdziwił sie że kobieta i ją przeprosił. Snuju czasem dajesz sztampowe rady. Listki po to są żeby je używać.
NIGDY NIE KŁÓĆ SIE Z IDIOTAMI....SPROWADZĄ CIE DO SWOJEGO POZIOMU I POKONAJĄ DOŚWIADCZENIEM..
bodek541
 
Posty: 607
Dołączył(a): sobota 26 czerwca 2004, 18:59
Lokalizacja: Częstochowa

Następna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości