Warszawa-budzące wątpliwości polecenia egzaminatorów.

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Warszawa-budzące wątpliwości polecenia egzaminatorów.

Postprzez dylek » środa 15 czerwca 2011, 21:03

mshtal napisał(a):co do instrukcji to uważam, że nie jest "doskonała" ale w mojej ocenie spełnia swoją rolę;

Co do tej wypowiedzi zejdę na lekki offtop od tematu (może mi moderatorzy wybaczą , albo wydzielą jeśli zechcą :D )
Sytuacja z lubelskiego WORDu
Człowiek z orzeczoną niepełnosprawnością, ale lekarz zaświadczenie wystawił z ograniczeniami (problemy z prawą ręką ) . Ukończony kurs ... podstawia pojazd przystosowany do ograniczenia i chce zdawać egzamin.
Chodzi o kategorię A. Pojazd gaz i hamulec ma przeniesiony do nogi - motocykl trójkołowy.
Powodzenia z egzaminowaniem na kat. A i zrobieniem tym pojazdem ósemki :D
Niewykonalne :D
Ponoć poszło zapytanie z WORDu do ministerstwa jak mają przeprowadzić egzamin - na razie odpowiedzi brak ;)
Instrukcja chyba nie przewidziała motocykla trójkołowego, pomimo, że rejestruje się takie od wielu lat :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Warszawa-budzące wątpliwości polecenia egzaminatorów.

Postprzez szerszon » środa 15 czerwca 2011, 22:12

mshtal napisał(a):oczywiście, że można i tam gdzie wspominałeś i w milionie innych miejsc i tak się to właśnie robi...
zadania na placu pozwalają mieć pogląd czy osoba spełnia to minimum ażeby dopuścić ja do ruchu, jeśli na placu są kłopoty to egzamin taki pewnie nie potrwa za długo!
co do instrukcji to uważam, że nie jest "doskonała" ale w mojej ocenie spełnia swoją rolę;

Tabela 7 pkt 6
-przy parkowaniu prostopadłym powinno byc dodane, ze miejsce do parkowania powinno dawać mozliwośc otwarcia tych drzwi- bo niestety czasami miejsca są tak dobierane,ze za chińskiego boga niedasię.
pkt 9 To hamowanie tez wzbudza kontrowersje. Niektórzy egzaminatorzy bardzo pilnują , czy aby kursant do prawej zjeżdża ( odległość od krawęznika to rzecz widzimisię egzaminatora), czy zasygnalizuje kierunkowskazem, a następnie po ruszeniu czy tez jest kierunkowskaz.
Róznie to bywa w zależności od egzaminatora.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Warszawa-budzące wątpliwości polecenia egzaminatorów.

Postprzez mshtal » środa 15 czerwca 2011, 22:48

dylek napisał(a):Instrukcja chyba nie przewidziała motocykla trójkołowego, pomimo, że rejestruje się takie od wielu lat


nie twierdzę, że jest idealna ale w 90% się sprawdza, a sytuacje niedoprecyzowane są w każdym akcie prawnym, niestety...
w każdym razie doskonały przykład, na miejscu tej zainteresowanej osoby zrobiłbym kat.B1


szerszon napisał(a):pkt 9 To hamowanie tez wzbudza kontrowersje.


Art. 46.(...)
2. Kierujący pojazdem, zatrzymując pojazd na jezdni, jest obowiązany ustawić go jak najbliżej jej krawędzi oraz równolegle do niej.

tutaj masz jasne, i art.22 o sygnalizowaniu, obowiązku nie ma!


co do wyboru stanowiska, to nie wiem czy pamiętasz, kiedyś parkowanie było realizowane na placu i zawsze w takich samych warunkach, teraz jest bardziej życiowe, kwestia stanowiska i jego doboru leży w gestii egzaminatora, jego doświadczenie i kompetencje nakazują wybrać stanowisko w sposób rzetelny i bezstronny...
tak być powinno!
mshtal
 
Posty: 312
Dołączył(a): poniedziałek 21 lipca 2008, 19:39
Lokalizacja: mazowsze

Re: Warszawa-budzące wątpliwości polecenia egzaminatorów.

Postprzez dylek » środa 15 czerwca 2011, 23:13

mshtal napisał(a): na miejscu tej zainteresowanej osoby zrobiłbym kat.B1


:?: :?: :?: :?:
Możesz jaśniej ??
Bo nie wiem jakie przesłanie za tym idzie ?
Nie sądzę, żebyś proponował tej osobie jeżdżenie motocyklem mając PJ kat. B1
Nie wierzę też, że uważasz, iż motocykl trójkołowy to pojazd kat B1
To o co chodzi ??
Może osoba robić PJ na motocykle, ma motocykl przystosowany dla siebie, dopuszczony do ruchu jako motocykl, zarejestrowany jako motocykl ... więc nie rozumiem skąd B1 ??
Bo ustawodawca zapomniał, że sam dopuścił do ruchu w PL takie trójkołowe motocykle ??
Nie mamy przepisów dla ciebie, to bierz co mamy albo spadaj ??
(nawet nie wiem, ale mozliwe jest przecież, że ta osoba ma PJ kat. B .... propozycja B1 pewnie ją zachwyci :D )
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Warszawa-budzące wątpliwości polecenia egzaminatorów.

Postprzez mshtal » środa 15 czerwca 2011, 23:38

dylek napisał(a):
Możesz jaśniej ??
Bo nie wiem jakie przesłanie za tym idzie ?
(...)
Może osoba robić PJ na motocykle, ma motocykl przystosowany dla siebie, dopuszczony do ruchu jako motocykl, zarejestrowany jako motocykl ... więc nie rozumiem skąd B1 ??
Bo ustawodawca zapomniał, że sam dopuścił do ruchu w PL takie trójkołowe motocykle ??
Nie mamy przepisów dla ciebie, to bierz co mamy albo spadaj ??


no to się minęliśmy w rozmowie...
nie klasyfikuję takiego motocykla jako B1! tylko idąc tropem mojego znajomego, który ma dosyć istotną niepełnosprawność i potrzebował środka lokomocji, pojazd przeznaczony jedynie na jego potrzeby i dostosowany, sprowadzony z Belgii, spełniający wymogi na kat.B1 i nie wiedzieć czemu tą myślą poszedłem, tj. niezbędny środek lokomocji... (dla jasności dodam, że w omawianym przypadku jedyny możliwy)

oczywiście zgadzam się, że cała sytuacja pokazuje jaki to "bubel", ale ciągle uważam, że w większości przypadków tenże "bubel" się sprawdza;

szkoda, że absolutnie odbiegliśmy od tematu!
mshtal
 
Posty: 312
Dołączył(a): poniedziałek 21 lipca 2008, 19:39
Lokalizacja: mazowsze

Re: Warszawa-budzące wątpliwości polecenia egzaminatorów.

Postprzez szerszon » czwartek 16 czerwca 2011, 07:24

mshtal napisał(a):... teraz jest bardziej życiowe, kwestia stanowiska i jego doboru leży w gestii egzaminatora, jego doświadczenie i kompetencje nakazują wybrać stanowisko w sposób rzetelny i bezstronny...tak być powinno!

Ooooo !
I to, moim zdaniem kuleje.
Czy ,Twoim zdaniem, można pisac odwołanie ,ze miejsce nie nadawało sie do parkowania i próba wjazdu spowodowała zagrozenie BRD i co za tym idzie- przesiadkę ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Warszawa-budzące wątpliwości polecenia egzaminatorów.

Postprzez dylek » czwartek 16 czerwca 2011, 07:36

szerszon napisał(a):Czy ,Twoim zdaniem, można pisac odwołanie ,ze miejsce nie nadawało sie do parkowania i próba wjazdu spowodowała zagrozenie BRD i co za tym idzie- przesiadkę ?

Wprawdzie pytanie nie do mnie, ale odpowiem jak ja to widzę.
Nie ma co pisać że próba wjazdu spowodowała zagrożenie.... Bo ci odpowiedzą, że trzeba było nie próbować :D

Jeśli już ja miałbym pisać (a uważam, że można) to złożył bym skargę na przebieg egzaminu.
I w niej wytknął, że
- egzaminator wybrał miejsce niezgodne z instrukcją egzaminowania (opisując za wąskie miejsce, co jest do sprawdzenia na filmie)
- wydał polecenie wykonania manewru stwarzającego zagrożenie BRD (co też można z taśmy wysłuchać)
czym rażąco naruszył zasady przeprowadzania egzaminów, w związku z czym wnioskuję o powtórzenie tego egzaminu na koszt WORDu ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Warszawa-budzące wątpliwości polecenia egzaminatorów.

Postprzez dylek » czwartek 16 czerwca 2011, 07:39

dylek napisał(a):
szerszon napisał(a):Czy ,Twoim zdaniem, można pisac odwołanie ,ze miejsce nie nadawało sie do parkowania i próba wjazdu spowodowała zagrozenie BRD i co za tym idzie- przesiadkę ?

Wprawdzie pytanie nie do mnie, ale odpowiem jak ja to widzę.
Nie ma co pisać że próba wjazdu spowodowała zagrożenie.... Bo ci odpowiedzą, że trzeba było nie próbować :D

Jeśli już ja miałbym pisać (a uważam, że można) to złożył bym skargę na przebieg egzaminu.
I w niej wytknął, że
- egzaminator wybrał miejsce niezgodne z instrukcją egzaminowania (opisując za wąskie miejsce, co jest do sprawdzenia na filmie) (tu odpowiednia paragrafy na słuszność tezy)
- wydał polecenie wykonania manewru stwarzającego zagrożenie BRD (co też można z taśmy wysłuchać) (tu również paragraf się znajdzie)
czym rażąco naruszył zasady przeprowadzania egzaminów, w związku z czym wnioskuję (na podstawie paragrafu takiego a takiego) o powtórzenie tego egzaminu na koszt WORDu ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Warszawa-budzące wątpliwości polecenia egzaminatorów.

Postprzez mshtal » czwartek 16 czerwca 2011, 15:14

szerszon napisał(a):Czy ,Twoim zdaniem, można pisac odwołanie ,ze miejsce nie nadawało sie do parkowania i próba wjazdu spowodowała zagrozenie BRD i co za tym idzie- przesiadkę ?


Tutaj podpiszę się pod tym co napisał dylek, osobiście nie wyobrażam sobie takiej sytuacji że egzaminator wydaje polecenie odnośnie manewru, którego sam nie byłby w stanie wykonać ale jeśli takie sytuacje maja miejsce to faktycznie mój przedmówca ma absolutną rację.

Zdarzają się sytuacje, ze polecenie jest wydane na tyle wcześnie żeby osoba miała czas przygotować się do określonego manewru (np.50-100m wcześniej) a egzaminator nie widzi dokładnie stanowiska które polecił, po dojechaniu bliżej okazuje że jest to awykonalne, więc w mojej ocenie powinien polecenie odwołać i poszukać innego "uczciwego" stanowiska! Cel jest oczywisty, sprawdzić kwalifikacje osoby a nie uniemożliwić jej uzyskanie wyniku pozytywnego.

Dodam jeszcze, że parkowanie na więcej niż jednym stanowisku (np. w miejscu gdzie spokojnie zmieściłyby się 3 pojazdy) też nie jest właściwe w mojej ocenie.
mshtal
 
Posty: 312
Dołączył(a): poniedziałek 21 lipca 2008, 19:39
Lokalizacja: mazowsze

Re: Warszawa-budzące wątpliwości polecenia egzaminatorów.

Postprzez szerszon » czwartek 16 czerwca 2011, 21:44

mshtal napisał(a):
Dodam jeszcze, że parkowanie na więcej niż jednym stanowisku (np. w miejscu gdzie spokojnie zmieściłyby się 3 pojazdy) też nie jest właściwe w mojej ocenie.

Rozumiem ze masz na myśli sytuację, gdzie stoi jeden "samotny" pojazd i trzeba sie koło niego wmiksować nie za blisko , ale i nie za daleko.
Osobiscie ustawiam w ten sposób, aby dało sie opuścić pojazd, a odległość max nie wiecej niż otwarcie drzwi do oporu na styk( co tez jest ciutek za duzą odległością)
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Warszawa-budzące wątpliwości polecenia egzaminatorów.

Postprzez szerszon » poniedziałek 03 października 2011, 21:07

Otrzepane z kurzu...
Oczywiście Warszawa i okolice Radarowej.
1.Czy mozna skręcać w lewo na rondzie Hynka/Al.Krakowska z innego niz lewy pas( rondo typu"kwadratowe") ?
Oczywiscie przed skrzyzowaniem F-10 z odpowiednimi strzałkami.
2. Od kiedy to wyjazd z WORDu na jezdnie od strony Radarowej i zmuszenie uczestnika omijajacego zaparkowane samochody( bedącego w ruchu) nie jest nieustąpieniem pierwszeństwa.

Oba przypadki stwarzały zagrozenie BRD, a egzamin pojechał sobie dalej...ups
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Warszawa-budzące wątpliwości polecenia egzaminatorów.

Postprzez egzekutor » czwartek 06 października 2011, 08:50

szerszon napisał(a):Otrzepane z kurzu...
Oczywiście Warszawa i okolice Radarowej.
1.Czy mozna skręcać w lewo na rondzie Hynka/Al.Krakowska z innego niz lewy pas( rondo typu"kwadratowe") ?
Oczywiscie przed skrzyzowaniem F-10 z odpowiednimi strzałkami.
2. Od kiedy to wyjazd z WORDu na jezdnie od strony Radarowej i zmuszenie uczestnika omijajacego zaparkowane samochody( bedącego w ruchu) nie jest nieustąpieniem pierwszeństwa.

Oba przypadki stwarzały zagrozenie BRD, a egzamin pojechał sobie dalej...ups


Witam.
Myślę, że zamiast opisywać na forum niepotwierdzone przypadki "rażących" błędów egzaminatorów, a tym samym stosować "czarny PR" względem osób pracujących w WORD Radarowa - warto zapamiętać nr rejestracyjny/boczny pojazdu egzaminacyjnego oraz godzinę zdarzenia i poinformować o zaobserwowanych nieprawidłowościach egzaminatora nadzorującego.
Wykrycie nieprawidłowości, pozwoli merytorycznie odnieść się do zaistniałych sytuacji, przyczyni się do wyeliminowania ewentualnych błędów egzaminacyjnych, a w konsekwencji do zakończenia wątku na forum: "Warszawa- budzące wątpliwości polecenia egzaminatorów".
Pozdrawiam.
egzekutor
 
Posty: 19
Dołączył(a): poniedziałek 23 listopada 2009, 11:42

Re: Warszawa-budzące wątpliwości polecenia egzaminatorów.

Postprzez szerszon » czwartek 06 października 2011, 15:39

Akurat te błedy były na korzyść kursantów.
A dlaczego mam odwalać robote za egzaminatorów nadzorujących ?
Poza tym ten wątek ma charakter informacyjny :mrgreen: , czego mozna sie spodziewac na egzaminie.
Moja relacja jest zdecydowanie bardziej obiektywna, ponieważ nie dam sobie wcisnąć ciemnoty jak kursant.Robie za opinię publiczną.
Ostatnio znowu jeden z egzaminatorów kazał powtarzać łuk, bo jego zdaniem jazda nie była plynna poniewaz kursantka uzyła hamulca zbytnio rozpedziwszy samochód na ostatniej prostej aby odzyskać kontrole nad pojazdem.
Cieszy mnie również, ze mam odzew od niektórych Panów egzaminatorów naswietlajacych punkt widzenia z ich strony.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Warszawa-budzące wątpliwości polecenia egzaminatorów.

Postprzez egzekutor » piątek 07 października 2011, 11:36

szerszon napisał(a):Akurat te błedy były na korzyść kursantów.
A dlaczego mam odwalać robote za egzaminatorów nadzorujących ?
Poza tym ten wątek ma charakter informacyjny :mrgreen: , czego mozna sie spodziewac na egzaminie.
Moja relacja jest zdecydowanie bardziej obiektywna, ponieważ nie dam sobie wcisnąć ciemnoty jak kursant.Robie za opinię publiczną.
Ostatnio znowu jeden z egzaminatorów kazał powtarzać łuk, bo jego zdaniem jazda nie była plynna poniewaz kursantka uzyła hamulca zbytnio rozpedziwszy samochód na ostatniej prostej aby odzyskać kontrole nad pojazdem.
Cieszy mnie również, ze mam odzew od niektórych Panów egzaminatorów naswietlajacych punkt widzenia z ich strony.



Jeżeli nawet te błędy były na korzyść kursanta, to czy w rezultacie przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego ?!?
O jakim wątku informacyjnym Kolega pisze ?? Wypowiedzi Kolegi mają charakter pseudo-pomówień, które znaleźć można w codziennej prasie brukowej.
O jakim obiektywiźmie Kolega pisze ?? Relacje Kolegi mają charakter subiektywny i opierają się na zasłyszanych opowieściach osób zdających, typu: "Egzaminator powiedział mi, że na "łuku" nie mogę używać hamulca, dlatego nie hamowałem i wjechałem w tylnią tyczkę", albo "Ten stary dziad specjalnie mnie "oblał" na teorii. Jak wchodził do sali, widziałam, że już jest na mnie "cięty"".
Kolega zapomniał, że szkoląc osoby dążymy do tego, by wkrótce mogły bezpiecznie poruszać się po drodze, by nie spowodowały zagrożenia dla siebie i innych uczesników ruchu drogowego, by myślały za kierownicą i podejmowały słuszne decyzje, a w konsekwencji zademonstrowały swoją wiedzę i umiejętności na egzaminie państwowym.
Wypowiedzi Kolegi dotyczące egzaminów i sposobu ich prowadzenia - w mojej ocenie - powinny być moderowane. Nie przyczyniają się w żaden sposób do poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego, czy też wyeliminowania ewentualnych nieprawidłowości - a jedynie "nakręcają" spiralę strachu osób zdających przed egzaminatorem i samą formułą egzaminu.

Osoby, które rozpoczynają, bądź będą rozpoczynały swoją "przygodę z kierownicą", chciałbym zapewnić, że żaden egzaminator nie dąży do niezaliczenia egzaminu osobie, która świadomie podejmuje prawidłowe decyzje za kierownicą pojazdu. Żaden egzaminator nie jest też dodatkowo motywowany za niską zdawalność.
Osobom, które oczekują na egzamin, chciałbym podpowiedzieć, że jego zaliczenie staje się tylko formalnością, gdy jesteśmy dobrze do niego przygotowani.
Jeżeli podczas kursu instruktor uczył Was jazdy "po łuku" do tyłu, sposobem na liczenie tyczek i obrotów kierownicy; jeżeli na skrzyżowaniu ze znakiem "STOP" kazał zatrzymywać się raz przy znaku pionowym, a dwa przy linii ciągłej; jeżeli nigdy nie ćwiczył z Wami zadania "hamowanie od prędkości co najmniej 50 km/h do zatrzymania we wskazanym przez egzaminatora miejscu", albo mówił, że zadanie to polega na jak najszybszym zatrzymaniu pojazdu; jeżeli mówił, że każdy przypadek najechania czy przejechania linii podwójnej ciągłej przerywa egzamin, a przy korzystaniu z "uprzejmości" innych kierujących, macie się pytać egzaminatora: "czy mogę skorzystać?" - twierdzę wówczas, że zostaliście nieprawidłowo nauczeni i możecie mieć spory problem z zaliczeniem egzaminu. Powinniście wówczas spojrzeć krytycznie nie na egzaminatora, który ocenia, czy już dziś jesteście gotowi do samodzielnego prowadzenia pojazdu - lecz na osobę, która zamiast przekazać i kształtować w Was sposoby prawidłowego myślenia za kierownicą, wpoiła w Was sztuczne zachowania, nie znajdujące odzwierciedlenia w realnym ruchu drogowym.

Pozdrawiam.
egzekutor
 
Posty: 19
Dołączył(a): poniedziałek 23 listopada 2009, 11:42

Re: Warszawa-budzące wątpliwości polecenia egzaminatorów.

Postprzez wooly » piątek 07 października 2011, 14:57

Egzekutor, podzielam twoje zdanie w 100%.
[b][b][b]kúrwa JAK MAM USUNĄĆ KONTO Z tego pier dolone go forum??!!!!!!!@$$@@???????????[/b][/b][/b][/color]
wooly
 
Posty: 250
Dołączył(a): środa 07 października 2009, 11:41
Lokalizacja: СЕКТОР ГАЗА

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości