Po egzaminie - relacje

[kamilkce]

Jakiegos upierdliwego miałes tego instruktora 35min ...hm... Ja mam za tydzien egzamin w katowicach, napisze jak bedzie już po.

pozdrowienia

[adamos85]

egzaminator nie był za sympatyczny tzn był jak kamienny posąg,ale te 35 mniut nawet się tak nie dłużyło bo jak jedziesz to jesteś skupiony na drodze...będę 3mał kicuki! :wink:

[tuasia]

ZDAŁAM!!! :D :D :D
W Warszawie na Bemowie za II razem. Wylosowany zestaw: górka i koperta. Koperta za pierwszym razem nie wyszła najechałam na krawężnik, za drugim razem też nie, ale zrobiłam korektę. Po raz pierwszy w życiu robiłam korektę w kopercie no ale zaliczył, później górka - szybko i bez problemu.
Dalej miasto, noga tek mi latała że powiedziałam że muszę kilka sekund poczekać bo jestem tak zdenerwowana że nie jestem w stanie jechać. Na szczęście egzaminator był spoko i pcczekał. Później wyjazd z ośrodka i w lewo i na skrzyżowaniu znowu w lewo. Oczywiście nerwy i nie wrzuciłam kierunkowskau. Egzaminator przypomniał (pierwszy błąd). Później kierunkowskaz mi zgasł - egzaminator przypomniał (drugi bład), później jeszcze dwa razy musiał mi przypominać że gaśnie mi kierunkowskaz no ale i tak zdałam. Jeżdziłam po Bielanach po trasach gdzie nigdy w życiu na jazdach się nie zapuszczałam więc było ciężko. Później już w ośrodku po jazdach każe zaparkować tu - no to ja się zatrzymuje, wrzucam na luz, zaciągam ręczny i gaszę silnik i znowu źle. Ochrzanił mnie egazminator -NIE zostawiamy na luzie jak gasimy silnik no i nie wyłączyłam świateł. Myśle kurde już nie zdałam, a egzaminator - wynik POZYTYWNY :D . :D :D

[adamos85]

:lol: trafiłaś naprawdę na fajnego egzaminatora oby takich było więcej :wink: GRATULUJĘ!

[tuasia]

za pierwszym razem jak zdawałam też był bardzo fajny, niestety wymusiłam pierszeństwo i musiał mnie oblać, wogle w Warszawie na Bemowie to nie widziałam żeby tam jakiś instruktor chodził z liniją, jak w miarę dobrze robi się manewry to zaliczają, nie patrzą czy lusterko wystaje za linię lub przy łuku czy dobrze się samochód zatrzymał, mi nawet zaliczył jak samochód na łuku po zatrzymaniu wystawał troszczkę za linię.
Widziałam jak na łuku oblał kogoś, ale po zatrzymaniu samochód wystawał pół metra , a tak jak tylko odrobinę lub troszczkę za daleko od lini to naprawdę są spoko.
Mi nawet na egzaminie musiał przypomnieć żeby światła zapalić, a mimo to zdałam. Sam nawet powiedział ja wiem że Państwo są zdenerowani. :D
Egzaminatorzy są the best, żadnych świni lub uwalania złośliwi. Pewnie że zawsze może się zdażyć jakaś łajza ale proszę sobie pojechać do ośrodka w warszawie na bemowie kilka dni przed egazminem i popatrzcie jak ludzie na placu jeżdzą i że egzaminatorzy są naprawdę fajni.
Ja tak zrobiłam i mi to bardzo pomogło bo słyszałam tyle opowieści o złych egzaminatorach że byłam tym bardzo przejęta.

[Myslovitz]

Tuasiu, GRATULACJE :!: :!: :!: GRATULACJE :!: :!: :!:

Ja też będę zdawać na Bemowie, póki co teorię 20.10.05 :P no a później praktykę :)
Qrcze, Twoja relacja jakoś tak podniosła mnie na duchu, trafiłaś na naprawdę ludzkiego egzaminatora :D żeby mi się taki trafił, bo ja to właśnie się najbardziej martwię, że zjedzą mnie nerwy :oops:
Zazdroszczę Ci :wink:

[gostek]

ludzie zdałem :!: dzikeki wszystkim za porady , wiecie że to był mój trzeci raz pożniej powiem jak do tego doszło :P
ale nareszcie i mnie się powiodło :roll: :wink:

[Pax]

serdeczne gratulacje :-) Czekam na relację.

[Silent]

ludzie zdałem :!: dzikeki wszystkim za porady , wiecie że to był mój trzeci raz pożniej powiem jak do tego doszło :P
ale nareszcie i mnie się powiodło :roll: :wink:

Do trzech razy sztuka! :D Gratuluje :)

[gostek]

To już relacjonuje :roll:
było tak jako ,że moje nazwisko rozpoczyna alfabet byłem z jenych z pierwszych na liście, ale nie ja losowałem zestawy tym razem nie :wink: laska wylosowała prostopadłe przodem i górkę po czym poleciały jej łzy :cry: [coś nieprawdopodobnego] reszta grupy była zadowolona :wink: mnie było obojętne co będzie bo jak zwykle bałem się tylko łuku, no ale dobra plac dziwnym sposobem robiłem jako ostatni bo wywoływali nie pokolei :? zrobiłem elegancko jak zwykle (bo na poprzednich egzaminach oblałem w miescie dla przypomnienia :? ) na miasto czekałem ponad 3 godziny myslałem ,że tam zakwitne, ale spoko, póxniej już bez historii pojechałem bardzo podobną trasą co na poprzednim egzaminie więc próbował mnie zaskoczyć ale mu się to nie udało.masto przejechałem bez absolutnie zadnego błędu i nie było podstaw nawet najmniejszych żebym niezdał. jezdziłem gdzię okooło 20 minut może nawet mniej :roll:
jak przyjechaliśmy to egzaminator powiedział ,że nie jeżdze rewelacyjnie , ale nie ma podstaw żebym nie zdał więc egzamin jest pozytywny :shock: [przyp. 1 egz"jezdzi pan fatalnie i stwarza zagrożenie dla ruchu , absolutnie nie może pan posiadać prawa jazdy" :evil: 2 egz 2 tyg później "jeżdzi pan bardzo dobrze , ale zda pan dopiero nastepnym razem" :shock: ]
egzaminator był spokojny , nic się nie odzywał przez całe miasto oprócz komend gdzie mamy jechac , próbowałem coś do niego zagadac , ale się nic nieodzywał więc uznałem ,że nie ma sensu trzeba się skupić na jeździe i robić swoje :D

Jedno co zauwazyłem i to do przyszłych zdających :arrow: na kazdym egzaminie z innym egzaminatorem jak zrobiłem plac zawsze chcieli mnie wytracic z równowagi głupimi uwagami i to teraz zauwazyłem ,ze nie tylko do mnie tak się odzywają więc coś w tym jest
za piwerwszym razem miałem lekko kłotnie o plecak, który wyciagałem z samochodu marnując jego cenny czas , za drygim były pretensje o to ze krece kierownicą w ta i we wtą a twraz to już sam nie wiem o co mu chodziło o to że nie zgasiłem silnika po zrobieniu manwerów chyba - takze podstawa nie zwracać uwagi na głupie uwagi tylko robić swoje

i tak mój post jest przydługawy , ale powiem jeszcze jedną ciekawostkę u mojego pierwszego pogromcy niezdał dzisiaj nikt :!: a najbardziej utkwił mi moment jak w pewnym momecie poszedł do biura po tzry grube bloczki do wpisywania wyników egzaminu

DZIĘKI WSZYSTKIM ZA GRATULACJE :) połowa sukcesu to dzieki forumowiczom więc macie w tym duży udział że zdalem :!: a więc i wam należą się gratulację za dobra robotę
teraz będę tzrymał kciuki za pozostałych i mam nadzieje,że wszyscy zdacie mniej męcząc się odemnie :D

[hubertd]

zdalem :D
mialem skosne i parkowanie prostopadle tylem :D
elegancko poszlo, egzaminator spoko
pzdr 4 all

[gostek]

Otóz to własnie trzeba trafić na dobry dzień egzaminatora to wtedy juz połowa sukcesu za nami , ja zdawałem w dzień kiedy nie było juz tak rózowo masa ludzi nie zdała zwłaszcza na placu 9wiekszoś niestety z własnej winy)
a z mista to tak raz po ra ktos wracał po swojej strononie
tylko że u tego goscia co miałem pierwszy egzamin ci co zrobili plac wracali zawsze po stronie pasażera to jest jakis psychopata :!:
zastanawiałem się nad skarga na niego ale przejrzałem przepsy i zeby złozyć skarge trzeba sie spieszyść bo tzreba to zrobic w ciagy 7 dni
to jest dopiero cwaniactwo przeciez wiedza że nikt nie złozy skargi przewd poprawką :evil:

[kamilkce]

Wczoraj miałem egzamin w katowicach o 13:30
testy 18/17
W grupie 9 osób, 7 nie zdało placu w tym 5 na łuku.
Na miasto pojechałem ja i dziewczyna, która zdała, ja za wymuszenie pierwszeństwa niestety nie :( Było to pierwsze podejście, mam nadzieje że na drugim dam rady.

[Myslovitz]

W grupie 9 osób, 7 nie zdało placu w tym 5 na łuku.

Ach ten łuk :cry: :shock: :?

Qrcze, następnym razem będzie lepiej :D Życzę Ci tego z całego serca :!:

[giacco]

widzę że ten łuk to jedno wielkie przekleństwo każdego zdającego. Ale najprostsza rada jest taka że przy wsiadaniu do samochodu zobaczyć przy której linii samochód stoi i zobaczyć jak są słupki ustawione w tylnie szybie. Ja tak zrobiłem i zaparkowałem idealnie.