1. Parkuję w prawo, egzaminator powiedzmy, że się uparł i każe mi to robić w miejscu, gdzie ulica jest wąska, BEZ wjazdu na przeciwny pas chociaż odrobinę nie ma mowy. Jak to wygląda wtedy z kierunkowskazami? Lewy na szybko i od razu prawy? Z jednej strony może to zmylić osobę z tyłu, która może się spodziewać parkowania w lewo, dlatego mówię, że kierunek lewy tylko na jedno mignięcie, ale nie wiem czy egzaminator mnie za to nie uwali. Już 4 osób się pytałem, które mają prawo jazdy i wszystkie mają odmienne zdanie na ten temat.
2. Czy mogę, jeśli droga jest wąska parkować "na 3 razy"? Już tłumaczę, skręcam w prawo, ale nie na maxa, zatrzymując się za samochodem, który będę mieć po mojej lewej stronie, tak jakby dojeżdżam środkiem maski do jego prawego reflektora, bieg wsteczny, kierownica w lewo, jedynka i w prawo do przodu dojeżdżam. Czy to się liczy jako prawidłowe parkowanie?
3. Czy egzaminator ma obowiązek zmiany miejsca parkingowego jeśli go o to poproszę? Powiedzmy nie pasuje mi miejsce parkingowe, mało miejsca, mogę mieć problem z prostym zaparkowaniem, on zapewne by to zrobił, ale ja uważam, że mogę nie dać rady.
4. Może trochę głupie, ale czy można z lewego pasa (dwa pasy ruchu w jedną stronę) parkować w prawo? Oczywiście pod warunkiem, że nikogo nie blokujemy na prawym pasie.
Jeśli ktoś zna odpowiedź na którekolwiek to proszę napisać
