Np ja.
Wykorzystuje identyczna "taktyke" parkowania rownoleglego jaka mnie uczyl instruktor na B i C. Tyle, ze mam na tyle wyrobiona wyobraznie i czuje gabarytowo samochod, ze potrafie te umiejetnosci wykorzystac.
Jade tylem caly skrec w lewo potem odkrecam do wyprostowania kol i jak najade na (wyobrazona) linie "stanowiska" na ktore mam wjechac krece do oporu w prawo. I 99% mi wychodzi. Trzeba miec wyobraznie przestrzenna. Oczywiscie jak chce wjechac bardziej plytko to troche to modyfikuje. Takze uwazam, ze plac powinien zostac w innej formie, ale powinien.