Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez amatoreador » niedziela 18 listopada 2012, 15:14

Chyba jednak lepiej z książek, bo tata agusi to też podobno doświadczony kierowca a popełnia kardynalne błędy.
amatoreador
 
Posty: 37
Dołączył(a): piątek 14 września 2012, 13:36

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez markos1503 » niedziela 18 listopada 2012, 15:31

Nie, uwierz mi, mój ojczym na takie coś jak jazda na luzie sobie nie pozwoli. Zdarza mu się nie raz nadużyć sprzęgła, albo wyciągnąć auto z niskiej prędkości na wysokim biegu, ale rzadko. Nie ma porównania pomiędzy Holendrem, który jest w stanie jechać wszystkim co ma kierownicę (rolnik w końcu, co nie :D ), a niektórymi naszymi heretykami z podobnym stażem, którzy próbowali wbić mi do głowy, że da się jechać 40 km/h na "piątce" bez szkody dla silnika. Agusia ma może klasyczny problem kobiet, może nie wszystkich, ale jednak w większości kobiet, a mianowicie że po wciśnięciu sprzęgła mają wrażenie, że panują nad autem, że przecież nie zgaśnie i mogą spokojnie hamować do deski, albo wbić od razu dwójkę kilkaset metrów przed skrętem i tak hamować jadąc na sprzęgle. Zły nawyk, nie zauważony przez nikogo z zewnątrz, nie zwalczony przerodził się w ciężkie przyzwyczajenie. Ale co najgorsze to, że taki nawyk wynosimy z kursu, miałem podobnie, faceci chyba łatwiej się go pozbywają.
markos1503
 
Posty: 15
Dołączył(a): niedziela 18 listopada 2012, 11:45
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez BOReK » niedziela 18 listopada 2012, 15:46

Jechać 40km/h na piątce to akurat da się pod bardzo prostym warunkiem - pojazd musi mieć odpowiednio krótkie biegi.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez aguusia88 » niedziela 18 listopada 2012, 16:36

markos1503 napisał(a):Nie, uwierz mi, mój ojczym na takie coś jak jazda na luzie sobie nie pozwoli. Zdarza mu się nie raz nadużyć sprzęgła, albo wyciągnąć auto z niskiej prędkości na wysokim biegu, ale rzadko. Nie ma porównania pomiędzy Holendrem, który jest w stanie jechać wszystkim co ma kierownicę (rolnik w końcu, co nie :D ), a niektórymi naszymi heretykami z podobnym stażem, którzy próbowali wbić mi do głowy, że da się jechać 40 km/h na "piątce" bez szkody dla silnika. Agusia ma może klasyczny problem kobiet, może nie wszystkich, ale jednak w większości kobiet, a mianowicie że po wciśnięciu sprzęgła mają wrażenie, że panują nad autem, że przecież nie zgaśnie i mogą spokojnie hamować do deski, albo wbić od razu dwójkę kilkaset metrów przed skrętem i tak hamować jadąc na sprzęgle. Zły nawyk, nie zauważony przez nikogo z zewnątrz, nie zwalczony przerodził się w ciężkie przyzwyczajenie. Ale co najgorsze to, że taki nawyk wynosimy z kursu, miałem podobnie, faceci chyba łatwiej się go pozbywają.


panowanie nad autem to jedno, generalna kwestia jazdy ze sprzeglem jest wyczucie hamulca.moj partner mowi teraz ze ma podobnie chociaz nie stara sie trzymac sprzegla na luzie, ale majac na jakimkolwiek biegu hamuje ze sprzeglem.

wydaje mi sie ze latwiej jest wtedy wyczuc hamulec. jak hamowalam sama prawa noga to tak jakbym uzywala lewej nogi zamiast prawej, czyli bez wyczucia czy mocniej czy slabiej. nauczylam sie hamowac ze sprzeglem na mniejszych predkosciach czy w korku wiec wiem jak sie juz hamuje przy wyzszej predkosci. oczywiscie moge np z 80 przyhamowac do 50 i wcisnac sprzeglo wtedy, ale nie hamujac do 30 i wtedy wbic sprzeglo
wszystko zalezy od predkosci jaka mam
Prawo Jazdy B - 2009r za I razem
Avatar użytkownika
aguusia88
 
Posty: 157
Dołączył(a): poniedziałek 22 października 2012, 16:26
Lokalizacja: raj

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez markos1503 » niedziela 18 listopada 2012, 18:22

nauczylam sie hamowac ze sprzeglem na mniejszych predkosciach czy w korku


Właśnie tak uczą na kursach. A prawda jest taka, że hamując samym hamulcem na włączonym biegu dochodzi jeszcze hamowanie silnikiem, bo będąc na biegu silnik sam będzie dążył do obrotów biegu jałowego. Sprawdziłem to na własnym samochodzie i powiem Ci, że doszedłem do takiego stopnia, że hamuje hamulcem, aż obroty dojdą nawet do 800-900 i wtedy sprzęgło i redukcja do odpowiedniego biegu albo luz gdy jest stop (tylko przy wyhamowaniu do bardzo niskiej prędkości). To dla mnie najprostsza technika, nie obciążam łożyska w sprzęgle, silnik mi pomaga w wytracaniu prędkości i nie muszę kombinować z lewarkiem, chyba, że robię jeszcze hamowanie silnikiem bieg po biegu, ale to już dłuższa historia.

BOReK owszem, ale jakie na przykład? Nie spotkałem się do tej pory z takim. Jakoś wolał bym nie próbować w którymkolwiek aucie, którym mam albo będę miał okazję jechać.
markos1503
 
Posty: 15
Dołączył(a): niedziela 18 listopada 2012, 11:45
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez lith » niedziela 18 listopada 2012, 19:15

@markos1503
Mój wytrzymuje piątkę przy 40 km/h. Jest to raczej na granicy, nie ciągnie, pod górkę nie pojedziesz, ale chodzi stabilnie i się nie męczy. Przy zjazdach z górki gdzie chcę jak najmniejsze hamowanie silnikiem stosuję już i przy takiej prędkości.
Fiat Albea I 1.2 i 16V 80KM
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez Drezyna » niedziela 18 listopada 2012, 19:33

lith napisał(a):Jeżeli dobrze rozumiem to większy nacisk na przednią oś się pojawi dopiero jak się uda zacząć hamować. Tylko, że jak wciśniemy hamulec w zakręcie i zerwiemy tym przyczepność to wylecimy z zakrętu zanim dociążymy tą przednią oś i dostaniemy jakiekolwiek 'bonusy do przyczepności' :P

Z grubsza tak właśnie jest, więc zalecenia:
amatoreador napisał(a):
w przednionapędowe hamowanie w pierwszej fazie zakrętu wcale nie jest takie złe, bo dociąża przód.

nie są do końca na miejscu, czy się czepiam, czy nie. A przynajmniej dobrze jest wiedzieć, o czym się pisze.
Drezyna
 
Posty: 1139
Dołączył(a): wtorek 30 sierpnia 2011, 16:59

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez markos1503 » niedziela 18 listopada 2012, 19:38

Muszę spróbować w Renault rodziców z tą 5-tką. Myślę, że też da radę. 1,4 16v i króciutka skrzynia.lith A jak wyglądają wtedy obroty u Ciebie? No, chociaż z górki to napewno nie ma problemu. Musisz mieć naprawdę krótką skrzynie.
markos1503
 
Posty: 15
Dołączył(a): niedziela 18 listopada 2012, 11:45
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez lith » niedziela 18 listopada 2012, 19:57

Nie wiem jakie są obroty, musiałbym zobaczyć. Pewnie coś koło 1.5k, ale to tak strzelam.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez amatoreador » niedziela 18 listopada 2012, 20:23

Oczywiście wszystko trzeba robić z wyczuciem, bo mocne wciśnięcie hamulca w zakręcie niechybnie skończy się utratą przyczepności przedniej osi i wypadnięciem z zakrętu.
Czyli na tym można było zakończyć dyskusję. Reszta to twoje czeapialstwo i zgrywanie inteligenta zamiast napisania wprost o co ci chodzi. Ja w każdym razie kończę.
amatoreador
 
Posty: 37
Dołączył(a): piątek 14 września 2012, 13:36

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez markos1503 » niedziela 18 listopada 2012, 20:35

No to i tak dosyć wysoko. Nie mam teraz okazji pojeździć czymś z krótką skrzynią, ale muszę to wypróbować jak tylko będę miał okazję. A tak właściwie jak to jest z tą siłą hamującą silnika z górki? Gdybyś na przykład trzymał auto na 3-ce przy tych 40 km/h to hamowanie silnikiem byłoby duże i nie zwiększał byś tej prędkości, tak? A co osiągasz dzięki wrzuceniu 5? Trudno mi sobie to wyobrazić, a chciałbym wiedzieć, żeby później sprawdzić to w praktyce :D
markos1503
 
Posty: 15
Dołączył(a): niedziela 18 listopada 2012, 11:45
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez BOReK » niedziela 18 listopada 2012, 20:49

To jest dokładnie tak jak z rozpędzaniem, tylko w drugą stronę. Każdy samochód trzeba wyczuć, bo każdy ma inną masę, skrzynię i silnik. W Civicu z delikatnej górki i z prędkości 90-100 mogłem lekko hamować na piątce albo trzymać prędkość, Kappa z powodu dużo większej masy i znacznie dłuższej skrzyni mi się rozpędza - do trzymania prędkości lepsza jest tu czwórka, a do hamowania trójka.

Trzeba pojeździć sobie i zobaczyć co auto może.
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez markos1503 » niedziela 18 listopada 2012, 20:58

Aha, czyli w przypadku podanym przez litha 5-tka przy tych 40 km/h służy do trzymania prędkości, jak dobrze rozumiem? 4-ka pewnie też byłaby w stanie to robić, ale już 3-ka zaczęła by hamować. Dobrze to rozumiem? Mówię tu tylko tak dla przykładu te biegi, żeby łatwiej było mi to zrozumieć. Jakoś podjazd pod górkę zawsze ogarniałem, a nie byłem w stanie zrozumieć zjazdu i zawsze zostawałem ta tym biegu, na którym wjeżdżałem pod górę.
markos1503
 
Posty: 15
Dołączył(a): niedziela 18 listopada 2012, 11:45
Lokalizacja: Lubelskie

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez lith » niedziela 18 listopada 2012, 21:20

Im wyższy bieg tym mniej będzie mi silnik hamował. Więc jeżeli chcę utrzymać prędkość czy nawet się rozpędzić to możliwie wysoki bieg będzie wskazany.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Dynamiczne pokonywanie zakrętów

Postprzez BOReK » niedziela 18 listopada 2012, 21:23

Jak się chcesz rozpędzić z górki to wrzucasz na luz. :D
Avatar użytkownika
BOReK
 
Posty: 3051
Dołączył(a): niedziela 25 lutego 2007, 13:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 19 gości