Matylda napisał(a):estem chyba mistrzynią "zakopywania" się w śniegu Już dwa razy w tym tygodniu jacyś (mili) panowie-kierowcy wyciągali mnie z opresji...wrrrr Gdzie nie pojadę, tam się zakopię...ech. Nienawidzę zimy!!!!
garsc porad z mojej strony:)
1) nie skrecaj kol podczas "wykopywania sie" z zaspy.
2) nie laduj na "chama" pedalu gazu w podloge doprowadzajac do buksowania kol, nalezy raczej baaaaaardzo powoli popuszczac sprzeglo (bez gazu).
3) metoda na bujanego, ale nie - jedynka wseczny, jedynka, wsteczny - tylko jedynka, sprzeglo, jedynka, sprzeglo... i tak dalej.
4) buksowanei w miejscu kol powoduje tylko to ze samochod "siada" coraz bardziej ...