Ford escort 1.6, zetec 16v, 1996r., wersja Ghia.
Po mroźnej nocy albo po dużym deszczu, kiedy silnik jest zimny, po odpaleniu nie pracuje jeden cylinder, silnik chodzi nierówno. Jeśli się poczeka kilka minut - praca się wyrównuje, jest już normalnie. Jeśli sie od razu ruszy - przy pierwszym istotnym spadku obrotów silnik gaśnie i trzeba sporą chwilę kręcić, żeby odpalił ponownie. Później - już działa równo.
Sonda lambda i silnik krokowy już zostały wymienione. Co jeszcze może być nie tak?