Czy bedac laikiem naucze sie?

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Czy bedac laikiem naucze sie?

Postprzez kaziok » piątek 19 lutego 2010, 15:19

Witam!

Za niedługo, tj. dwa, trzy tygodnie planuję zapisać się na kurs prawa jazdy. Jednak mam przed tym pewne obawy, prawopodobnie to tylko moja imaginacja ale i tak pytam. Otoz jestem totalnym laikiem jezeli chodzi o te sprawy. Nie umiem doslownie nic, nie wiem nawet jak sie odpala samochod (tylko prosze mi teraz nie tlumaczyc tego bo nie o to tutaj chodzi), umiem jedynie znak STOP, czy przejscie dla pieszych ;). Oczywiscie pewnie umiem cos tam wiecej, ale bardzo malo.

Wiekszosc moich kolegow juz ma wyjezdzonych po kilkanascie godzin, i caly czas o tym gadaja. Nie moga przestac, caly czas jeden mowi do drugiego ze cos tam zrobil na rondzie, potem cos tam z biegami itp...
Wprowadza to w mojej glowie niemaly chaos i mam wrazenie ze ci ludzie to urodzeni mistrzowie jazdy, podczas gdy ja to zwyczajny "lamus".

Oczywiscie gadalem co nieco z kolegami i mi mowili ze bardzo slabo bede sobie radzil, ze paru z nich jezdzilo przedtem z ojcami i dlatego sa tacy dobzi, jeden kolega mowil zebym posciagal testy z internetu bo inaczej nie ma bata - bede beznadziejny.

Jak to z tym jest? Ja osobiscie od zawsze podchodzilem do tego tak : " Wiekszosc osob gowno (za przeproszeniem) umie, przychodza na kurs, ucza sie wszystkiego i jezdza". Jednak od niedawna ta teoria w mojej glowie zaczyna podupadac i rodzi sie nowa, ze wiekszosc osob przed przystapieniem do tego jest uczonych przez kolegow, rodzicow .... I tutaj ponawiam pytanie, jak to kurde jest?
kaziok
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 19 lutego 2010, 15:09

Postprzez Nadzienie » piątek 19 lutego 2010, 16:01

Kurs jest po to żebyś się nauczył, co drugi przychodzi kompletnie zielony... Jak się przyłożysz to spokojnie to wszystko nadgonisz!
Avatar użytkownika
Nadzienie
 
Posty: 343
Dołączył(a): sobota 13 maja 2006, 19:36
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Postprzez mk61 » piątek 19 lutego 2010, 16:33

Prawdą jest, że wiele osób uczy się na własną rękę. Zdecydowanie im to pomaga. Jedni uczą się jeździć z rodzicami już mając lat kilka, inni jakiś rok, dwa przed kursem, a jeszcze inni dopiero w [L] siedzą pierwszy raz za kierownicą.

Każdy jakoś zaczyna i nikt nie rodzi się mistrzem kierownicy. A częsty trening pomaga "piąć się w górę".

Musisz sobie zadać pytanie. Czy PJ jest Ci potrzebne do szpanowania, że je masz, czy do jazdy i codziennego poruszania się. Jeśli chcesz się tylko chwalić - daj sobie spokój. Prawo Jazdy to nie obowiązek, lecz przywilej i nic Ci nie da to, że na kursie się nauczysz, zdasz egzamin i przez następne kilka lat nie wsiądziesz "za kółko".

Jeśli chcesz podejść do tematu poważnie, po egzaminie kupisz/dostaniesz auto i będziesz je używał, to proponuję już się zainteresować. Kurs to tylko 30 godzin teorii i 30 praktyki. Rozkładając to na lekcje, to wychodzi bardzo niewiele. Niektórzy robią tyle godzin podczas jednej trasy. Na teorii dowiesz się tylko podstaw, bardzo okrojonego opisu mechanizmów pojazdu, różne "haki", które możesz spotkać na egzaminie, opis "trudnych" skrzyżowań i przygotowanie do egzaminu teoretycznego. Patrząc na to z innej perspektywy, jest to zupełne minimum, żeby nie mówić, że nic.

Kup sobie kodeks drogowy, w OSK pewnie dostaniesz jeszcze podręcznik kursanta i czytaj i ćwicz. W wolnych chwilach rozwiązuj sobie pytania egzaminacyjne, a jeśli czegoś nie rozumiesz, to pytaj instruktora, lub na forum. Nie wstydź się pytać, bo tacy, co się wstydzili, że wyjdą na głupka, teraz wychodzą na głupka stojąc N-ty raz w kolejce do zapisu na ponowny egzamin.

No i najważniejsze. Nie myśl, że wiedza z kursu jest wystarczająca. Program jest bardzo okrojony i na kursie omawia się podstawy przepisów. Zajrzyj z własnej woli do kodeksu i poczytaj. Z pewnością Ci to nie zaszkodzi, a może pomóc.

Co do praktyki. Tutaj rady nie ma. Trzeba ćwiczyć. Nie obrażaj się na instruktora, że wytyka Ci błędy. Ba, powiem więcej. Poproś go, aby wytykał Ci każdy najmniejszy błąd. Wtedy sam zaczniesz rozumieć jak należy wykonać poprawnie dany manewr. Nie traktuj kursu jako "zło konieczne", tylko jako naukę. Nie staraj się "dotrwać tylko do końca kursu, żeby dostać papier". To z pewnością nie wyjdzie na dobre. Jeśli instruktor ma jakieś obiekcje, co do Twojej jazdy, wykup sobie dodatkowe 2-3 godziny. Jeśli nie u "swojego", to u innego.

Poza tym, jazda samochodem nie jest straszna. A przede wszystkim nie może być dla Ciebie męką. Musisz pojąć zasady i uodpornić się na niektóre "dziwne rzeczy", jak np. mistrz kierownicy, który będzie na Ciebie trąbił za samo to, że na dachu masz [L]. Na kursie się uczysz. Po kursie musisz wykorzystać tą naukę i "kształcić" się dalej, bo przepisy się zmieniają, a i zwyczajnie musisz wiedzieć, co robisz za tą kierownicą i musisz być pewien, że robisz to dobrze.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez poczatkujaca1991 » piątek 19 lutego 2010, 16:35

Myślę że dasz radę;) Ja przed kursem znałam trochę znaków, umiałam odpalić auto, zmieniać biegi i baaardzo powoli ruszać z miejsca. Myślałam że będzie ze mną tragicznie, że nie da się tego wszystkiego ogarnąć.. A jednak, trzeba po prostu ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć:) Idź więc na kurs, ale przedtem poproś bardziej obeznanych z tematem kolegów żeby pokazali Ci choćby takie podstawy jak odpalanie czy powolne ruszanie z miejsca, będzie Ci łatwiej na pierwszych jazdach. A jeśli chodzi o przepisy - zajrzyj do kodeksu drogowego albo do testów na prawo jazdy opatrzonych komentarzami. No i jak już zaczniesz - nie poddawaj się:) Powodzenia!
28.10.2009 - szczęśliwy dzień!:) Egzamin zdany:)
(11/4/09) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.
(11/10/09) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie. :)
Od 13.11.2009 początkujący kierowca;)
poczatkujaca1991
 
Posty: 53
Dołączył(a): środa 12 sierpnia 2009, 16:09
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Postprzez ks-rider » piątek 19 lutego 2010, 16:42

mk61 napisał(a):Prawdą jest, że wiele osób uczy się na własną rękę. Zdecydowanie im to pomaga. Jedni uczą się jeździć z rodzicami już mając lat kilka, inni jakiś rok, dwa przed kursem, a jeszcze inni dopiero w [L] siedzą pierwszy raz za kierownicą.


Osobiscie wole kursanta zielonego niz takiego ktory mysli, ze cos umie( celowo pisze ze mysli ).

mam wtedy mniej pracy z wyeliminowaniem jego blednych nawykow o ile o nawykach mozna tu mowic.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Postprzez mk61 » piątek 19 lutego 2010, 16:49

ks-rider napisał(a):Osobiscie wole kursanta zielonego niz takiego ktory mysli, ze cos umie( celowo pisze ze mysli ).

To już inny aspekt. Ale po części masz rację.
Inaczej jest, gdy ktoś w ogóle zna podstawy i wie, że sprzęgło wciska się "wtedy i wtedy", a inaczej, gdy "zielony" z nieznanych nawet sobie przyczyn naciśnie do oporu hamulec na ruchliwym skrzyżowaniu i je zablokuje. ;)

Nie mówię tutaj o "pewniakach", którzy traktują kurs jako "odbębnienie swojego" i w poważaniu mają rady instruktorów. Takich należy eliminować. :)
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Falcon » piątek 19 lutego 2010, 17:17

Oczywiscie gadalem co nieco z kolegami i mi mowili ze bardzo slabo bede sobie radzil, ze paru z nich jezdzilo przedtem z ojcami i dlatego sa tacy dobzi,


Ależ oni są PRO! A ja mam kumpla, który jeździł samochodem od 7 roku życia z rodzicami, później sam gdzieś pod lasami, a wczoraj umawiał się na 4 egzamin w bielskim wordzie. Ale to tylko jazda żeby sobie pojeździć, poznać tajniki obsługi samochodu, ale tam za to nie poznasz tajników poruszania się po mieście, w ruchu drogowym. Tego nauczysz się na kursie, i jestem pewny, że oni uczyli się tego w takich etapach jak ty będziesz się uczył (o ile się zdecydujesz). Osoby, który pierwszy raz wsiadają za kierownice w samochodzie z "L" również zdają, powiem więcej, często radzą sobie lepiej niż ci "dobzi kierowcy". Dużo rzeczy zależy również od twojej psychiki ^^ Ja sam jeździłem gdzieś od 15 roku życia (nie chwale się bo nie ma czym :] ) i zdałem za 2 razem, natomiast kuzynek, który usiadł za kierownice na kursie po raz pierwszy zdał do razu. Dlaczego? Bo mnie na pierwszym egzaminie dopadł stres, na niego tak egzamin nie działał, a na kursie nauczył się dobrze jeździć, a przynajmniej na tyle dobrze aby zdać ten egzamin. Bo prawdziwa nauka jest później, jak już masz plastik w portfelu i nie masz obok siebie instruktora.

Ważną rzeczy napisał mk61, zastanów się tylko czy chcesz prawko zrobić aby ułatwić sobie życie, czy tylko po prostu aby je mieć dla szpanu. Jeśli nie masz zamiaru jeździć to nie marnuj pieniędzy.

Tyle ode mnie w tej kwestii.

Pozdrawiam,
Falcon
Opel Calibra 2.0
Szerokości ;)
Falcon
 
Posty: 30
Dołączył(a): piątek 03 lipca 2009, 11:27

Postprzez kaziok » piątek 19 lutego 2010, 17:41

Mysle, ze jest to pytanie retoryczne, dlatego odpowiedzi na nie udzielać nie będę.

Po prostu chciałem się dowiedzieć, czy osoby kompletnie zielone też sobie jakoś radzą. Np. uslyszalem juz historie od kolegi, ze ja napewno zle odpale samochod, ze zrobie cos ze mnie odrzuci (nie wiem o co chodzi), i ze pewnie zepsuje skrzynie biegow bo bede zapominal cos tam nacisnac i ze czegos tam nie bede dociskal.

Co jak co, takie historyjki wplywaja troche na psychike czlowieka, i nawet gdy poczatkowo ma niektore rzeczy gleboko w d... i nie traktuje ich jako sens swojego zycia to po chwili zaczyna sie zastanawiac i przychodza watpliwosci.
kaziok
 
Posty: 2
Dołączył(a): piątek 19 lutego 2010, 15:09

Postprzez Falcon » piątek 19 lutego 2010, 17:47

Mysle, ze jest to pytanie retoryczne, dlatego odpowiedzi na nie udzielać nie będę.


Czyli bardzo dobrze ;)

kaziok napisał(a):Po prostu chciałem się dowiedzieć, czy osoby kompletnie zielone też sobie jakoś radzą. Np. uslyszalem juz historie od kolegi, ze ja napewno zle odpale samochod, ze zrobie cos ze mnie odrzuci (nie wiem o co chodzi), i ze pewnie zepsuje skrzynie biegow bo bede zapominal cos tam nacisnac i ze czegos tam nie bede dociskal.

Co jak co, takie historyjki wplywaja troche na psychike czlowieka, i nawet gdy poczatkowo ma niektore rzeczy gleboko w d... i nie traktuje ich jako sens swojego zycia to po chwili zaczyna sie zastanawiac i przychodza watpliwosci.


Moja rada. Nie zwracać uwagi na głupie uwagi kolegów, których ego widocznie przerasta. Jeśli będziesz słuchał swojego wykładowcy oraz instruktora i starał się wykonywać jego polecenia, myślę że powinno być wszystko dobrze. Nie zwlekaj i zapisuj się do OSK, który najbardziej Ci odpowiada :)
Opel Calibra 2.0
Szerokości ;)
Falcon
 
Posty: 30
Dołączył(a): piątek 03 lipca 2009, 11:27

Postprzez mk61 » piątek 19 lutego 2010, 18:59

Jeśli masz ochotę na bajki/opowieści, to polecam Gumisiów.
Nie ma co tutaj polemizować. To Twoje życie, Twoje pieniądze i Twoja sprawa, jak sobie będziesz radził. Chcesz - próbuj. Od tego masz kurs. Po kursie sam zdecydujesz, czy nadal chcesz być kierowcą, czy jednak Cię to przerasta i odkładasz temat na kilka lat.

Powiem Ci tak. Trochę z innego tematu, ale podobnie się czułem.
Lat temu kilka chciałem kupić CB Radio. Nic nie wiedziałem o temacie. Pomyślałem sobie jednak, że nie przekonam się, jak nie spróbuję. A im więcej się czytało opinii na temat jakiegoś radia/anteny, tym mniej się wiedziało. W końcu kupiłem radio, jakie mi pasowało i używam go do dziś. Dziś już nie jestem "newbie" i wiem co i jak się w radiu robi i wiem, czym się kierować przy następnym zakupie. A początkowo tyle się nasłuchałem, że akurat mój model to chłam, "szumofon" i badziew. Okazało się jednak, że jest inaczej i radyjka do dzisiaj używam.

Jaki z tego morał? Albo sam "wdepniesz" i się przekonasz, albo będziesz słuchał różnych opowieści, które będą Cię jeszcze bardziej przygnębiać i zwątpisz w siebie, choć niewykluczone, że może Ci wszystko pójść gładko i łatwo będziesz przyswajał wiedzę w tym temacie.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez Poznanianka » piątek 19 lutego 2010, 19:19

Kaziok hmm jacyś dziwni Ci Twoi koledzy ...
Zamiast dodawać Ci otuchy wpajają błędne przekonanie, że sobie nie poradzisz.
To, że jesteś totalnym laikiem nie znaczy, że się nie nauczysz. Wystarczy, że masz dryg do tego i bardzo szybko zaczniesz łapać o co w tym wszystkim chodzi.

Więc nie słuchaj znajomych !!

Chcesz robić prawo jazdy to idź i bądź dobrej myśli :)

Skrzyni biegów nie jest tak łatwo zepsuć :) Poza tym od tego jest instruktor aby Ci powiedzieć co robić i jak a czego nie robić. I jak będziesz robił coś źle to Ci to powie
Poznanianka
 
Posty: 60
Dołączył(a): czwartek 05 listopada 2009, 13:28

Postprzez biver » piątek 19 lutego 2010, 19:34

Oczywiście, że się nauczysz. Wiele osób tak naprawdę zaczyna swoją przygodę z samochodami dopiero na kursie. Ważnym jest żebyś zaczął się interesować troszkę samochodem, jak działają itp.
Jeżeli jeździsz często ze swoim tatą autem jako pasażer, to obserwuj jego ruchy, co robi w danym momencie, mi to naprawdę pomagało. Pamiętam kiedy chodziłem na kurs, to obserwowałem ruchy mojego taty (zawodowego kierowcy), co robi w danej sytuacji z biegami, pedałami, gdzie patrzy przy danym manewrze. Gdy już naprawdę załapałem wszystko o co chodzi, to sam automatycznie "wyobrażałem" sobie, że ja prowadzę, ruszałem nogami jakbym to ja kierował, "dodawałem" gazu, "puszczałem sprzęgło". Nie wiem jak z Tobą, ale mi to bardzo pomogło, tak samo jak mojemu bratu wiele lat przede mną :) Głowa do góry, podczas robienia kursu pewnego dnia po prostu obudzisz się z myślą: " Kurde, potrafię to i rozumiem". Na pewno będzie dobrze:) Zobaczysz, powodzenia:)
biver
 
Posty: 26
Dołączył(a): czwartek 21 stycznia 2010, 22:10

Postprzez szadi » piątek 19 lutego 2010, 19:49

Jak to mówią do odważnych świat należy jednak nie masz co liczyć ze po 30 h jazd sie wszystkiego nauczysz, musisz sie z tym liczyć ze co naj miej z 10 do 20h musisz dokupić do podstawowego pakietu by wyrobić nawyki i poduczyć się tego na co czasu zabrakło itp..

Spróbuj zobacz czy po tych 30 h podoba ci się jazda autem itp ..

Prawo jazdy to przywilej a nie obowiązek
:twisted: :twisted:
Avatar użytkownika
szadi
 
Posty: 15
Dołączył(a): wtorek 16 lutego 2010, 16:14
Lokalizacja: Łódz

Re: Czy bedac laikiem naucze sie?

Postprzez yogge » piątek 19 lutego 2010, 20:30

kaziok napisał(a):Otoz jestem totalnym laikiem jezeli chodzi o te sprawy.


Kochany, jak ja szedłem na kurs, to nie wiedziałem nawet, gdzie mam który pedał w samochodzie. Zdałem po 30 regulaminowych godzinach za pierwszym razem.

Tylko ważna rzecz - zrób dobre rozeznanie w szkołach jazdy. Porównywałem to, co mówił mi mój instruktor i co moim znajomym mówili ich instruktorzy z innych szkół. Dramatyczne są te różnice.

A miszczów kierownicy nie słuchaj...
yogge
 
Posty: 91
Dołączył(a): czwartek 02 sierpnia 2007, 16:12

Postprzez Radosna » piątek 19 lutego 2010, 20:53

Ja się obiema rękami podpisuję pod pierwszą wypowiedzia mk61.
Ja szłam na kurs kompletnie zielona, ale wiedziałam po co tam idę. Im bardziej się przyłożysz, tym więcej z kursu wyniesiesz. No i poza kursem trzeba samemu wiele zrobić. Życzę Ci więc tej niesamowitej radości kiedy zaczniesz "łapać o co w tym wszystkim chodzi" i "ogarnianiać wszystko w samochodzie i poza nim" :D Szkoda, że prawko robi się raz w życiu!
12.05.09 - początek kursu/10.06.09 - 1 jazda/10.08.09 - 1 podejście: teoria +, plac +, miasto -/3.09.09 - 2 podejście: plac +, miasto +/10.09.09 - przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne :)/16.09.2009 - prawo jazdy do odbioru w Urzędzie :D
Radosna
 
Posty: 151
Dołączył(a): środa 26 sierpnia 2009, 16:35
Lokalizacja: Poznań

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości