Witam
...mam takie pytanie bo niewiem czy sie smiac z tego czy plakac... Zapisalem sie na c+e 22.10, mialem czekac na telefon z LOK-u, teorie mi odpuscili bo niedawno zdawalem i zdalem C, rozeszlo sie... Zadzwonili do mnie 20.11 poszedlem na jazde (instruktor 1 byl nie milym prostakiem ktory nadawal sie do kopanie rowow melioracyjnych a nie do pracy z ludzmi, odzywki typu: "...jestes glo... nie kierowca..." reszte pomine - mniej badz bardziej "kreatywnych...!!)
Chcialem sie zapytac czy noramlnym tempem jakie ja mam jezdzenia jest 2 h w tydzien...?? Bo niewiem jak ta sytuacjie rozwiazac.... Placyk kur..zlozony z plyt chodnikowych...paranoja !! Jezdzac raz na tydzien za wiele sie nie naucze... !!
Czekam na rade...moze ktos mial podobne przygody..
Pzdr