W wielu punktach się z Toba zgadzam Biały, skomentuje jednak kilka:
Biały napisał(a): Usuniecie palcu manewrowego, wiekszosc samochodow na parkingach powgniatane błotniki, drzwi, porysowane zderzaki.
Zgadzam się w pełni, placyk w jakiejś formie musi być; inna sprawa, że z takim poglądem chyba jestesmy w mniejszości.
Wprowadzenie jazd z osoba dorosla dobry pomysl ale bez przesady, szkolenie dla tej osoby, dobrze kilka godzin ale nie z przyszlym kierowca, ale samemu z tematow typu: przewidywanie sytuacji na drodze, lub cos w tym stylu.
Szkolenie z teorii taka osoba też pewnie przejdzie; a jazdy w praktyce kursanta z opiekunem pod okiem instruktora moim zdaniem sa potrzebne, w koncu ten opiekun po kursie bedzie przez jakis czas spełniał role podobna do instruktora.
A to z posiadaniem samochody i PJ od dłuzszago czasu, mam samochod ale nim nie podruzuje, ew czasami do kosciolka lub na dzialke (dwa razy w roku).
A widzisz jakies inne rozwiazanie? Bo ja nie wiem, jak sprawdzić, czy ktos jeździ i ile. Jak ma prawko i samochód kilka lat zawsze większe prawdopodobieństwo, że jednak robi z nich uzytek; ale zgadzam sie, że to nie gwarantuje, że opiekun bedzie doświadczony.
Ten okres 7 m-cy, to kolejna głupota, skad wiadomo ile ta osoba przejedzie km, moze zrobi PJ a za siedem m-cy kupi samochod, ktory bedzie pierwszym w rodznie?
Może, ale tego też nie da sie w inny sposób zmierzyc, a jakis okres musieli ustalić.
Całego problemu na polskich drogach nie rowiaze jenda ustawa, jest to praca na kilka, a moze i na kilkanascie pokolen, poprstu trzeba zmniec ludzi.
I drogi oczywiscie.
100% racji. tak mi sie właśnie przypomniał mielecki wakacyjny festyn,przy okazji ktorego, jak że było to w weekend po Św. Krzysztofa przyjechał K. Hołowczyc promować akcję Krzyś swojej fundacji. Nie zacytuję z pamięci, a szkoda, bo mówił pieknie i mądrze, w każdym bądź razie przesłanie było takie: co tydzien na polskich drogach ginie około 200 osób; drogi mamy jakie mamyi nie ma co sie łudzic, że nagle sie polepszy, więc powinnismy tym bardziej uważać, od nas zalezy, czy bezpiecznie dojedziemy do domu czy nie.
Sorry, ze tak sie rozpisalem, mam nadzieje ze bedzi sie to chcialo komus przeczytac.
Chciało się Biały, długie i treściwe :)
A tak na koniec:
bialy napisał(a):Przeczytałem ten cały wymysł i nie wiem czy smiać sie, czy płakać.
Mi sie jednak ta idea podoba; oczywiście błędy ma, ale ktory projekt ich nie ma i podoba sie wszystkim? To co mowia o ludziach: "jeszcze sie taki nie urodził, co by każdemu dogodził" pasuje chyba tez tutaj.
Pozdrawiam :)