przez alice_b » poniedziałek 25 kwietnia 2011, 11:45
Instruktor to człowiek ,któremu mogą się różne rzeczy przytrafić np choroba, urlop , stłuczka ( czyli uszkodzony samochód i przerwa na naprawę ) , odwołanie jazd bo coś "ważnego " wyskoczyło do załatwienia , ma rodzinę i sytuacje rodzinne mogą go zmusić do odwołania jazd. Tobie też się może przytrafić gorszy dzień , choroba itp itd.
Kiedy rok temu zaczynałam Kurs też myślałam że wyrobię się w 3 miesiące i zdam za 1 razem. Teoria 3 tygodnie( spoko) , niestety przytrafił się instruktor palant , który stroił fochy i straciłam miesiąc przez niego. Zmieniłam instruktora i kurs się toczył właśnie z wymienionymi przeze mnie sprawami wyżej( oprócz urlopu i choroby instruktora) . Plusem jest to że przez ten rok miałam do czynienia z różnymi warunkami drogowymi i nauczyłam się porządnie jeździć. Ale w tym roku na urlop już pojadę swoim autkiem !
Zdałam egzamin 14 kwietnia 2011 roku !