przez mastahhh » wtorek 09 grudnia 2003, 21:28
przez ella » środa 10 grudnia 2003, 12:04
przez Mmeva » środa 10 grudnia 2003, 16:28
przez bialy » czwartek 11 grudnia 2003, 22:36
przez leila » sobota 20 grudnia 2003, 19:13
przez to ja » wtorek 10 lutego 2004, 22:56
przez to ja » wtorek 10 lutego 2004, 22:58
przez asiok » czwartek 04 marca 2004, 23:33
przez Remax » środa 31 marca 2004, 00:09
przez Remax » środa 31 marca 2004, 00:21
przez leila » środa 31 marca 2004, 22:14
przez Łakom » środa 31 marca 2004, 22:35
przez Sławek_18 » czwartek 01 kwietnia 2004, 22:25
Johnny_Bravo napisał(a):Moj instruktor byl spoko, moze dlatego ze niewiele starszy ode mnie. Nie krzyczał, nie wyzywał... jak coś zrobiłem źle to sie smiał i mówił ze "drugi raz tego samego błedu nie popełnie?" Był bardzo opanowany i spokojny :-) Czasami mnie zostawiał na placyku abym se poprobowal ;)... a sam szedl na pizze czy hamburgera. Raz nawet pozwolił mi pojechać na pustej A1 180km/h ;-) Ogolnie jestem zadowolony... jak narazie sam nie miałem wypadku, nikogo nie zabiłem, przepisów nie łame :wink:
przez Mara » niedziela 04 kwietnia 2004, 00:19