Zmiana OSK

Tutaj możecie zamieszczać opinie dotyczące kursów na prawo jazdy

Moderatorzy: ella, klebek

Zmiana OSK

Postprzez V-S » środa 09 września 2009, 17:25

Cześć wam. Jestem nowy na tym forum więc proszę o wyrozumiałość.

Mam taki mały problem. Chodzę na prawko do pewnego OSK - teoria zaczęła się w połowie czerwca, a praktyka ciągnie się od lipca. Wyjeździłem z instruktorem 34 godziny. W czasie trzydziestej godziny zirytował się na mnie, bo chciałem zaparkować zbyt blisko pewnego samochodu (przez to kazał mi wykupić dodatkowe 4 i nie zrobił mi wewnętrznego). Na ostatnich godzinach zabrał mnie w rejony, w których nigdy nie byłem i czułem się trochę zagubiony. Przez to nie szło mi najlepiej ale myślę, że "znośnie". Potem się znów zirytował i kazał mi iść na godzinkę czy dwie teorii żebym się podszkolił z tego co mu nie pasowało (dał mi świstek, na którym ma być potwierdzenie odbycia teorii). Powiedział też, że po teorii będziemy dalej jeździć. Jak na razie na wykłady nie poszedłem.

I szczerze mówiąc jestem wkurzony. Przez to, że on sobie coś tam ubzdura nie chce mnie dopuścić do wewnętrznego, a ja muszę co chwila dopłacać - dodam też, że cienko u mnie z kasą - jutro muszę zapłacić 160 zł i jeśli miałbym trzymać się jego planu to musiałbym zapłacić jakieś dodatkowe 160 - 240 zł.

Przejrzałem kilka stron w internecie ale nie mogę uzyskać konkretnej odpowiedzi na moje pytania. Może Wy mi pomożecie?
Oto pytania:
1. Czy mógłbym zmienić OSK by w innym odbyć ten egzamin wewnętrzny?
2. Jeśli tak to czy by mnie to coś kosztowało?
3. Jak miałbym to zrobić?
4. Jeśli bym wybrał inny OSK to czy musiałbym coś dopłacać?
Słyszałem, że jakieś ośrodki mają wewnętrzny traktowany jako czysta formalność ale ta "formalność" na pewno coś kosztuje.

Bardzo proszę o szybką pomoc.
V-S
 
Posty: 4
Dołączył(a): środa 09 września 2009, 16:52

Postprzez annubis17 » środa 09 września 2009, 17:53

Zacznijmy od tego, że niektóre ośrodki wogóle nie mają praktycznie wewnętrznego. Ja na przykład nie miałem, dostałem po prostu wypisany papier na egzamin na 28 godzinie i tyle. Ale odpowiadając na pytania:
1. Tak
2. Dopytaj w nowym ośrodku
3. Idziesz do swojego ośrodka, mówisz że chcesz zabrać swoje papiery wszystkie i idziesz z nimi do nowego OSK
4. Dopytaj
Citroen XM 2.1D Obrazek Lancia Kappa 2.0t Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
annubis17
 
Posty: 253
Dołączył(a): sobota 25 kwietnia 2009, 13:39
Lokalizacja: koszalin

Postprzez ella » środa 09 września 2009, 20:25

Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

dzięki

Postprzez V-S » wtorek 22 września 2009, 08:13

Wielkie dzięki za pomoc. Nie miałem jeszcze czasu aby coś zmienić. Jednakże mam jeszcze 2 pytania:
5. Czy muszę powiedzieć w starym OSK do jakiego się wybieram?
6. Mógłby mi ktoś podać nazwę poznańskiego OSK, gdzie wewnętrzny to tylko dokumencik?
V-S
 
Posty: 4
Dołączył(a): środa 09 września 2009, 16:52

Postprzez Pinhead » środa 23 września 2009, 13:17

V-S napisał(a):W czasie trzydziestej godziny zirytował się na mnie, bo chciałem zaparkować zbyt blisko pewnego samochodu (przez to kazał mi wykupić dodatkowe 4 i nie zrobił mi wewnętrznego).


Skoro nie umiesz parkować to nic dziwnego że przedłużył ci kurs podstawowy o 4h.

V-S napisał(a):Na ostatnich godzinach zabrał mnie w rejony, w których nigdy nie byłem i czułem się trochę zagubiony.


Nie umiesz jeździć inaczej niż na pamięć czyli po prostu nie umiesz jeździć. Co to za kierowca co czuje się zagubiony i robi błędy tylko dlatego że nie zna na pamięć okolicy po której jeździ ? To zagrożenie na drodze a nie kierowca.

Potem się znów zirytował i kazał mi iść na godzinkę czy dwie teorii żebym się podszkolił z tego co mu nie pasowało


Zapewne nie pasowało mu to że teorii nie umiesz. Więc się lepiej naucz i szukaj problemu w sobie bo z opisu wynika że nie umiesz teorii a jazda idzie ci słabo. Nie każdy jest w stanie nauczyć się jeździć w 30h, widocznie tobie potrzeba więcej. To że ci pieniędzy brakuje to twój problem i nie powinieneś oczekiwać niczego w zamian, szczególnie oszustwa.

V-S napisał(a):6. Mógłby mi ktoś podać nazwę poznańskiego OSK, gdzie wewnętrzny to tylko dokumencik?


Szukasz oszustów ? Naucz się jeździć i zdaj egzamin wewnętrzny tak jak wymagają tego przepisy. Skoro wewnętrzny jest dla ciebie takim problemem to jak zamierzasz zdać egzamin państwowy ?

ps.
ten post to dobry przykład "umiejętności" i podejścia zdających do egzaminu o czym pisaliśmy w wątku http://www.prawojazdy.com.pl/forum/view ... hp?t=19183
Cman dobrze to ujoł "niedouczona, egocentryczna i ignorancka rzeczywistość".
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

odp

Postprzez V-S » czwartek 24 września 2009, 13:58

Sądziłem, że tu się patrzy jak na ludzi, a nie jak na gówniarzy. Widać niektórzy kochają oceniać po pozorach. FYD.
V-S
 
Posty: 4
Dołączył(a): środa 09 września 2009, 16:52

Postprzez Pinhead » czwartek 24 września 2009, 14:57

Niezbyt rzeczowa ta twoja odpowiedz. Ale co się dziwić, ignorancja nie pozwala na ocene własnych błędów, ty wiesz lepiej od instruktora jakie są twoje umiejętności, ty wiesz lepiej jakie trasy powinien wybierać. Ty wiesz wszystko najlepiej i świetnie jeździsz a zły instruktor w złym OSK nie chce ci wydać zaświadczenia bez egzaminu którego zdać nie potrafisz. Normalnie skandal ! :lol:
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Re: odp

Postprzez sankila » piątek 25 września 2009, 18:12

V-S napisał(a):Sądziłem, że tu się patrzy jak na ludzi, a nie jak na gówniarzy. Widać niektórzy kochają oceniać po pozorach. FYD.

Tu się patrzy na ludzi, jak na ludzi; na gówniarzy, jak na gówniarzy.
Instruktor zrobił ci egzamin - a był nim właśnie wyjazd na "obcą" trasę. I ta twoja "znośna" jazda, to musiał być niezły sajgon, jeśli skierował cię na powtórzenie teorii. Bo różne cuda opisywano na tym forum, ale jeszcze nie było, żeby odsyłano na naukę znaków i zasad ruchu kursanta po 30 godzinach jazd.
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

odp

Postprzez V-S » sobota 26 września 2009, 16:03

Nie zrobił mi egzaminu, bo mówił kiedy co będziemy robić - dokładnie mi opowiedział jak to będzie wyglądało. Z resztą nieważne. I jeszcze jedno - nienawidzę jak ktoś ocenia po kilku prostych, ogólnikowych postach. See ya.
V-S
 
Posty: 4
Dołączył(a): środa 09 września 2009, 16:52

Re: odp

Postprzez mk61 » sobota 26 września 2009, 16:11

V-S napisał(a):I jeszcze jedno - nienawidzę jak ktoś ocenia po kilku prostych, ogólnikowych postach. See ya.

Więc napisz ich więcej... See you (!), too.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez d » sobota 26 września 2009, 17:18

To swoją drogą niezła paranoja.
OSK puszcza po 30 godzinach - oszuści, puszczają niedouczonych kursantów na egzamin.
OSK nie puszcza po 30 godzinach - oszuści, złodzieje, zdzierają kasę itd.

Bez jakiegoś nadzoru to nigdy się wszystkim nie dogodzi.
Avatar użytkownika
d
 
Posty: 288
Dołączył(a): środa 19 listopada 2008, 20:20
Lokalizacja: WD*****

Postprzez Pinhead » niedziela 27 września 2009, 12:38

d napisał(a):OSK puszcza po 30 godzinach - oszuści, puszczają niedouczonych kursantów na egzamin.


Ale na to narzekają głównie instruktorzy i egzaminatorzy. Kursantom przeważnie jest to na ręke.

OSK nie puszcza po 30 godzinach - oszuści, złodzieje, zdzierają kasę itd.


Za to na powyższe narzekają głównie kursanci.
Avatar użytkownika
Pinhead
 
Posty: 1320
Dołączył(a): poniedziałek 20 listopada 2006, 07:34

Postprzez mk61 » niedziela 27 września 2009, 13:01

Pinhead napisał(a):
d napisał(a):OSK puszcza po 30 godzinach - oszuści, puszczają niedouczonych kursantów na egzamin.


Ale na to narzekają głównie instruktorzy i egzaminatorzy. Kursantom przeważnie jest to na ręke..

Kursanci też narzekają. Tyle, że wtedy usprawiedliwienie brzmi "bo ta szkoła nic mnie nie nauczyła".
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez loser » wtorek 29 września 2009, 21:59

V-S napisał(a):
5. Czy muszę powiedzieć w starym OSK do jakiego się wybieram?


Nie, nie musisz. Zabierasz tylko papiery.

Pinhead napisał(a):
V-S napisał(a):W czasie trzydziestej godziny zirytował się na mnie, bo chciałem zaparkować zbyt blisko pewnego samochodu (przez to kazał mi wykupić dodatkowe 4 i nie zrobił mi wewnętrznego).


Skoro nie umiesz parkować to nic dziwnego że przedłużył ci kurs podstawowy o 4h.
.



4h miałby uczyć się parkować?
Albo narobił więcej błędów w trakcie ostatniej jazdy albo to parkowanie to tylko pretekst.
A co do samego zaparkowania zbyt blisko, to przecież jest możliwość korekty.

Pinhead napisał(a):
V-S napisał(a):Na ostatnich godzinach zabrał mnie w rejony, w których nigdy nie byłem i czułem się trochę zagubiony.


Nie umiesz jeździć inaczej niż na pamięć czyli po prostu nie umiesz jeździć. Co to za kierowca co czuje się zagubiony i robi błędy tylko dlatego że nie zna na pamięć okolicy po której jeździ ? To zagrożenie na drodze a nie kierowca.
.



Nie umie jeździć inaczej niż na pamięć, bo w trakcie kursu zapewne jeździł w kółko po tzw trasie egzaminacyjnej i zapoznawał się z haczykami.
A jeszcze pewnie nikt go nie uczył patrzenia na drodze.

Pinhead napisał(a):
Potem się znów zirytował i kazał mi iść na godzinkę czy dwie teorii żebym się podszkolił z tego co mu nie pasowało

Zapewne nie pasowało mu to że teorii nie umiesz. ] .


W przeciętnym OSK-u (uwaga napisałem przeciętny a nie dobry), jazdy mają tylko ci kursanci, którzy zdadzą egzamin wew z teorii.
Przeciętny szkoleniowiec (uwaga napisałem przeciętny a nie dobry), jak jeździ z kursantem, to przerabia z nim przepisy w praktyce, wypytuje o znaki itd. Jak kursant czegoś nie łapie, to mu tłumaczy, nawet jak trzeba to narysuje. Spotkałem takiego co miał gotowe plansze, z różnymi skrzyżowaniami.
Ten, z którym jeździł V-S to tylko przeciętny woziwoda.

***
Problem z egzaminem wew, wydawaniem zaświadczeń i narzekaniem kursantów bierze się stąd, że przepisy są ładne na papierze a w rzeczywistości są nieprecyzyjne i nie chronią kursantów.
W praktyce wszystko jest możliwe. Kursant może mieć wew egzamin po 30 h i dopiero po nim będzie musiał dokupywać godziny lub nie zostanie dopuszczony do wew. bez dokupienia godzin.
Czy może wykupić godziny w innym OSK-u a zdawać egzamin w tym, w którym zaczynał kurs?
Jak mu się nie podoba to może iść do innego OSK-u.
Ale tu znowu przepisy praktycznie nic nie mówią o takiej sytuacji.
Jakiś OSK może również zaproponować wykupienie całego kursu jak i wystawić zaświadczenie po paru jazdach lub i bez nich. Z góry, przez telefon, nie widząc nawet kursanta.
loser
 
Posty: 330
Dołączył(a): poniedziałek 15 stycznia 2007, 15:25

Postprzez szerszon » wtorek 29 września 2009, 23:04

Definicję przecietnego już znam,poproszę teraz o dobrego instruktora i o czas kiedy ma szansę zostać tym dobrym,bo w ciagu 30 godzin toja jestem niestety może ciut lepszy od przecietnego.Zaznaczam ,że pytanie nie jest złosliwe.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Następna strona

Powrót do Szkolenie kierowców

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości
cron