Heh... te metody są zaje**ste

Tu reflektor, tu klamka na wysokości krawężnika... hmmm Ogólnie to rozumeim te metody i nie ma w nich nic magicznego... tylko nie mogę załąpać co to za przednia klamka... tego z tyłu??
Moja tajna podpowiedź instruktora była taka, żeby zaczynać wjeżdżać zaraz za samochód z przodu i żeby mniej więcej pod kątem 45 stopni wchodzić i jak tylne koło będzie blisko krawężnika to dokręcać do równoległego, żeby o niego nie zahaczyć. No i za punkty odniesienia samochody dookoła mogą służyć.
Jeśli chodzi o prostopadłe to najpierw ile się da w przeciwną stronę odbić, tak żeby już jak najbardziej prostopadle zacząć wjeżdżać w miejscówkę. Ja zazwyczaj staram się najpierw trzymać 'zewnętrznej*' czyli zewnętrznym przednim zderzakiem blisko samochodu obok, a potem dopiero dokręcam tak żeby wylądować na środku. W każdym razie trzeba pamiętać, że trzeba kufer pociągnąć jak najdalej na zewnątrz, bo przednimi bez problemu na środek trafisz miejsca, a tylne gdzieś na wewnętrznej* zostaną. Ze skośnhym to samo, ale tam nie trzeba się tak tym kufrem przejmować, bo tam i tak właśnie tył jest przesunięty 'do wewnętrznej'. Jedyne o czym trzeba pamiętać to, że po wewnętrznej samochód sięga dalej do przodu niż po zewnętrznej.
*zewnętrzna to np. przy parkowaniu w prawo lewa strona, a wewnętrzna przy parkowaniu w prawo to prawa strona.