gumik napisał(a):Czy w obecnych czasach jest sens używania analogowych nośników muzyki? Nawet zwykła płyta Audio CD ma taką rozdzielczość, że nie bardzo rozumiem sensu tych skomplikowanych mechanicznie urządzeń z zeszłej epoki. Może do starych kawałków, które były po prostu nagrywane na winyle i nie mają dobrego odpowiednika cyfrowego, to zgoda. Ale tak w ogólności, czysto technicznie - czy winyl zapewnia jakąkolwiek przewagę?
He, he, poszedl bym dalej
Obecnie winylowe analogowe plyty nagrywane sa sygnalem digitalnym albo mieszanym. Np. Pink Ffoyd ...lapes of reason, analogowo zapisany jest bass i perkusja, reszta cyfrowo.
I co z tego, ze plyta CD bije na leb plyte vinylowa, gdy vimyl po prostu brzmi lepiej ?
Gumik, problemem odsluchu jest sprzet. Jezeli niemasz naprawde dobrych komponentow to nie rozruznisz, ba nawet CD moze brzmiec lepiej. Gdy jednak masz dobre komponenty, to roznica jest w latach swietlnych co u siebie widze, koledy notabebe rowniez.
A dzisiaj zafundowalem sobie lepsiejsza wkladke do " patefonu " Ortofon 2N Black " za jakies 2 tygodnie bede mial zainstalowana i wtedy cos napisze. W/g fachowca niema juz niczego wyzszego / lepszego co wyciagnelo by wiecej niz 2N Black. Nastepnym krokiem poprawiajacy znacznie dzwiek bylo by lepsze ramie i wkladka systemowa za conajmniej 2 000 € + oczywiscie ramie za conajmniej
2 - 4 000 € Moim zdaniem to juz przegiecie ale moze kiedys sie skusze, kto wie !
Do starych kawalkow to audiofilowi szkoda igly, te moze wlasnie sluchac cyfrowo
Aby uslyszec roznice miedzy vinylem a CD przedz sie do jakiegos dobrego studia i popros aby puscili Ci na probe, adapter ma kosztowac od 20 000 pln'ow w zwyz, wzmacniacz minimum 16 000 a kolumny kolo 40 000 i wtedy to uslyszysz !
Przewaga vinyla lest kolosalna ! Zaden inny nosnik dzwieku do niego nie pasuje !