przez LeszkoII » niedziela 31 maja 2020, 05:50
przez szymonix » niedziela 31 maja 2020, 09:47
przez gumik » niedziela 31 maja 2020, 10:10
Zupełnie nie rozumiem Twojego toku myślenia. Jeśli silnik bez podawania mu paliwa hamuje i dodasz do tego jeszcze hamulec, to powinno się to sumować. Można ofc myśleć o silniku jako o jakimś kole zamachowym z dużą bezwładnością, ale patrząc na to ile czasu zajmuje silnikowi zwalnianie obrotów będąc na luzie, to raczej wątpię żeby to miało miejsce w samochodzie.LeszkoII napisał(a):Jeśli hamowanie (tylko) silnikiem powoduje hamowanie pojazdu, to hamowanie pojazdu (tylko za pomocą hamulców) powoduje dodatkowo "hamowanie silnika".
Część energii hamowania wydatkowana jest więc na zwalnianie obrotów silnika, co ma większe znaczenie (skala tego wydatkowania) w przypadku rozpoczęcia hamowania w trakcie wysokich obrotów silnika.
przez Cyryl » niedziela 31 maja 2020, 20:01
przez gumik » niedziela 31 maja 2020, 21:55
przez Cyryl » niedziela 31 maja 2020, 22:03
przez Cyryl » poniedziałek 01 czerwca 2020, 18:20
przez gumik » wtorek 02 czerwca 2020, 00:12
przez LeszkoII » wtorek 02 czerwca 2020, 05:23
Motyw zgaśnięcie silnika to nie jest główny powód wciskania sprzęgła podczas hamowania awaryjnego. Zakładając że ktoś jedzie na najwyższym biegu, po czym hamuje awaryjnie nie wykluczając hamowania aż do zatrzymania się (bez redukcji biegu), to faktycznie już przy bardzo niskiej prędkości (30 km/h) silnik zacznie się "dławić" a następnie zgaśnie, co grozi utratą nominalnej kontroli nad układem kierowniczym i hamulcowym. Wobec powyższego inicjując hamowanie opłaca się wtedy wcisnąć równocześnie hamulec i niemal równocześnie sprzęgło, bo hamowanie awaryjne trwa z reguły krótko.szymonix napisał(a):Poza tym przy awaryjnym hamowaniu nie ma sensu wciskać sprzęgła w ogóle - niech zgaśnie..
Jeśli silnik hamuje pojazdem, to energia kinetyczna obrotów zostaje przekazana (z pewnymi stratami) do układu jezdnego. Sumowanie się, o którym mówisz, będzie występować tylko wtedy gdy energia hamowania silnikiem będzie równa lub zbliżona do energii hamowania hamulcem. Taka sytuacja wystąpi jednak, kiedy hamowanie będzie łagodne, ale zwykle używa się jednak hamulca a nie redukuje biegu z 4-go na 1-szy, bo skrzynie tego nie lubią, jako działanie alternatywne dla łagodnego naciśnięcia hamulca.gumik napisał(a):Zupełnie nie rozumiem Twojego toku myślenia. Jeśli silnik bez podawania mu paliwa hamuje i dodasz do tego jeszcze hamulec, to powinno się to sumować.
Otóż nie mówimy o obrotach na luzie, bo wtedy nie mają one związku z wytracaniem "całkowitej" energii pojazdu.gumik napisał(a):Można ofc myśleć o silniku jako o jakimś kole zamachowym z dużą bezwładnością, ale patrząc na to ile czasu zajmuje silnikowi zwalnianie obrotów będąc na luzie, to raczej wątpię żeby to miało miejsce w samochodzie.
przez Cyryl » wtorek 02 czerwca 2020, 14:01
LeszkoII napisał(a):....co grozi utratą nominalnej kontroli nad...
przez LeszkoII » wtorek 02 czerwca 2020, 19:38
"Nominalna kontrola", jak ją nazwałem, oznaczałaby wykorzystanie w pełni możliwości układu wspomagania hamowania i kierownicy. Przy wyłączeniu zapłonu hamować też się da, ale skuteczność tego hamowania nie nadaje się do panowania nad pojazdem. Podobnie ze wspomaganiem układu kierowniczego, trudniej się manewruje... o ile to w ogóle możliwe(?).Cyryl napisał(a):Znów piszesz niby po polsku, ale trudno zrozumieć.
Czym różni się utrata nominalnej kontroli od utraty kontroli?
Dokładnie, spadające obroty silnika nie tylko spowalniają pojazd, ale też mają udział w całkowitej energii kinetycznej ruchu pojazdu. Teoretycznie więc "na luzie" zahamujemy efektywniej, bo energia potencjalna hamulca nie będzie musiała pokrywać tej energii kinetycznej spadających obrotów i związanych z tym tarć w układach mechaniki silnika, przekładni, wałów napędowych, etc. Czemu ministrowi przeszkadza, że sobie wcisnę sprzęgło??? Przecież przygotowując się to zmniejszenia prędkości, mogę najpierw wcisnąć sprzęgło (i zredukować bieg) a następnie zahamować – albo przeprowadzić te czynności równocześnie... No i to hamowanie silnikiem... Moim zdaniem, to prywatna sprawa kierującego czy hamuje silnikiem czy hamulcem, bo to on (a nie minister) wymienia klocki, tarcze...Cyryl napisał(a):Jest jednak pewne ale:
Nie wciskając sprzęgła powodujemy, że przy zwalnianiu silnik zaczyna pchać pojazd, co wydłuży drogę hamowania, nieznacznie ale nie zapominajmy, że jest to hamowanie awaryjne i może chodzić o centymetry czy unikniemy najechania na pojazd lub pieszego, a po drugie zdecydujemy się: czy chcemy pojazd pchać czy hamować.
W postępowaniu cywilnym nie takie rzeczy się przerabiało... W końcu udzielenie faktycznie poprawnej odpowiedzi, która przez ministra uznana została za nieprawidłową, z czym wiązać się może niezdanie części teoretycznej na PJ, otwiera szansę na roszczenie, oblanego kandydata, od Skarbu Państwa odszkodowania za szkodę materialną, a może nawet zadośćuczynienie za doznaną w związku z tym krzywdę, w powództwie cywilnym....Cyryl napisał(a):Tyle o praktyce, natomiast jakie jest pytanie testowe i jaka odpowiedź, tego nie zmienimy.
przez Cyryl » wtorek 02 czerwca 2020, 20:45
LeszkoII napisał(a):..."Nominalna kontrola", jak ją nazwałem, oznaczałaby wykorzystanie w pełni możliwości układu wspomagania hamowania i kierownicy...
przez LeszkoII » środa 03 czerwca 2020, 06:49
przez Cyryl » środa 03 czerwca 2020, 09:32
przez LeszkoII » środa 03 czerwca 2020, 09:50
Ty zdefiniowałeś to, o czym ja pisałem i co miałem na myśli, jako "całkowita kontrola", zaś ja jako "nominalna kontrola". Chodzi po prostu o standardowe, tj. zgodne ze specyfikacją, użycie jakiegoś przedmiotu, narzędzia, systemu, etc.Cyryl napisał(a):Więc jeżeli zamiast określenia "kontrola nad pojazdem" co w moim rozumieniu znaczy całkowite panowanie, to jeżeli dodamy "nominalne" lub "znamionowe" (co w języku polskim odnosi się do skali lub wartości fizycznych, a nie czynności), to w jakimś celu, aby coś dodać czego określenie "kontrola nad pojazdem" nie zawiera i tego celu, tej różnicy nie rozumiem.
"Pojazdem kontrola nad" jest błędem, ale już "Nad pojazdem kontrola" błędem nie jest. Krowa Nie widzę związku między zakresem znaczeniowym tego słowa a słowem całkowity, nominalny, skuteczny czy słowo ...generalny - za które się ostatnio mnie trollujesz Zapytaj jeszcze, czym się różni "zakres znaczeniowy" od "znaczenia"Cyryl napisał(a):Jeżeli mniej istotne są słowa to czemu nie zamiast "kontrola nad pojazdem" nie napisać "pojazdem kontrola nad" lub po prostu - "krowa"?