Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez tom634 » sobota 27 października 2018, 21:48
przez yorki » niedziela 28 października 2018, 10:56
Art.25.4.1)tom634 napisał(a):kierujący czerwonym wjeżdża na skrzyżowanie, pomimo, że nie ma miejsca do opuszczenia skrzyżowania
jw. Art.25.4.1)tom634 napisał(a):pojazdy wjeżdżające z drogi jednojezdniowej mają zielone światło i wjeżdżają na skrzyżowanie w lewo w drogę dwujezdniową
W mojej opinii, (chociaż podejrzewam, że pojawią się jeszcze ze trzy odmienne zdania,) i czerwony i szary są w równorzędnej sytuacji. Oba wjechały na zielonym (z naruszeniem przepisów) i o pierwszeństwie rozstrzyga Art.25.1, więc pierwszeństwo dla czerwonego.tom634 napisał(a):W sytuacji, w której nadal świeci się sygnał zielony dla drogi jednojezdniowej, kto ma pierwszeństwo kontynuowania jazdy? Pojazd szary czy czerwony?
przez LeszkoII » wtorek 30 października 2018, 11:16
przez yorki » środa 31 października 2018, 07:27
Dlaczego "tylko"?LeszkoII napisał(a):Odpowiedź brzmi - nikt, bo przedstawionej sytuacji sygnalizacja świetlna znosi pierwszeństwo określone znakami drogowymi. Z kolei w przypadku ruchu kierowanego sygnalizacją, art. 25 ust. 1 (zasada prawej strony) ma zastosowanie tylko wobec pierwszeństwa ustalonego w relacji między pojazdami wjeżdżającymi na skrzyżowanie z przeciwległych wlotów (jeden jedzie prosto a drugi skręca w drogę poprzeczną).
Sprawdzasz, czy ktoś czyta Twoje posty?LeszkoII napisał(a): Jeżeli dojdzie do najechania (pojazd czerwony stał na środku skrzyżowania a szary w niego wjechał), to winę ponosi zielony.
przez LeszkoII » środa 31 października 2018, 11:57
... to winę ponosi czerwony. A zresztą... to chyba wynikało z kontekstu mojej wypowiedzi, że zrobiła się pomyłka w pośpiesznym poście.yorki napisał(a):Sprawdzasz
Ponieważ działa sygnalizacja a to oznacza, że ruch na wlotach poprzecznych jest zatrzymany. To jedyne racjonalne uzasadnienie.yorki napisał(a):W normalnych warunkach nie ma prawa zdarzyć się inna sytuacja, ale jak już doszło do sytuacji j.w. to dlaczego nie mają się rozjechać jak mawiają Niemcy "od prawego do lewego"
przez Cyryl » środa 31 października 2018, 13:05
przez yorki » środa 31 października 2018, 13:41
Sorry, nie zrozumiałem kontekstu, ale i tak nie zgadzam się z Tobą, że można bezkarnie taranowac czerwonego bo stoi tam gdzie nie powinno go być.LeszkoII napisał(a):... to winę ponosi czerwony. A zresztą... to chyba wynikało z kontekstu mojej wypowiedzi, że zrobiła się pomyłka w pośpiesznym poście.
LeszkoII napisał(a):Ponieważ działa sygnalizacja a to oznacza, że ruch na wlotach poprzecznych jest zatrzymany. To jedyne racjonalne uzasadnienie.
przez Henq » środa 31 października 2018, 20:57
Dlatego, że tak jest napisane w art 25.1yorki napisał(a):Dlaczego "tylko"?LeszkoII napisał(a):Odpowiedź brzmi - nikt, bo przedstawionej sytuacji sygnalizacja świetlna znosi pierwszeństwo określone znakami drogowymi. Z kolei w przypadku ruchu kierowanego sygnalizacją, art. 25 ust. 1 (zasada prawej strony) ma zastosowanie tylko wobec pierwszeństwa ustalonego w relacji między pojazdami wjeżdżającymi na skrzyżowanie z przeciwległych wlotów (jeden jedzie prosto a drugi skręca w drogę poprzeczną).
...25.1. Kierujący pojazdem, zbliżając się ...
przez yorki » środa 31 października 2018, 22:17
przez Henq » czwartek 01 listopada 2018, 08:35
yorki napisał(a):Przeczytaj najpierw watek, a potem napisz czego nie zrozumiałeś. Może ktoś ci wyjaśni.
przez gumik » czwartek 01 listopada 2018, 09:51
przez LeszkoII » czwartek 01 listopada 2018, 10:07
W takim razie ja też się z sobą nie zgadzam Zważywszy, że nic o taranowaniu pojazdu nie napisałem. Taranowanie kojarzy mi się z działaniem celowym, nigdy nieumyślnym.yorki napisał(a):ale i tak nie zgadzam się z Tobą, że można bezkarnie taranowac czerwonego bo stoi tam gdzie nie powinno go być
Zgodnie z opisem Autora, po zapaleniu zielonego sygnału istniała luka umożliwiająca przejazd, więc zakładam że była kontynuacja jazdy. W najgorszym razie przejedzie tylko jeden pojazd w jednej fazie.Cyryl napisał(a):ale pojazdy: szary i zielony również wjechały na skrzyżowanie gdy nie było możliwości opuszczenia go, tak samo jak pojazd czerwony, więc w takim samym stopniu łamią prawo jak inne pojazdy znajdujące się na tym skrzyżowaniu
Najodpowiedniejsza jest wtedy komunikacja między kierowcami czyli intuicyjny zestaw zachowań/współpracy. Żadna zasada prawej strony - ją zastosujemy zbliżając się do skrzyżowania i na skrzyżowaniu realizujemy. A jeżeli miejscem przecinania się kierunków ruchu nie jest skrzyżowanie, to art. 25 ust. 3 (plac parkingowy, krzyżowanie dróg wewnętrznych twardych itd).yorki napisał(a):Po pewnym czasie nie bardzo wiadomo, który kierunek ma zielone. Myślę, że jednak reguła prawej strony w tym przypadku jest najodpowiedniejsza.
przez yorki » czwartek 01 listopada 2018, 13:14
Dokładnie i ja miałem to na myśli.LeszkoII napisał(a):Taranowanie kojarzy mi się z działaniem celowym, nigdy nieumyślnym.
Dokładnie, można spojrzeć sobie w oczy, uśmiech albo gest dłonią (inny palec) i już prawie wszystko jasne.LeszkoII napisał(a):Najodpowiedniejsza jest wtedy komunikacja między kierowcami czyli intuicyjny zestaw zachowań/współpracy.
Przecież Art.25 ust. 3 odwołuje się do Art. 25 ust. 1 czyli mówiąc kolokwialnie "zasady prawej strony".LeszkoII napisał(a):Żadna zasada prawej strony - ją zastosujemy zbliżając się do skrzyżowania i na skrzyżowaniu realizujemy. A jeżeli miejscem przecinania się kierunków ruchu nie jest skrzyżowanie, to art. 25 ust. 3 (plac parkingowy, krzyżowanie dróg wewnętrznych twardych itd).
przez LeszkoII » piątek 02 listopada 2018, 09:07
Tyle że ust. 1 odwołuje się do skrzyżowania, a ust. 3 odwołuje się do miejsca POZA skrzyżowaniem. Czyli nijak nie da się zastosować ust. 3 na skrzyżowaniu (właściwie to już na jego wlocie).yorki napisał(a):Przecież Art.25 ust. 3 odwołuje się do Art. 25 ust. 1 czyli mówiąc kolokwialnie "zasady prawej strony".
przez gumik » piątek 02 listopada 2018, 15:02
yorki napisał(a):Gumik wspomniał o odcinku, w którym P. Dworak mówił o podobnych sytuacjach, (@Gumik jak pamiętasz to podaj nr odcinka), może jest inny, lepszy sposób, ważne aby był jednakowo rozumiany i stosowany przez wszystkich.