KOGO WY TAM ZATRUDNIACIE? (..., aaa ,...KOoLEeGAa,... i przysnął)rusel napisał(a):(...)No to bajka dla kursantów z mojego wordu
Obecnie już praktycznie za wszystko, nawet za jedno słowo. Przychodzi laska w 9 miesiącu na egzamin. Stoi na górce. Poniżej górki przyczepa z zestawu CE. Laska mówi "pas mnie zaczyna uwierać, mogę go odpiąć?" Kolega nie odpowiada. Myśli co odpowiedzieć. Dzięki Bogu mówi "Proszę samej podjąć tą decyzję".
Laska odpina pas, wjeżdza na górkę, jedzie 15 km/h, zjeżdża z górki, robi pełny skręt w stronę egzaminatora i myli pedały, wbija się pod przyczepę z całym impetem. Poduszka odpala. Kobieta zakleszczona, cała we krwi. Półprzytomna, łapie się za brzuch. Od strony kierowcy widać gołą podłużnicę.
Co mógł jeszcze powiedzieć? "Proszę zapiąć", "Proszę nie zapinać" a potem szukać dobrego adwokata.
Dlatego ja uważam,że powinna być "ścieżka edukacyjna" od instruktora do egzaminatora.
A jak jest,... - to wiem ja i wiesz Ty.