przez jasper1 » sobota 18 października 2014, 09:55
przez Makabra » sobota 18 października 2014, 10:13
przez jpl » niedziela 19 października 2014, 06:26
jasper1 napisał(a):Jak postrzegacie granice swojej odpowiedzialności?
przez rusel » niedziela 19 października 2014, 11:58
a od strony egzaminatora też zachowywać taką czujność, jakby tylko on jechał.
przez jasper1 » niedziela 19 października 2014, 12:47
przez rusel » niedziela 19 października 2014, 13:41
Przy odrobinie refleksji nie zakładamy przecież, że dołożenie wszelkiej staranności musi się zawsze zakończyć powodzeniem.
przez jpl » poniedziałek 20 października 2014, 05:15
rusel napisał(a):a od strony egzaminatora też zachowywać taką czujność, jakby tylko on jechał.
kolega zachował czujność a mimo to pojazd egzaminacyjny właśnie poszedł do kasacji, pół metra zdecydowało o życiu kursanta, który otrzymał mandat z tytułu nieustąpienia pierwszeństwa.
przez Anett » poniedziałek 20 października 2014, 18:20
przez disaster » wtorek 21 października 2014, 14:56
przez jasper1 » wtorek 21 października 2014, 17:01
disaster napisał(a):Przeraża mnie co innego - ilość głosów - w tym momencie 38% - w których zdający byli przekonani o braku odpowiedzialności za zdarzenie drogowe. Jeszcze bardziej przeraża mnie chyba tłumaczenie, że nikt ich wcześniej o tym nie poinformował.
przez disaster » wtorek 21 października 2014, 17:26
jasper1 napisał(a):Rusel, to, że ktoś przyjmuje mandat nie koniecznie musi mieć wiele wspólnego z autentycznym, uwewnętrznionym poczuciem odpowiedzialności, choć formalnie jest to akt przyznania się do winy.
jasper1 napisał(a):Dla mnie problem odpowiedzialności nie jest wydumany, skoro dotychczas 38% osób przyznało, że przystępując do egzaminu nie wiedzieli, że jeśli w jego trakcie spowodują zdarzenie drogowe, to poniosą za to odpowiedzialność nie tylko w formie oblania egzaminu.
Skoro oblanie jest spostrzegane jako jedyna przykra konsekwencja braku umiejętności, to stawia też w trochę innym kontekście wszelkie żale i pretensje do egzaminatorów o to, że używając hamulca zapobiegli wymuszeniu i zakończyli egzamin.
jasper1 napisał(a):----------------------------
A w ogóle Disaster, cieszy mnie, że znów czytam Twoje komentarze na forum.
przez rusel » czwartek 23 października 2014, 19:41
Dla mnie problem odpowiedzialności nie jest wydumany, skoro dotychczas 38% osób przyznało, że przystępując do egzaminu nie wiedzieli, że jeśli w jego trakcie spowodują zdarzenie drogowe, to poniosą za to odpowiedzialność nie tylko w formie oblania egzaminu.
to, że ktoś przyjmuje mandat nie koniecznie musi mieć wiele wspólnego z autentycznym, uwewnętrznionym poczuciem odpowiedzialności, choć formalnie jest to akt przyznania się do winy.
przez Borys_q » czwartek 23 października 2014, 20:48
To duże uproszczenie, by stawiać znak równości pomiędzy katastrofalnym w skutkach zdarzeniem a zaniedbaniem, ale to temat na inną dyskusję.
przez Makabra » czwartek 23 października 2014, 21:26
przez Borys_q » piątek 24 października 2014, 09:02