motorspeeddriver napisał(a):Dla ciebie ładnie, dla mnie nie bardzo.
A czy wiesz w ogóle o jakiej wypowiedzi jest mowa? Zapoznałeś się z nią? Co masz mi w niej do zarzucenia?
Czy już po prostu tylko: piszesz, żeby pisać?
motorspeeddriver napisał(a):Wystarczyło przedstawić jeden wykres, to znaczy zależności maksymalnego momentu siły na kołach od prędkości pojazdu na poszczególnych biegach i wszystko jasne.
Otóż nie wystarczyło i już dwa razy wytłumaczyłem dlaczego.
motorspeeddriver napisał(a):Z tłumaczeniami o nieścisłościach wynikających rzekomo z popularnego charakteru trudno dyskutować, bo to żenujące.
Więc nie dyskutuj, tylko
wykaż, że jest inaczej.
motorspeeddriver napisał(a):Można napisać coś prosto i ściśle. Więc zamiast pisać: im niższy bieg tym wyższe przyspieszenie można napisać zdanie, które podałem.
Można... Tylko w przeciwieństwie do mojego, które jest jak najbardziej prawdziwe (a nieprawdziwe tylko w pomijalnym procencie przypadków) będąc jedynie obiektem Twoich ataków, Twojego nikt nieobeznany z tematem (a dla takich jest ten wątek) nie będzie w stanie przenieść na praktykę.
motorspeeddriver napisał(a):Natomiast podane przez cman stwierdzenie prowadzi bezpośrednio do redukcji na jedynkę przy 100 km/h w celu przyspieszenia, jak zaproponował jeden z kolegów.
Prowadzi..., ale chyba tylko Ciebie. Bo nikt o żadnych 100 km/h ani o redukcji na jedynkę przy tej prędkości, nie pisał. Te 100 km/h wymyśliłeś Ty, w tym miejscu:
viewtopic.php?p=290705#p290705 - niedorzecznie sugerując rozpędzanie do takiej prędkości na jedynce.
motorspeeddriver napisał(a):A wystarczy zapoznać się z proponowanym przeze mnie wykresem, aby wiedzieć na jakim biegu przy danej prędkości mamy największe przyspieszenie.
Już nie będę powtarzał, że wyjaśniałem, tłumaczyłem, powtarzałem...
Do tego co pisałem wcześniej dodam tylko jedną rzecz, mianowicie: nie "wystarczy" zapoznać się z zaproponowanym przez Ciebie wykresem choćby dlatego, że dysponując jedynie takim wykresem nie wiemy, czy silnik kręcony był tylko do czerwonego pola, a więc maksymalnej, prawidłowej prędkości obrotowej, bo chyba mówimy o prawidłowych prędkościach obrotowych, prawda?
motorspeeddriver napisał(a):Dyskutujemy może o szczegółach, ale po co robić coś gorzej, jeśli można lepiej, nieprawdaż?
Może dlatego, żeby początkujący w tym temacie coś z tego zrozumieli? Powtarzam to już też po raz kolejny, ale widocznie muszę, skoro nie potrafisz tego pojąć.
motorspeeddriver napisał(a):Proponuję więc na pytania mniej doświadczonych kierowców odpowiadać uprzejmie, rzetelnie, ściśle i merytorycznie, a nie arogancko, półprawdami i prowokując beznadziejną dyskusję z zadawaniem zadań domowych, bo to dziecinada.
Skoro nie potrafisz zrozumieć normalnego tłumaczenia, to pozostaje zadawanie zadań domowych, żeby Ci co nieco uświadomić. Ale skrzętnie je pomijasz, bo wiesz, że w przeciwnym przypadku musiałbyś się przyznać do błędu.
Tutaj jest już rozwiązane przykładowe zadanie domowe:
cman napisał(a):Przy 5700 obr./min na jedynce, na kołach mam moment obrotowy ok. 2212 Nm.
Po zmianie na dwójkę, obroty spadną do 3358 obr./min, a na kołach moment obrotowy wyniesie ok. 1504 Nm.
Gdyby natomiast dalej ciągnąć na jedynce, nawet przy 6400 obr./min, czyli już praktycznie przy odcięciu, na kołach moment obrotowy wyniesie ok. 1884 Nm! Czyli nadal więcej niż na dwójce!
Będziesz zdolny sensownie to skomentować? Pokażesz wreszcie, że potrafisz coś merytorycznie, a nie tylko, żeby się przyczepić?